Mila radzi i proponuje skład na Wyspy Owcze. Aż 6 zmian względem Mołdawii. "Tutaj mam dylemat" [NASZ WYWIAD]

Mila radzi i proponuje skład na Wyspy Owcze. Aż 6 zmian względem Mołdawii. "Tutaj mam dylemat" [NASZ WYWIAD]
Własne
Autorski skład na Wyspy Owcze, wywiad Lewandowskiego, powrót Krychowiaka oraz Grosickiego, refleksja Santosa, największy nieobecny zgrupowania i kwestia mobilizacji reprezentantów Polski. Sebastian Mila, były kadrowicz, dziś ekspert Meczyki.pl, ma sporo do powiedzenia przed nadchodzącymi meczami kadry. I mówi naprawdę ciekawie.
MATEUSZ HAWROT: Jak Twój nastrój przed najbliższymi meczami?
Dalsza część tekstu pod wideo
SEBASTIAN MILA, Przed meczami ten nastrój zawsze jest pozytywny, optymistyczny, z wiarą w to, że wyniki będą korzystne, że będą trzy punkty. To się nie zmienia. Przerwa między zgrupowaniami, kolejnymi meczami, powoduje zabliźnienie ran. One się u mnie dosyć szybko goją, nawet jeśli - tak jak ostatnio - były te mniej dobre wspomnienia.
Myślisz, że u piłkarzy te ostatnie rany też się zagoiły? Wojciech Szczęsny wrzucił słynne już zdjęcie z wspólnej kolacji. Jak myślisz, na ile to było zagranie PR-owe, a na ile takie spotkania faktycznie drużynie pomagają?
Powiedziałbym, że pół na pół. Kiedy piłkarze się spotykają, to świat o tym nie wie. Ale myślę, że teraz kadrowicze nie muszą być przez nikogo mobilizowani, bo sami doskonale wiedzą, co pozostawili po sobie na ostatnim zgrupowaniu. Mają tutaj niedokończoną sprawę do załatwienia. Według mnie każdy z zawodników chciał się teraz znaleźć w tej drużynie, szatni i czeka na najbliższe mecze, bo po tym, co było w czerwcu, najlepszym lekarstwem, by pozbyć się tego obecnego wirusa, są mecze i zwycięstwa w nich.
Nie mogę nie zapytać o wywiad Roberta Lewandowskiego dla Meczyki.pl i Eleven Sports. Jak krótko ocenisz tę rozmowę?
Bardzo mi się podobał ten wywiad, zresztą świetnie zrobiony przez Mateusza Święcickiego. Powiem tak: to był Robert, którego ja znałem i przy którym siedziałem przy stoliku przez wiele zgrupowań reprezentacji Polski. Właśnie ten Robert, którego uwielbiam najbardziej. Konkretny, którego jeśli coś gryzie, to mówi to bez owijania w bawełnę. Poruszył kwestie istotne, ważne, nie tylko dla niego, ale i całej drużyny. Myślę, że bardzo często takie wywiady pomagają, by pewne rzeczy oczyścić. Zamykają tematy, pozwalają otworzyć nowy, zupełnie inny rozdział. Widzę, że komentarze po tym wywiadzie są podzielone, ale ja podkreślę jeszcze raz: Robert mówiący konkretnie to Robert, którego lubię. I takiego go znam.
Gdy rozmawialiśmy w czerwcu, wspominałeś, że brakuje Ci w kadrze takich zawodników jak Grosicki, Glik czy Krychowiak, bo dodają oni charakteru drużynie. I że jeszcze wrócą. No to mamy i "Grosika", i "Krychę". Trafiłeś.
I wrócili (śmiech). Bardzo się cieszę z tych powołań z dwóch powodów. Pierwszy: Fernando Santos na nic się nie zamyka. Nie mówię, że przyznaje do błędu, bo to byłoby zbyt daleko idące, ale podoba mi się, że selekcjoner reaguje na sytuacje, dostrzega deficyty w różnych obszarach funkcjonowania kadry. I ma w głowie to, że ci piłkarze mogą te deficyty zniwelować czy zamazać. Po drugie, zawsze mówiłem, że za nic w świecie nie wolno skreślać zawodników na zasadzie: odmładzamy, wszyscy po 30-tce "out", a wszyscy około 20 lat "in". to tak nie działa, to musi być proces. Mechanizmy funkcjonujące w drużynie powodują, że te drużyny nadal potrzebują tych doświadczonych piłkarzy. Jasne, siłą rzeczy młodzi będą wypychać starszych chłopaków, to jest zrozumiałe. Oni doskonale zdają sobie z tego sprawę. Natomiast jak patrzymy na inne reprezentacje, to oczywiście, one są odmładzane, ale nie tak mocno i radykalnie, jak oczekiwałaby tego opinia publiczna - bazuję tutaj na tym, co czytam, widzę i słyszę.
