Lechia, Legia i Piast już pewne, więc do obsadzenia pozostało 5 miejsc. Ekstraklasa wchodzi w kluczową fazę

Sezon 18/19 jest najbardziej wymagającym od lat. Magiczną granicą potrzebną zazwyczaj do awansu do grupy mistrzowskiej była bariera plus minus 40 punktów. Tymczasem na 4 kolejki przed końcem rundy zasadniczej, dziewiąta w tabeli Wisła Kraków ma na swoim koncie 38 oczek! Sprawdzamy, kto i jakie szanse ma na awans do najlepszej „ósemki” bieżących rozgrywek.
O ligowy byt mogą być już spokojne gdańska Lechia, warszawska Legia oraz Piast Gliwice. Oczywiście wierzymy, że aspiracje dwóch pierwszych w tabeli drużyn sięgają wyżej, ale fakty pozostają faktami.
Lechiści i Legioniści mają odpowiednio 15 i 13 punktów przewagi nad wspomnianą Wisłą, więc nawet jeśli krakowianie ogoliliby wszystkich przeciwników po pięć do jaja, to prowadzącego duetu już i tak nie przeskoczą.
Do grona pewniaków w ostatniej kolejce dołączył również Piast, który co prawda może być wyprzedzony nawet i przez 10. obecnie Zagłębie Lubin, ale dzięki pomyślnemu układowi ostatnich 4 spotkań na pewno nie zajmie miejsca poniżej siódmego.
W walce o górną „ósemkę” liczą się ekipy z miejsc 4-10. Są to Pogoń, Jagiellonia, Lech, Cracovia, Korona, Wisła Kraków oraz Zagłębie Lubin.
Pogoń Szczecin - pogoń nie tylko z nazwy
Czy ktokolwiek pamięta jeszcze, że po 8 kolejkach szczecinianie byli czerwoną latarnią ligi, z 4 porażkami i taką samą liczbą remisów na koncie?
Kosta Runjaic został obdarzony dużym kredytem zaufania, który spłacił z nawiązką. Przed nim kolejne ambitne wyzwanie, bo końcowy terminarz „Portowców” nie napawa optymizmem:
Jagiellonia Białystok (D)
Lech Poznań (W)
Arka Gdynia (D)
Legia Warszawa (W)
Lech Poznań (W)
Arka Gdynia (D)
Legia Warszawa (W)
Poza spotkaniem z Arką, w którym zwycięstwo jest obowiązkiem szczecinian, reszta meczów będzie wymagała wspięcia się na wyżyny ligowego futbolu.
Pogoń musi się bronić (przed „Kolejorzem” i „Jagą”) oraz gonić (Legię), a wyniki tych batalii są absolutnie nie do przewidzenia. Rachunek prawdopodobieństwa jest jednak po stronie „Portowców”- portal Ekstrastats daje szczecinianom aż 97% szans na pozostanie w czołowej ósemce.
Jagiellonia Białystok - kryzys w najgorszym momencie
„Jaga” nie potrafiła wygrać kolejno z Cracovią, Górnikiem, Śląskiem oraz Koroną. Mało tego, w tych 4 spotkaniach jedynie z zabrzanami udało się urwać chociaż punkt. Drużyna Ireneusza Mamrota potrzebuje punktów jak kania dżdżu, bo po dwukrotnym wicemistrzostwie Polski kibice spodziewali się czegoś więcej niż tylko walki o górną połowę tabeli.
„Dumę Podlasia” czekają 3 spotkania z ekipami z górnej ósemki oraz jedno z ostatnią drużyną ligi, Zagłębiem Sosnowiec:
Pogoń Szczecin (W)
Legia Warszawa (W)
Zagłębie Sosnowiec (D)
Lech Poznań (W)
Legia Warszawa (W)
Zagłębie Sosnowiec (D)
Lech Poznań (W)
Cóż, włodarze Ekstraklasy przy szykowaniu kalendarza ligowego nie potraktowali Jagiellonii ulgowo. 3 wyjazdy, z których tak naprawdę ciężko może być przywieźć choćby punkt. Ale dopóki piłka w grze, dopóty wszystko jest możliwe. W końcu mówimy o drugiej największej sile ostatnich dwóch sezonów.
Lech Poznań - walka o zachowanie twarzy
Poznańska „lokomotywa” w ostatnich spotkaniach przypomina zdezelowaną drezynę. W ostatnich dniach nad stolicą Wielkopolski przeszła dodatkowo burza z gradem, która zaraz wywróci i tak chybocący się już wózek.
Zespół w rozsypce, upadający mit Adama Nawałki jako zbawiciela Lecha, kibice którzy odwrócili się od zgarniającej baty na lewo i prawo drużyny. W dodatku sezon trzeba dograć piłkarzami którzy wiedzą, że nie mają już przy Bułgarskiej przyszłości.
Terminarz ligowy wskazuje na 4 porażki, chociaż nawet gdyby „Kolejorz” miał w kalendarzu Miedź czy Sosnowiec, to i tak nikt nie oczekiwałby od poznaniaków kompletu punktów.
