Najlepsze grupy, hitowe mecze, reprezentacja Polski. Wszystko, co chcesz wiedzieć o el. MŚ w jednym miejscu

Pojedynkiem Turcji z Holandią rozpoczną się eliminacje do zaplanowanych na listopad i grudzień 2022 r. mistrzostw świata w Katarze. Sam turniej będzie - z racji pory roku i lokalizacji - absolutnie wyjątkowy. Kwalifikacje także. Zostaną rozegrane rekordowo szybko, bo w niespełna osiem miesięcy i pozwolą wyłonić dziesięciu uczestników czempionatu ze strefy UEFA. Kolejne trzy europejskie zespoły awansują na MŚ dzięki barażom, których docelowy termin to marzec przyszłego roku. Na Bliski Wschód pojedzie zatem tylko 13 czołowych reprezentacji z Starego Kontynentu. To nie Euro, gdzie pewny udział mają 24 drużyn.

Co warto wiedzieć o el. MŚ 2022 w Katarze?

To nie będą zwykłe eliminacje. Od ich inauguracji do zakończenia minie niecałe osiem miesięcy. W dniach 24 marca - 16 listopada odbędzie się 250 spotkań. Czy wszystkie w zaplanowanym terminie? Takiej pewności nie mamy. Nowa rzeczywistość naznaczona wciąż trwającą pandemią koronawirusa jest nieprzewidywalna. Dopiero co przekonała się o tym reprezentacja Polski, która zagra w Budapeszcie bez Mateusza Klicha. Pomocnik Leeds United, szykowany przez Paulo Sousę do gry w podstawowym składzie, otrzymał przed wylotem z Warszawy pozytywny wynik testu na Covid-19. I “Biało-czerwoni” polecieli na Węgry osłabieni. Mamy nadzieję, że na tym ubytki kadrowe się skończą, ale nie ma na to żadnej gwarancji. Właśnie dlatego w eliminacjach możemy być świadkami wielu podobnych sytuacji we wszystkich drużynach.

UEFA podzieliła dziesięć kwalifikacyjnych serii gier na cztery bloki: marcowy, wrześniowy, październikowy i listopadowy. Meczów o stawkę będzie zatem cała masa. To zawsze lepiej niż chyba nie do końca trafiony pomysł z Ligą Narodów. Zresztą Arsene Wenger ponoć lobbował już na futbolowym szczycie o rezygnację z tych rozgrywek i podwojenie liczby mistrzostw Europy i świata.

Wracając jednak do samych eliminacji, tak prezentuje się dokładna “rozpiska” kalendarza we wspomnianych czterech blokach:

I kolejka: 24-25.03

II kolejka: 27-28.03

III kolejka: 30-31.03

IV kolejka: 1-2.09

V kolejka: 4-5.09

VI kolejka: 7-8.09

VII kolejka: 8-9.10

VIII kolejka: 11-12.10

IX kolejka: 11-13.11

X kolejka: 14-16.11

W batalii o awans na mundial weźmie udział łącznie 55 reprezentacji. Podzielono je na dziesięć grup. W grupach od A do E będzie rywalizowało pięć drużyn. W grupach od F do J - sześć. Bezpośrednią promocję na mistrzostwa w Katarze wywalczy zwycięzca każdej z grup. Zespoły z drugich miejsc zakwalifikują się do baraży, w których dodatkowo wezmą udział dwie drużyny wyłonione z ostatniej edycji Ligi Narodów.

Robert Lewandowski i spółka trafili do grupy I. Oto, jak prezentuje się pełen kalendarz gier reprezentacji Polski w eliminacjach do MŚ:

Pierwsza pozycja w tabeli byłaby miłą i sporą niespodzianką. Drugie miejsce w grupie i zameldowanie się w barażach to jednak dla naszej kadry obowiązek. Dlatego tak istotny będzie inaugurujący pojedynek z Węgrami w Budapeszcie. Ewentualne zwycięstwo przybliży nas do realizacji planu minimum. Nie ma bowiem wątpliwości, że to właśnie “Madziarzy” są w tej grupie najpoważniejszym rywalem Polaków w walce o drugą lokatę. Niewykluczone, że o przedłużeniu marzeń o awansie zadecyduje ostatni mecz kwalifikacji. Atut własnego boiska może być w tej sytuacji bardzo istotny. Na terminarz nie ma co zatem narzekać. Powiedzmy sobie wprost: generalnie mieliśmy szczęście w losowaniu.

Mogliśmy bowiem trafić na mocniejszych rywali z niższych koszyków. Przyjrzyjmy się bliżej składom pozostałych grup.

Tutaj sytuacja jest jasna. Portugalia, należąca do ścisłego grona faworytów nadchodzącego Euro, to także murowany kandydat do bezpośredniego awansu na mundial. I to nawet jeśli wyjazdy do Belgradu czy Dublina okażą się małym wyzwaniem dla podopiecznych Fernando Santosa. Serbia i Irlandia powinny rywalizować o miejsce w barażach. Piłkarze z Bałkanów wydają się silniejsi personalnie, ale twardy, wyspiarski styl gry Irlandczyków może im sprawić kłopoty. Zresztą Serbowie nie jadą na mistrzostwa Europy po wyeliminowaniu ich przez prezentujących równie “ciężki” futbol Szkotów. Dla Luksemburga i Azerbejdżanu każdy punkt zdobyty w spotkaniach nie między sobą będzie sukcesem.