Wrócę jeszcze do wywiadu "Lewego". Wiadomo, inaczej waży jego wypowiedź, a inaczej Sebastiana Mili, ale też chciałbym podeprzeć swoje słowa tym, co słusznie mówił Robert a propos Kuby Błaszczykowskiego. Że gdy Kuba był na boisku w trakcie meczu z Niemcami, to Robert czuł się inaczej, pewniej, działały schematy, przyzwyczajenia. Tak już jest, że niektórzy piłkarze lepiej czują się obok innych, nie zważając na ich metrykę czy charakterystykę, co ułatwia im grę.
Reasumując, nie zawsze Krychowiak czy Grosicki będą powoływani, ale będą takie chwile, gdy kadra będzie ich potrzebować. I ta kadra dziś ich potrzebuje. Więc to jest bardzo trafna reakcja Santosa. Życzę, by ten ruch się udał, opłacił.
Selekcjoner ogólnie zamieszał przy powołaniach. Kogoś Ci brakuje w tej reprezentacji? Jakieś powołanie lub jego brak Cię zaskoczyło?
Każdy z nas, "trenerów narodowych", a każdy kibic przecież jest selekcjonerem, pewnie by wskazał, kogo mu mniej lub bardziej brakuje. Ja się cieszę, że wskoczył Paweł Wszołek, że miał wskoczyć Kamil Grabara. Jedyna nieobecność, nad którą bym się zastanawiał, to Szymon Włodarczyk. Bardzo mi się spodobał jego transfer do Sturmu Graz i to, jak mu to tam idzie. Patrzę też z szerszej perspektywy - nie tyle, że kogoś mi brakuje do pierwszego składu, ile zawsze uważałem, że samo powołanie może już zbudować zawodnika. Że jak przyjedzie drugi czy trzeci raz, to rzeczywiście będzie w pełnej gotowości. Niemniej, Szymek zasłużył, by zawiesić na nim oko, sporo strzela, świetnie wszedł do nowej drużyny. Oby tak dalej.
Jeśli każdy z nas jest selekcjonerem, to poproszę od selekcjonera Mili propozycję składu na mecz z Wyspami Owczymi.
W bramce oczywiście Wojtek Szczęsny. Czwórka z tyłu - na prawej obronie Cash, też mający za sobą super tygodnie, na lewej Bereszyński. W środku miałbym dylemat. Dałbym szansę Dawidowiczowi i... zastanawiam się nad Janem Bednarkiem. Chyba bym go zostawił, by tak dużo nie zmieniać, szczególnie, że Jakub Kiwior za dużo nie gra.
Dalej: na jednym boku pomocy Kuba Kamiński, na drugim Paweł Wszołek. Jest przecież w świetnej formie. Normalnie postawiłbym na Grosickiego, ale te ostatnie tygodnie miał mniej udane niż przy okazji ostatniego zgrupowania, na które go nie powołano. Wtedy grał kapitalnie i widziałbym go w jedenastce. Teraz jednak stawiam na Wszołka. W środku pola oczywiście na Piotra Zielińskiego, a za jego plecami dorzuciłbym Grzegorza Krychowiaka.
Zostały dwa miejsca: trzeci środkowy pomocnik czy drugi napastnik do Lewandowskiego?
Drugi napastnik. Jaki? Naprawdę trudny wybór. Uwielbiam oglądać grę Arka Milika, w pierwszej połowie z Mołdawią dobrze to wyglądało, ta współpraca z "Lewym", ale mamy i Karola Świderskiego. A u Milika martwi mnie trochę jego niewielka liczba minut w Juventusie. Wyjątkowo twardy orzech do zgryzienia, selekcjonerowi pewnie sporo powiedzą treningi.
Co bym zrobił? Chyba dał do pierwszego składu Arka, by zbadać w pełni jego dyspozycję i docelowo zbudować pod mecz z Albanią. Gdyby było coś nie tak, zawsze jest Świderski, którego można błyskawicznie wprowadzić. "Świder" wydaje się naturalnym kandydatem, by grać u boku "Lewego".

Skład na Polska - Wyspy Owcze wg Sebastiana Mili:

Szczęsny - Cash, Dawidowicz, Bednarek, Bereszyński - Wszołek, Krychowiak, Zieliński, Kamiński - Lewandowski, Milik

Przeczytaj również