Pracował u Beckhama, czeka na samodzielny sukces. Kim jest nowy trener Wisły Kraków? Przeszedł barwną drogę

Pracował u Beckhama, czeka na samodzielny sukces. Kim jest nowy trener Wisły Kraków? Przeszedł barwną drogę
Screen z YT
Kim jest Albert Rude, nowy szkoleniowiec Wisły Kraków? Chwilę po zaprezentowaniu go jako trenera pierwszoligowca w komentarzach dominował temat jego narodowości i ciekawego CV. Zasięgnęliśmy trochę języka o Hiszpanie.
To pójście na całość. Jarosław Królewski napisał żartobliwie na Twitterze, że niezależnie, czy zespół prowadziłby Pep Guardiola czy jego teściowa, to bez awansu będzie musiał wyprowadzić się z Krakowa. Ekstraklasa jest i musi być obsesją dla takiego klubu jak Wisła. Jeśli nie wyszło w poprzednim sezonie, to teraz ostatnia szansa.
Dalsza część tekstu pod wideo
Poprzednim zagranicznym szkoleniowcem, który zrobił awans z pierwszej ligi do Ekstraklasy, jak sprawdził Paweł Gołaszewski, był Jurij Szatałow. W piłce to epoka. Rude musi być następnym. W przeciwnym wypadku w ’’Białej Gwieździe” przy powtórzonej po roku tragedii, czyli braku awansu, zostanie wymuszona rewolucja. Od momentu, kiedy w piątkowy wieczór w Krakowie ogłoszono biały dym, Rude stał się najbardziej prześwietlanym człowiekiem w piłkarskiej Polsce.
Według portalu Transfermarkt nowy trener Wisły nie posiada licencji UEFA Pro, ale spokojnie, nie jest to prawda, o czym zapewnił Jarosław Królewski. Za to Jest założycielem MBP School of Coaches w Barcelonie Pracował z Gonzalo Higuainem, Blaisem Matuidim czy Bryanem Ruizem. Był ceniony przez piłkarzy. W Meksyku jako członek sztabu Diego Alonso w CF Pachuca zdobył mistrzostwo kraju, Champions League strefy CONCACAF i awansował na Klubowe Mistrzostwa Świata. Alonso na tyle obdarzył Rude zaufaniem, że później wziął go do CF Monterrey, a następnie do Interu Miami Davida Beckhama jako pierwszy sztab w historii istnienia klubu.
Czy to wszystko traktować jako laurkę? Ładnie napisać można wszystko, a nie taki jest nasz cel. Warto przestudiować poprzednie rozdziały kariery szkoleniowej Rude, ale w pierwszej lidze mogą one nie mieć znaczenia. Natomiast Hiszpan przeżył też swoje negatywne momenty w piłce.
Przyszedł czas na pracę jako pierwszy trener. Samodzielnej pracy podjął się w klubie Alajuelense w Kostaryce. Praca pod wielką presją, z jasnym celem, czyli mistrzostwem, jednak nie wyszło. Ale żeby być uczciwym - nie wyszło też poprzednim trenerom, bo klub - mimo wielkiej marki i oczekiwań - zdobył jeden tytuł przez 15 lat.
Jeśli coś niepokoi, to opisywany rzeczowo przez Michała Matlaka (absolutnego eksperta od meksykańskiej piłki) sposób, w jaki Rude podchodził do kluczowych meczów. Czyli na biegu wstecznym - wbrew własnej wizji futbolu.
W hiszpańskim CD Castellon pracował zaledwie pół roku. Objął zespół w styczniu i dostał misję awansu. Zapytaliśmy o ten okres Kibu Vicunę, byłego trenera Wisły Płock i ŁKS-u.
- Znam trenera Rude, ale nie pracowaliśmy razem. Mam na półce jego książkę o taktyce, czytałem w ostatnim roku i mogę powiedzieć, że jest bardzo, bardzo dobra. Jest świetnie przygotowany taktycznie, ma doświadczenie pracy w kilku krajach. W Castellon jego drużyna wyglądała dobrze, trzeci poziom w Hiszpanii jest wysoki. W ostatniej chwili nie awansowali, ale byli chwaleni za grę i wynik. Dla mnie Wisła Kraków trafiła z wyborem. Mają dużo hiszpańskich piłkarzy i uważam, że taktycznie to będzie dobra drużyna. Zobaczymy jaki będzie efekt, ale dla mnie to decyzja na plus.
Jarosław Królewski sam napisał, że „z każdym dniem czytając więcej o jego pracy, poznając go na konferencjach będziecie rozumieć moje podejście i być może zaskakujący wybór coraz lepiej. Nigdy wcześniej Wisła tak bardzo nie oparła się na danych, pracy departamentu sportowego oraz wywiadu środowiskowego”.
Jasne jest, że Rude będzie oceniany już od pierwszego spotkania w Wiśle. I nie mamy na myśli rozgrywek ligowych, a już sparingi. Wszyscy będą patrzeć mu na ręce. Ale oceni go jedno: awans lub jego brak. Tu nie ma pół-celów.

Przeczytaj również