Lechia, Legia i Piast już pewne, więc do obsadzenia pozostało 5 miejsc. Ekstraklasa wchodzi w kluczową fazę

Lechia, Legia i Piast już pewne, więc do obsadzenia pozostało 5 miejsc. Kto zagra w grupie mistrzowskiej?
Marcin Kadziolka / shutterstock.com
Sezon 18/19 jest najbardziej wymagającym od lat. Magiczną granicą potrzebną zazwyczaj do awansu do grupy mistrzowskiej była bariera plus minus 40 punktów. Tymczasem na 4 kolejki przed końcem rundy zasadniczej, dziewiąta w tabeli Wisła Kraków ma na swoim koncie 38 oczek! Sprawdzamy, kto i jakie szanse ma na awans do najlepszej „ósemki” bieżących rozgrywek.
O ligowy byt mogą być już spokojne gdańska Lechia, warszawska Legia oraz Piast Gliwice. Oczywiście wierzymy, że aspiracje dwóch pierwszych w tabeli drużyn sięgają wyżej, ale fakty pozostają faktami.
Dalsza część tekstu pod wideo
Lechiści i Legioniści mają odpowiednio 15 i 13 punktów przewagi nad wspomnianą Wisłą, więc nawet jeśli krakowianie ogoliliby wszystkich przeciwników po pięć do jaja, to prowadzącego duetu już i tak nie przeskoczą.
Do grona pewniaków w ostatniej kolejce dołączył również Piast, który co prawda może być wyprzedzony nawet i przez 10. obecnie Zagłębie Lubin, ale dzięki pomyślnemu układowi ostatnich 4 spotkań na pewno nie zajmie miejsca poniżej siódmego.
W walce o górną „ósemkę” liczą się ekipy z miejsc 4-10. Są to Pogoń, Jagiellonia, Lech, Cracovia, Korona, Wisła Kraków oraz Zagłębie Lubin.

Pogoń Szczecin - pogoń nie tylko z nazwy

Czy ktokolwiek pamięta jeszcze, że po 8 kolejkach szczecinianie byli czerwoną latarnią ligi, z 4 porażkami i taką samą liczbą remisów na koncie?
Kosta Runjaic został obdarzony dużym kredytem zaufania, który spłacił z nawiązką. Przed nim kolejne ambitne wyzwanie, bo końcowy terminarz „Portowców” nie napawa optymizmem:
Jagiellonia Białystok (D)

Lech Poznań (W)

Arka Gdynia (D)

Legia Warszawa (W)
Poza spotkaniem z Arką, w którym zwycięstwo jest obowiązkiem szczecinian, reszta meczów będzie wymagała wspięcia się na wyżyny ligowego futbolu.
Pogoń musi się bronić (przed „Kolejorzem” i „Jagą”) oraz gonić (Legię), a wyniki tych batalii są absolutnie nie do przewidzenia. Rachunek prawdopodobieństwa jest jednak po stronie „Portowców”- portal Ekstrastats daje szczecinianom aż 97% szans na pozostanie w czołowej ósemce.

Jagiellonia Białystok - kryzys w najgorszym momencie

„Jaga” nie potrafiła wygrać kolejno z Cracovią, Górnikiem, Śląskiem oraz Koroną. Mało tego, w tych 4 spotkaniach jedynie z zabrzanami udało się urwać chociaż punkt. Drużyna Ireneusza Mamrota potrzebuje punktów jak kania dżdżu, bo po dwukrotnym wicemistrzostwie Polski kibice spodziewali się czegoś więcej niż tylko walki o górną połowę tabeli.
„Dumę Podlasia” czekają 3 spotkania z ekipami z górnej ósemki oraz jedno z ostatnią drużyną ligi, Zagłębiem Sosnowiec:
Pogoń Szczecin (W)

Legia Warszawa (W)

Zagłębie Sosnowiec (D)

Lech Poznań (W)
Cóż, włodarze Ekstraklasy przy szykowaniu kalendarza ligowego nie potraktowali Jagiellonii ulgowo. 3 wyjazdy, z których tak naprawdę ciężko może być przywieźć choćby punkt. Ale dopóki piłka w grze, dopóty wszystko jest możliwe. W końcu mówimy o drugiej największej sile ostatnich dwóch sezonów.

