Najważniejszy cel dla polskich klubów. To zmieniłoby rzeczywistość

Najważniejszy cel dla polskich klubów. To zmieniłoby rzeczywistość
Adam Starszynski / pressfocus
Maciej  - Łuczak
Maciej Łuczak21 Jul · 10:54
W nadchodzącym tygodniu w europejskich pucharach zagra już komplet polskich drużyn. Do Wisły Kraków, która wygrała dwumecz w pierwszej rundzie eliminacji Ligi Europy, dołączą Jagiellonia Białystok, Legia Warszawa i Śląsk Wrocław. Te kluby będą pracować na wspólny ranking UEFA. Celem na najbliższe lata powinien być awans na 15. miejsce, które postawiłby nasze zespoły w zupełnie innej rzeczywistości.
Ranking UEFA to zestawienie, które obejmuje cztery ostatnie sezony w europejskich pucharach plus bilans za sezon bieżący. Miejsce w tabeli przekłada się na liczbę miejsc w europejskich pucharach, a także fazy, od których kluby z danych rozgrywek rozpoczynają udział. Obecnie Polska zajmuje 18. miejsce, co pozwala w europejskich pucharach wystawić cztery zespoły.
Dalsza część tekstu pod wideo
  • Mistrz Polski - 2. runda eliminacji Ligi Mistrzów
  • Zdobywca Pucharu Polski - 1. runda eliminacji Ligi Europy
  • 2. i 3. miejsce w Ekstraklasie - 2. runda eliminacji Ligi Konferencji Europy

Widoczny progres

W tym podziale mogą nastąpić drobne przesunięcia ze względu na to, która drużyna wygra krajowy puchar, ale generalnie tylko jeden klub staje przed szansą gry o Ligę Mistrzów. W ostatnim czasie i tak sytuacja mistrza Polski uległa poprawie, ponieważ od tego sezonu eliminacje zaczyna od drugiej, a nie od pierwszej rundy, co oznacza, że wystarczy wygranie tylko jednego z trzech dwumeczów, aby awansować do fazy ligowej któregoś z europejskich pucharów.
W obecnym sezonie jest to jeszcze związane z wykluczeniem z rywalizacji klubów z Rosji, ale od przyszłego w pełni opiera się już na miejscu, które polskie drużyny zajmują w rankingu UEFA. Pięcioletni okres, od 2019 do 2024 roku, zakończyły na 21. miejscu, a od drugiej rundy przygodę w eliminacjach Ligi Mistrzów zaczynają drużyny z krajów klasyfikowanych na miejscach 16-22.
Ranking krajowy UEFA - stan na 20.07.2024
10. Czechy - 33.550
11. Izrael - 28.750
12. Norwegia - 27.875
13. Austria - 26.800
14. Grecja - 26.625
15. Szwajcaria - 26.575
16. Dania - 26.325
17. Szkocja - 26.300
18. Polska - 23.750
19. Serbia - 21.775
20. Chorwacja - 21.150
21. Ukraina - 20.800
I tak naprawdę nie ma większej różnicy którą lokatę zajmuje się w tym przedziale. Drużyny z kraju, który jest 16., mają identyczną drogę co te z 22. Sytuacja pogarsza się dopiero od miejsc 23-29, wtedy eliminacje Ligi Mistrzów zaczynają się właśnie od pierwszej rundy. Pozostałe kwoty i fazy pozostają bez zmian.

Wielka zmiana

Prawdziwa, taka namacalna zmiana, nastąpić może dopiero w przypadku awansu na piętnaste miejsce. To powinien być cel na najbliższe lata. Awans na tę lokatę oznaczałby, że aż dwa kluby z naszego kraju zaczynałyby grę w europejskich pucharach od drugiej rundy eliminacji Ligi Mistrzów.
Zatem tylko jeden wygrany dwumecz gwarantowałby jesień w europejskich pucharach. Łatwiej miałby też uczestnik Ligi Europy, który do kwalifikacji wchodziłby dopiero od trzeciej rundy. W przypadku porażki spadałby do play-offów o Ligę Konferencji. W tym układzie realnie można by myśleć o kilku drużynach, które jesienią rywalizowałyby w fazie ligowej różnych europejskich pucharów.
Co dałby awans na 15. miejsce w rankingu UEFA?
  • 2 miejsca w el. LM (od 2. rundy)
  • 1 miejsce w el. LE (od 3. rundy)
  • 2 miejsca w el. LKE (od 2. rundy)

Regularność

Jakkolwiek to brzmi, w tym momencie atutem Polski jest słaba postawa w europejskich pucharach w sezonach 2020/21 i 2021/22. Wówczas nasze kluby zgromadziły skromny współczynnik - odpowiednio 4.000 i 4.625. On jednak będzie sukcesywnie odpadał i przestawał się liczyć. Ten za sezon 2020/21 po obecnych rozgrywkach, a za 2021/22 za dwa sezony.
Gdyby natomiast wziąć pod uwagę dwa ostatnie sezony, czyli 2022/23 i 2023/24, to Polska zajmowałaby w takim zestawieniu 12. miejsce. To pokazuje, że wcale nie trzeba cudów , by punktować na miarę tego wymarzonego 15. miejsca. Trzeba po prostu regularnie wprowadzać dwa kluby do fazy ligowej (Legia i Raków 23/24) bądź liczyć na świetny występ jednego klubu (Lech Poznań 22/23).

Przeczytaj również