"Cel? Bycie pierwszymi rezerwami na zapleczu Ekstraklasy". Legia Warszawa rozwija drugi zespół
Legia Warszawa zaimponowała nam na rynku transferowym tego lata, Jacek Zieliński zebrał niemal całą kadrę jeszcze przed wyjazdem na obóz przygotowawczy. Tymczasem dzieje się także w rezerwach wicemistrzów Polski. Plan jest jasny - awans do drugiej ligi.
Brzmi to pewnie jak coroczny cel drugiej drużyny Legii od kilku dobrych sezonów. Poprzednie kampanie trzecioligowe kończyły się mniejszym lub większym zawodem. Tego lata klub zmienił strategię i zamiesza uczynić z rezerw zespół bardziej legijny. Taki, w którym doświadczeni faktycznie będą imponować jakością, a młodzi będą mieli z kogo brać przykład, a nie skupiać się głównie na fantazyjnym pchaniu tego wózka.
Zespół w trwającym okienku wzmocnili tacy piłkarze jak:
- bramkarz Jakub Zieliński (który zadebiutował na poziomie 3. ligi w wieku 14 lat)
- obrońca Damian Byrtek (ostatnio Chojniczanka Chojnice)
- pomocnik Wojciech Urbański (akademia Wisły Kraków)
- blisko podpisania umowy jest pomocnik Adam Ryczkowski (ostatnio Chojniczanka)
- obrońca Damian Byrtek (ostatnio Chojniczanka Chojnice)
- pomocnik Wojciech Urbański (akademia Wisły Kraków)
- blisko podpisania umowy jest pomocnik Adam Ryczkowski (ostatnio Chojniczanka)
Do tego będą oczywiście zawodnicy nie mieszczący się w kadrze pierwszej drużyny na poszczególne mecze. Ostatnio w sparingu rezerw zagrał wracający do zdrowia Bartosz Kapustka. Natomiast klub planuje też stałe wzmocnienie prosto z ’’jedynki”, które dałoby i bezdyskusyjną jakość i zapewniło rezerwom dobrego nauczyciela dla młodych.
Chodzi o Roberta Picha. Legia oferuje mu przedłużenie kontaktu dwa/trzy lata, ale z niższą pensją i jako zawodnik 3-ligowych rezerw. Nie zanosi się na jego transfer z klubu, a zawodnik ma dobry kontakt z młodymi i byłby wzmocnieniem dla 2. drużyny. Jeśli Słowakowi będzie to odpowiadać, może być to rozwiązanie idealne dla obu stron. Do ekipy nie dołączy za to Grzegorz Aftyka.
O strategii zespołu rezerw Legii pozostawialiśmy z trenerem Piotrem Jackiem, który ma za sobą pełny sezon pracy z drużyną:
- Głównym kluczem doboru doświadczonych piłkarzy było to, żeby mieli DNA Legii. W dalszej kolejności mieli to być gracze z regionu, jak np. Mateusz Możdżeń, który wrócił na Mazowsze zimą. Są też piłkarze o konkretnych predyspozycjach jak Damian Byrtek ,który piłkarsko wychowywał się na południu Polski. Nowi zawodnicy mają świadomość jak wygląda praca w drużynie rezerw. Każdy zdaje sobie sprawę z tego, że obok wyniku sportowego chodzi nam również o rozwój młodych - podkreśla Piotr Jacek.
Czy doświadczeni mają stanowić o sile zespołu? Tak, ale trener ma wobec nich wymagania i widzi ich jednocześnie w roli mentorów dla młodych.
- Chcemy, żeby młodsi czerpali doświadczenie od starszych, a ci bardziej doświadczeni mają czerpać zapał od młodych - tłumaczy nam Piotr Jacek.
Legia II Warszawa rozpocznie sezon trzeciej ligi w pierwszy weekend sierpnia, a na start zmierzy się na wyjeździe z Olimpią Zambrów. Można powiedzieć, że klub bardziej niż zwykle przygotował się na start rozgrywek. A może nie bardziej, a szybciej, sprawniej.
- Przygotowania do sezonu z reguły trwają miesiąc. W tym czasie rozgrywamy cztery gry kontrolne. O przesunięcia młodych zawodników z Akademii zadbaliśmy z dużym wyprzedzeniem, natomiast proces pozyskiwania doświadczonych zawodników nadal trwa. Zawęziliśmy grono kandydatów. Prowadziliśmy rozmowy z zawodnikami o konkretnych parametrach potrzebnych naszej drużynie. Niektórzy wybrali inne kluby a współpracę z nami podjęli Ci, których zainteresował nasz projekt - mówi nam trener drugiej Legii.
Żeby awansować na poziom centralny, trzeba mieć nie tylko odpowiednią kadrę, ale i odpowiedni styl gry. Zapytaliśmy o to Piotra Jacka.
- Jak ma grać Legia? Legia II ma być skuteczna we wszystkich fazach gry. Cały czas pracujemy nad tym aby płynnie zmieniać systemy gry. W zeszłym półroczu mieliśmy duże posiadanie piłki ale nie skutkowało to duża ilością akcji w strefie wysokiej. Dlatego więcej czasu poświęcamy na finalizację - opowiada nam szkoleniowiec.
Plan na najbliższy sezon jest jasny. Ale czy to już spełni ambicje trenera? Marek Gołębiewski prowadził w Legii rezerwy mimo ofert nawet z zaplecza Ekstraklasy, ponieważ - jak później przyznał - wiedział, jaka jest nasza polska piłka i po cichu liczył na szansę w pierwszej drużynie. Jak dobrze pamiętamy - dostał ją i zastąpił Czesława Michniewicza, prowadził Legię nie tylko w Ekstraklasie, ale i w fazie grupowej Ligi Europy. A co jest motywacją obecnego opiekuna rezerw?
- Zrobić coś, czego nie dokonali inni. Moja motywacja do pracy to powrót na poziom centralny. Być pierwszymi rezerwami, które dotrą na zaplecze Ekstraklasy - podsumowuje Piotr Jacek.