Lech Poznań - walka o zachowanie twarzy

Poznańska „lokomotywa” w ostatnich spotkaniach przypomina zdezelowaną drezynę. W ostatnich dniach nad stolicą Wielkopolski przeszła dodatkowo burza z gradem, która zaraz wywróci i tak chybocący się już wózek.
Zespół w rozsypce, upadający mit Adama Nawałki jako zbawiciela Lecha, kibice którzy odwrócili się od zgarniającej baty na lewo i prawo drużyny. W dodatku sezon trzeba dograć piłkarzami którzy wiedzą, że nie mają już przy Bułgarskiej przyszłości.
Terminarz ligowy wskazuje na 4 porażki, chociaż nawet gdyby „Kolejorz” miał w kalendarzu Miedź czy Sosnowiec, to i tak nikt nie oczekiwałby od poznaniaków kompletu punktów.
Korona Kielce (W)

Pogoń Szczecin (D)

Lechia Gdańsk (W)

Jagiellonia Białystok (D)

Cracovia - złapać drugi oddech

„Pasy” po imponującej serii 7 zwycięstw z rzędu złapały zadyszkę. O ile przegrana w „świętej Wojnie” z „Białą Gwiazdą” wstydu nie przynosi, to porażka z jej imienniczką z Płocka już niestety tak. Mimo to, przy ulicy Kałuży nikt nie załamuje rąk.
Co prawda trener Probierz na początku sezonu zapowiadał walkę o mistrzostwo Polski, ale już wiemy, że wystarczającym sukcesem będzie drugi w historii awans do grupy mistrzowskiej.
Tegoroczne rozgrywki i tak przyniosły kibicom Cracovii wiele radości (wspomniana passa zwycięstw, pokonanie warszawskiej Legii), tym bardziej że większość przeciwników w ostatniej części sezonu zasadniczego jest zdecydowanie w zasięgu drużyny z Krakowa.
Górnik Zabrze (W)

Korona Kielce (D)

Miedź Legnica (W)

Lechia Gdańsk (D)
Michał Probierz zaciera już ręce, z niecierpliwością spoglądając w kalendarz. Słabsze ekipy na wyjeździe, mocniejsze (lub porównywalne) u siebie. Nic tylko grać i wygrywać.

Korona Kielce - walka o spokojny byt

Przed rozpoczęciem sezonu nikt nie oczekiwał od Korony walki o mistrzostwo, nikt również nie oczekiwał od ekipy z Kielc walki o utrzymanie. I zgodnie z przewidywaniami kielczanie znajdują się w środku ligowej tabeli, spoglądając nie dalej niż na najbliższy mecz.
„Złocisto-krwistym” puchary raczej nie grożą, a w przypadku degradacji do grupy spadkowej o utrzymanie też martwić się nie muszą, bo w dolnej połówce tabeli jest sporo ekip, które znajdują się w dużo gorszej sytuacji niż popularne „Scyzoryki”. Tak więc Korona dużo może, ale nic nie musi.
Lech Poznań (D)

Cracovia Kraków (W)

Zagłębie Lubin (D)

Piast Gliwice (W)

Wisła Kraków - zagrać wszystkim na nosie

Całą zimę obserwowaliśmy dramat pod tytułem „czy Wisła zagra wiosną w Ekstraklasie”. Minęła zima, przyszła wiosna, a my oglądamy „Biała Gwiazdę” lejącą Koronę Kielce 6:2 i patrzącą, czy tyłki równo puchną.
Podziwiamy derby Krakowa, w których Wiślacy po godzinie gry wygrywają 3:0. A przecież nie było pieniędzy, nie było piłkarzy, nie było dla Wisły żadnych perspektyw… Na szczęście los bywa przewrotny, dzięki czemu przy Reymonta znów gości futbol w najlepszym wydaniu i w naprawdę pięknej oprawie.
Patrząc na wyniki Wisły w obecnym sezonie, terminarz najbliższych 4 kolejek nie ma dla nich znaczenia. Skoro ktoś wbija Lechowi i Lechii po 5 bramek, a później remisuje z Zagłębiem Sosnowiec i przegrywa z Miedzią Legnica, to teoretyczna wartość sportowa przeciwnika schodzi na dalszy plan.
Legia Warszawa (D)

Zagłębie Sosnowiec (W)

Piast Gliwice (D)

Zagłębie Lubin (W)

Zagłębie Lubin - optymistyczny kalendarz

„Miedziowi” będą atakować czołową ósemkę z teoretycznie najsłabszej pozycji w naszym zestawieniu. Teoretycznie, bo ze wszystkich drużyn walczących o grupę mistrzowską mają zdecydowanie najłatwiejszy terminarz.
Wisła Płock (W)

Górnik Zabrze (D)

Korona Kielce (W)

Wisła Kraków (D)
Gdyby nie fatalna dwumiesięczna seria spotkań bez zwycięstwa (2 remisy i 6 porażek), lubinianie znajdowaliby się prawdopodobnie na ligowym podium. Tym bardziej, że w bieżących rozgrywkach odprawili już z kwitkiem Lechię, Legię, Lecha czy Jagiellonię.
Z drugiej strony podopieczni Bena van Daela mieli spory problem z ograniem ekip znajdujących się w ligowej tabeli pod nimi. Czy największym zagrożeniem dla „Miedziowych” są oni sami?
Adrian Jankowski

Przeczytaj również