Michał Pazdan w Barcelonie i Patryk Małecki w PSG. TOP 10 bzdurnych plotek transferowych

Pazdan w Barcelonie i Małecki w PSG. TOP 10 głośnych i bzdurnych plotek transferowych
Marco Iacobucci EPP / shutterstock.com
W ostatnich latach polscy piłkarze zaczęli trafiać do coraz lepszych klubów. To, co jest teraz normą, jeszcze jakiś czas temu było naprawdę nie do pomyślenia. Więcej nasłuchaliśmy się absurdalnych plotek, bo wielkich transferów brakowało. Postanowiliśmy przypomnieć Wam te najbardziej oderwane od rzeczywistości.
Możemy się założyć, że o wielu poniższych pogłoskach transferowych mało kto pamięta. Trzeba przyznać, że ich autorzy mieli bardzo dużą wyobraźnię. A choć teoretycznie w każdej plotce znajdzie się ziarenko prawdy... Nie, w tych wypadkach absurd wyszedł poza skalę. Cóż, walka o pierwsze miejsce w rankingu trwała do ostatniej chwili.
Dalsza część tekstu pod wideo

10. Piotr Leciejewski (Sogndal Fotball -> Chelsea, 2010)

Grał w Polsce i Norwegii, ale to w Skandynawii pokazał się ze zdecydowanie lepszej strony. Kiedy był bliski odejścia z Sogndal, wieszczono mu wielki transfer... na poziomie awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej, bowiem występował w drugiej lidze. Musiały go zatem ucieszyć przenosiny do Brann. Tylko dlaczego ktoś w międzyczasie pomyślał, że mogłaby zainteresować się nim Chelsea? Chyba nawet angielskie media nie potrafią tego wytłumaczyć.

9. Euzebiusz Smolarek (Racing Santander - AS Roma, 2009)

Zapowiadał się na znakomitego piłkarza, ale karierę mógł zrobić zdecydowanie lepszą. Pamiętamy go głównie dzięki dwóm golom strzelonym przeciwko Portugalii. Kluby w CV miał - do pewnego czasu - naprawdę dobre. Feyenoord, Borussia Dortmund, Racing Santander. Problem w tym, że w tej ostatniej drużynie już spisywał się zdecydowanie poniżej oczekiwań, przez co trafił do greckiej Kavali. A spekulowano, że ściągnąć chce go wielka AS Roma. Ta sensacja szybko jednak umarła śmiercią naturalną.

8. Karol Linetty (Lech Poznań -> Manchester United, 2013)

Nie wszyscy o tym pamiętają, ale faktycznie taka sytuacja miała miejsce. Polskie media przekonywały, że 18-letni wówczas Linetty ma oferty z wielkich klubów, a jednym z nich są właśnie “Czerwone Diabły”. To były czasy, w których Sir Alex Ferguson już odszedł z klubu, a schedę po nim przejął David Moyes. A choć cenimy Linetty'ego, ani teraz nie gra na takim poziomie, by móc myśleć o transferze na Old Trafford, ani tym bardziej nie grał w 2013 r.

7. Ireneusz Jeleń (Auxerre -> Juventus, 2009)

“Tuttosport” to nie jest, nie było i nie będzie wiarygodne transferowe źródło. Jeleń, który w pewnym okresie był jednym z najważniejszych piłkarzy Auxerre, miał trafić do Juventusu. Klubu, w którym napastnikami byli wówczas Alessandro Del Piero, David Trezeguet, Amauri oraz Vincenzo Iaquinta. Nawet w swojej optymalnej formie Polak rzadko kiedy wchodziłby nawet na “ogony”, nie mówiąc o regularnej grze. Plotka oczywiście szybko została zdementowana, ale były reprezentant Polski ma co wspominać.

