Tym powołaniem Santos zaskoczył? Ekspert mówi wprost. "To może być kwestia charakteru". [NASZ WYWIAD]

Tym powołaniem Santos zaskoczył? Ekspert mówi wprost. "To może być kwestia charakteru". [NASZ WYWIAD]
Marcin Karczewski/Pressfocus
Wielkimi krokami zbliża się wrześniowe zgrupowanie. Fernando Santos ogłosił już listę powołanych, a zaskoczeń nie brakuje. O pominięciu Kamila Grabary oraz szansach dla Grzegorza Krychowiaka i Kamila Grosickiego porozmawialiśmy z Maciejem Murawskim, sześciokrotnym reprezentantem Polski.
Pełną listę powołanych znajdziecie TUTAJ.
Dalsza część tekstu pod wideo
SAMUEL SZCZYGIELSKI: Zacznijmy od bramki. Dziwi cię brak Kamila Grabary?
MACIEJ MURAWSKI: Myślę, że to może być kwestia charakteru. Grabara ma taką ambitną, a może i buńczuczną postawę i nie wiem, czy Fernando Santos nie woli jako trzeciego bramkarza mieć spokojniejszego Bartłomieja Drągowskiego. Do tej pory on był trójką i nie robił problemów. Być może to powód, ale tylko się domyślam. Obaj to bardzo dobrzy bramkarze. Nie zawsze w najlepszej drużynie są sami najlepsi zawodnicy. Ale faktycznie, powołany jest zawodnik z Serie B kosztem tego, który awansował do Ligi Mistrzów.
Przeglądamy listę obrońców i rewolucji tu nie widzimy. Tak jak i nie widzimy któregokolwiek z lewych obrońców.
To prawda, przecież Kuba Kiwior to nie jest lewy obrońca. Oczywiście - Artur Jędrzejczyk, Bartosz Bereszyński grali często na lewej obronie, a Benedikt Hoewedes został mistrzem świata jako lewy obrońca wcale nim nie będąc. Mamy problem z tą pozycją. Spodziewam się tutaj jednak Bereszyńskiego. Grając w czwórce nie widzę tam Kiwiora. I przesuwając go na bok tracimy stopera, trzeba łatać.
Kogo brakuje wśród powołanych?
Ta kadra jest tak szeroka, są zawodnicy, którzy mogliby dostać powołania, ale nie będę lamentował bardzo, że ich zabrakło. Natomiast zaskoczył mnie brak Pawła Wszołka.
Fernando Santos zasugerował, że nie powołał go, bo nie potrzebuje kolejnego prawego obrońcy.
Po pierwsze - Bereszyński może grać na lewej stronie i tak pewnie będzie. Po drugie - Wszołek to wahadłowy. A jeśli Santos nie chce grać trójką w obronie i wahadłowymi, to Wszołek jest bardziej skrzydłowym niż bocznym obrońcą. Nie zgadzam się z selekcjonerem, że jak są Cash i Bereszyński, to nie ma miejsca dla Wszołka.
To jedyny taki brak?
Myślałem o Maiku Nawrockim. Ale szkocka liga nie jest taka, żebyśmy śledzili ją codziennie, co u niego po transferze. Młody zawodnik, trafił do dobrego klubu, zagra w Champions League. Warto go obserwować, jak wyleczy kontuzję. Cieszy mnie natomiast, że jest Paweł Dawidowicz, gra regularnie z opaską kapitańską w Hellasie. Dobre posunięcie, liczę, że pogra.
A co cię ucieszyło, kiedy zobaczyłeś powołania?
Na pewno Kacper Kozłowski. Sprawdza się w Holandii, w reprezentacji będzie dużo pożytku z jego gry. Lubię ten styl gry, jest pewny siebie, ma coś do zaoferowania, zagrania są niekonwencjonalne. Ma to coś, jestem bardzo zadowolony z tego powołania.
Co uważasz o powrocie Grzegorza Krychowiaka i Kamila Grosickiego?
Myślę, że to są pewne przemyślenia Fernando Santosa, do których poszedł po czasie. Owszem, fajnie stawiać na młodych, dawać im szansę, ale w trudnych momentach dobrze mieć te kilkadziesiąt meczów w reprezentacji i radzić sobie z trudnościami, które mieliśmy choćby z Czechami i Mołdawią. Wielu piłkarzy sprawdzających się za granicą radzili sobie średnio w kadrze przez stres, jakieś przepalenie. Krychowiak i Grosicki grali lepiej albo gorzej, ale nie stresowali się, nie pękali na robocie. Lepiej ich mieć niż ich nie mieć.
Ale Grosicki został powołany nie w czerwcu, a teraz, gdy jego forma spadła.
Kamil nie pogra 90 minut, może nie zrobiłby wtedy różnicy, ale żeby rozruszać skrzydło lewe czy prawe z ławki… Niektórzy mimo formy nie wejdą na poziom kadry, bo będzie czegoś brakowało. A jak grasz dla milionów przed telewizorami, dla taty, wujka, kolegów, to nie można pęknąć. Grosicki to udźwignie.

Przeczytaj również