Nawet ze Zlatanem Ibrahimoviciem w składzie Szwedzi nie są faworytem w walce z Hiszpanami o pierwszą pozycję. Ale czy mają prawo obawiać się pozostałych uczestników tej grupy? Pojedyncze spotkania pewnie będą dla nich niełatwe, lecz każdy inny scenariusz niż druga lokata dla “Trzech Koron” okazałby się sensacją. Grecja nie jest tak silna jak kiedyś. Mistrzowie Europy z 2004 r. prędzej muszą uważać na nieprzewidywalne Kosowo, które potrafiło już napsuć krwi wyżej rozstawionym drużynom w ostatnich latach. Gruzja zaś wydaje się najsłabsza.

Szwajcaria na pewno postara się o niespodziankę, jaką byłoby wygranie grupy z rosnącymi w siłę pod okiem Roberta Manciniego Włochami. “Helweci” pokazali ubiegłej jesieni, że są w stanie nawiązać walkę z czołowymi reprezentacjami, remisując z Niemcami i Hiszpanią. I na tym właściwie możemy zakończyć. Inne drużyny grupy C są kilka klas niżej od zachodnioeuropejskiego tandemu.

Francuzi mogą już szykować się do obrony tytułu mistrzowskiego. A jak wygląda sytuacja za ich plecami? Finowie sensacyjnie awansowali na Euro i na pewno mają papiery na rywalizację z faworyzowanymi Ukraińcami o baraże. Nie wolno też lekceważyć Bośniaków, choć ci w ostatnich latach głównie zawodzą. Kluczowe w potyczce o drugie miejsce mogą być trudne wyjazdy do Kazachstanu. My jednak stawiamy na naszych wschodnich sąsiadów, mimo że na starcie eliminacji selekcjoner Andrij Szewczenko musi budować zespół bez kilku ważnych piłkarzy, których pokonały urazy lub koronawirus.

Tutaj sytuacja jest podobna do tej z grupy A. Mamy wyraźnego faworyta, dwóch niezłych średniaków europejskich oraz duet outsiderów. Walia była wprawdzie losowana z wyższego koszyka niż Czechy, ale naszym zdaniem to właśnie podopieczni trenera Jaroslava Silhavego stoją na pole position w rywalizacji o baraże. A kto wie, czy i Belgom nie pokrzyżują planów bezproblemowego awansu. Już Slavia Praga udowodniła w Europie, że Czesi są zdolni do wielkich niespodzianek.

W grupie F nawet wylosowany z czwartego koszyka Izrael może nieśmiało myśleć o udziale w barażach. Nieśmiało, bo jednak Dania i Austria wydają się być minimum półkę wyżej od dwóch kolejnych drużyn. Sporo spotkań powinno jednak odbywać się na tzw. “styku”. Choćby Szkocja to niewygodny rywal, który niedawno awansował na Euro kosztem Serbii, czyli drużyny o porównywalnym potencjale do Danii i Austrii. A wcześniej, w półfinale baraży do ME, wyspiarze dopiero po rzutach karnych uporali się z Izraelem. Nie zdziwimy się, jeśli w tej grupie obejrzymy najciekawszą, najbardziej wyrównaną rywalizację o dwie pierwsze pozycje.

Holandia nawet z krytykowanym Frankiem de Boerem na ławce trenerskiej powinna awansować na mundial. Start eliminacji ma jednak dość wymagający, bo zagra na wyjeździe z Turcją. Turcy są nieprzewidywalni i mają za sobą niezłe dwa lata. W 2019 i 2020 r. przegrali łącznie ledwie trzy spotkania z 20 rozegranych. Potrafili pokonać Francję oraz zremisować z Niemcami. Czarnym koniem tej grupy mogą zaś być Norwegowie, naszpikowani młodymi gwiazdami w osobach Erlinga Haalanda i Martina Odegaarda. Bezpośrednie potyczki między trzema najlepszymi zespołami tej grupy zapowiadają się bardzo smakowicie.

Układ sił jest bardzo zbliżony do grupy F. Mamy cztery drużyny, które powinny włączyć się do batalii o awans i dwie słabsze reprezentacje. Chorwaci nie są już tak silni jak trzy lata temu, dlatego mówienie o nich jako o zdecydowanych faworytach do zgarnięcia przepustki na mundial byłoby błędem. Jasne, razem z Rosjanami zdają się być silniejsi od słowacko-słoweńskiego duo, ale rozdawanie miejsc 1-4 na dziś nie ma większego sensu. Emocji w tej grupie nie powinno brakować.

Niemcy mają pełne prawo wybierać bazę noclegową w Katarze. Zaskoczeniem będzie brak kompletu punktów z ich strony na koniec eliminacji. Walka o baraże może być jednak dość wyrównana. Szanse Rumunii, Islandii i Macedonii Północnej oceniamy podobnie. Z kolei na własnym terenie jak zawsze groźni będą piłkarzem reprezentacji Armenii.

Które z zaplanowanych 250 meczów eliminacyjnych zapowiadają się najciekawiej dla niedzielnego kibica? Odrzucamy oczywiście te z udziałem reprezentacji Polski.

Pokusiliśmy się także o prognozę kluczowych rozstrzygnięć we wszystkich grupach. Oto nasze przewidywania:

***

A jakie są Wasze typy? A może w ogóle nie interesujecie się eliminacjami do mundialu, nie licząc zmagań w “polskiej” grupie? Uważacie, że przerwa reprezentacyjna w aktualnej sytuacji panującej na świecie jest zbędna? Dajcie znać w komentarzach. Gorąco zachęcamy do dyskusji.