6. Bartosz Bosacki (Lech Poznań -> Arsenal, 2004)

- O zainteresowaniu mistrza Anglii swoją osobą wiem od dawna - mówił w 2004 roku Bosacki. Środkowy obrońca miał zostać “Kanonierem” tuż po tym, jak Arsene Wenger wygrał z tą ekipą Premier League bez żadnej porażki. Dołączyłby wówczas m.in. do Sola Campbella czy Kolo Toure. Brzmiało to jak science-fiction. W tamtym oknie transferowym postawił na swoje i odszedł, ale do Norymbergi, gdzie spędził dwa sezony. Potem już do końca kariery bronił barw “Kolejorza”.

5. Kamil Kosowski (Wisła Kraków -> Inter, 2003)

52-krotny reprezentant Polski swego czasu był w naprawdę wysokiej formie. O tym, że miałby trafić do Interu, zaczęto plotkować po dwumeczu Wisły Kraków z Lazio w Pucharze Europy. Ponoć wpadł w oko Roberto Manciniemu, który wówczas trenował rzymski klub, ale szykował się do przejęcia zespołu “Nerazzurrich”. Obecny ekspert Canal+ podpisał jednak kontrakt z Kaiserslautern, gdzie niestety furory nie zrobił. A szkoda, bo wiązano z nim wielkie nadzieje.

4. Patryk Małecki (Wisła Kraków -> Paris Saint-Germain, 2011)

Fundusz Qatar Sports Investments właśnie rozpoczynał budowę wielkiego PSG. Za ponad 40 milionów euro sprowadzono choćby Javiera Pastore. Według tamtejszej prasy jednym z kolejnych wzmocnień miał być Małecki. Nawet “Przegląd Sportowy” informował o przygotowywanej przez wysłanników francuskiego klubu ofercie. Nikt nie brał jednak tych słów na poważnie, a sam zainteresowany trafił rok później na wypożyczenie do... tureckiego Eskisehirsporu.

3. Maciej Żurawski (Wisła Kraków -> FC Barcelona, 2003)

“El Mundo Deportivo” wypuściło na światło dzienne artykuł o tym, że “Blaugrana” potrzebuje nowego napastnika. I faktycznie, Żurawski był na liście potencjalnych wzmocnień. W zakładce “w razie konieczności”, razem z kilkunastoma innymi zawodnikami. Przed nim umieszczono dwunastu innych piłkarzy z dopiskiem: priorytet. Nasze media jednak szybko podchwyciły sprawę sugerując, że będziemy mieli Polaka w wielkim klubie. Koniec końców "Żuraw" dwa lata później wybrał Celtic, co okazało się dobrym posunięciem.

2. Michał Pazdan (Legia Warszawa -> FC Barcelona, 2016)

Czy Pazdan był jednym z najlepszych polskich piłkarzy na Euro 2016? Był. Czy zaprezentował się tam fantastycznie, był ostoją defensywy? Jak najbardziej. Czy po swojej znakomitej grze zasłużył na wielki transfer? Jeszcze jak. Ale nie do Barcelony. Plotkę o jego ewentualnym przejściu do “Dumy Katalonii” wypuścił Maciej Iwański, dziennikarz TVP Sport. Podobno agent, który sprowadził Christo Stoiczkowa, wpisał go na listę potencjalnych celów. Zrobiło się bardzo gorąco w polskich mediach społecznościowych... i to by było na tyle.

1. Jakub Wawrzyniak (Legia Warszawa -> Juventus, 2008)

O tym “transferze” napisano już chyba wszystko. “Leggo”, jeden z włoskich dzienników, który nie cieszył się wielką renomą, uznał, że Juventus pragnie ściągnąć Wawrzyniaka, ale musi o niego powalczyć z Bayernem Monachium. Wówczas lewy obrońca spisywał się naprawdę dobrze, ale nie do tego stopnia, by trafić do “Starej Damy”. Tę bzdurę szybko zdementowano, jednak do dziś to klasyczny symbol najgłupszych plotek transferowych.
***
Kogoś pominęliśmy? Przychodzi Wam do głowy absurdalna plotka transferowa, o której nie napisaliśmy? Dajcie znać w komentarzach.
Łukasz Klinkosz

Przeczytaj również