Korona Kielce (W)
Pogoń Szczecin (D)
Lechia Gdańsk (W)
Jagiellonia Białystok (D)
Pogoń Szczecin (D)
Lechia Gdańsk (W)
Jagiellonia Białystok (D)
Cracovia - złapać drugi oddech
„Pasy” po imponującej serii 7 zwycięstw z rzędu złapały zadyszkę. O ile przegrana w „świętej Wojnie” z „Białą Gwiazdą” wstydu nie przynosi, to porażka z jej imienniczką z Płocka już niestety tak. Mimo to, przy ulicy Kałuży nikt nie załamuje rąk.
Co prawda trener Probierz na początku sezonu zapowiadał walkę o mistrzostwo Polski, ale już wiemy, że wystarczającym sukcesem będzie drugi w historii awans do grupy mistrzowskiej.
Tegoroczne rozgrywki i tak przyniosły kibicom Cracovii wiele radości (wspomniana passa zwycięstw, pokonanie warszawskiej Legii), tym bardziej że większość przeciwników w ostatniej części sezonu zasadniczego jest zdecydowanie w zasięgu drużyny z Krakowa.
Górnik Zabrze (W)
Korona Kielce (D)
Miedź Legnica (W)
Lechia Gdańsk (D)
Korona Kielce (D)
Miedź Legnica (W)
Lechia Gdańsk (D)
Michał Probierz zaciera już ręce, z niecierpliwością spoglądając w kalendarz. Słabsze ekipy na wyjeździe, mocniejsze (lub porównywalne) u siebie. Nic tylko grać i wygrywać.
Korona Kielce - walka o spokojny byt
Przed rozpoczęciem sezonu nikt nie oczekiwał od Korony walki o mistrzostwo, nikt również nie oczekiwał od ekipy z Kielc walki o utrzymanie. I zgodnie z przewidywaniami kielczanie znajdują się w środku ligowej tabeli, spoglądając nie dalej niż na najbliższy mecz.
„Złocisto-krwistym” puchary raczej nie grożą, a w przypadku degradacji do grupy spadkowej o utrzymanie też martwić się nie muszą, bo w dolnej połówce tabeli jest sporo ekip, które znajdują się w dużo gorszej sytuacji niż popularne „Scyzoryki”. Tak więc Korona dużo może, ale nic nie musi.
Lech Poznań (D)
Cracovia Kraków (W)
Zagłębie Lubin (D)
Piast Gliwice (W)
Cracovia Kraków (W)
Zagłębie Lubin (D)
Piast Gliwice (W)
Wisła Kraków - zagrać wszystkim na nosie
Całą zimę obserwowaliśmy dramat pod tytułem „czy Wisła zagra wiosną w Ekstraklasie”. Minęła zima, przyszła wiosna, a my oglądamy „Biała Gwiazdę” lejącą Koronę Kielce 6:2 i patrzącą, czy tyłki równo puchną.
Podziwiamy derby Krakowa, w których Wiślacy po godzinie gry wygrywają 3:0. A przecież nie było pieniędzy, nie było piłkarzy, nie było dla Wisły żadnych perspektyw… Na szczęście los bywa przewrotny, dzięki czemu przy Reymonta znów gości futbol w najlepszym wydaniu i w naprawdę pięknej oprawie.
Patrząc na wyniki Wisły w obecnym sezonie, terminarz najbliższych 4 kolejek nie ma dla nich znaczenia. Skoro ktoś wbija Lechowi i Lechii po 5 bramek, a później remisuje z Zagłębiem Sosnowiec i przegrywa z Miedzią Legnica, to teoretyczna wartość sportowa przeciwnika schodzi na dalszy plan.
Legia Warszawa (D)
Zagłębie Sosnowiec (W)
Piast Gliwice (D)
Zagłębie Lubin (W)
Zagłębie Sosnowiec (W)
Piast Gliwice (D)
Zagłębie Lubin (W)
Zagłębie Lubin - optymistyczny kalendarz
„Miedziowi” będą atakować czołową ósemkę z teoretycznie najsłabszej pozycji w naszym zestawieniu. Teoretycznie, bo ze wszystkich drużyn walczących o grupę mistrzowską mają zdecydowanie najłatwiejszy terminarz.
Wisła Płock (W)
Górnik Zabrze (D)
Korona Kielce (W)
Wisła Kraków (D)
Górnik Zabrze (D)
Korona Kielce (W)
Wisła Kraków (D)
Gdyby nie fatalna dwumiesięczna seria spotkań bez zwycięstwa (2 remisy i 6 porażek), lubinianie znajdowaliby się prawdopodobnie na ligowym podium. Tym bardziej, że w bieżących rozgrywkach odprawili już z kwitkiem Lechię, Legię, Lecha czy Jagiellonię.
Z drugiej strony podopieczni Bena van Daela mieli spory problem z ograniem ekip znajdujących się w ligowej tabeli pod nimi. Czy największym zagrożeniem dla „Miedziowych” są oni sami?
Adrian Jankowski