Kto wygra Ligę Mistrzów? Zapytaliśmy trzech znanych ekspertów. "Dla mnie to ich rok. Jak nie teraz, to kiedy?"

Wawrzyniak: Liczę, że w Paryżu będą fajerwerki, postrzelają jedni i drudzy, to może być widowisko nie tylko taktyczne, a i bramkowe.

Wichniarek: Nadzwyczajnie ciekawe mecze. Tu brakuje przypadkowych zespołów, wszyscy swoją drogą na nią zasłużyli. Nie ma mądrego, który powie, kto i w jaki sposób awansuje. Nie gwarantuję typów, ale jestem pewny emocji.

Włodarczyk: PSG - City to będzie dobre widowisko. PSG zagra podobnie jak z Bayernem. City będzie chciało prowadzić grę, a PSG będzie nawet nie czekało, tylko tworzyło okazje do kontry. Otwarty mecz! Za to Chelsea przyjedzie do Madrytu po remis. Obie drużyny postawią moim zdaniem na pragmatyczną grę.

Wawrzyniak: Bo to ekstra drużyna turniejowa, Zinedine Zidane ma w swoich szeregach piłkarzy, którzy nie raz podnosili to trofeum. Niezależnie z kim grają bawią się w swoją grę i nie dopuszczają rywali zbyt często w okolice swojej bramki.

Wichniarek: Trójkąt Toni Kroos, Luka Modrić i Karim Benzema. Niepowtarzalnie razem funkcjonuje środek pola z Benzemą. Jeśli będą funkcjonować tak jak w ostatnim świetnym okresie dla Realu, to są gwarancją sukcesu. Nawet na poziomie Ligi Mistrzów. A w przypadku tego zespołu może nawet przede wszystkim na poziomie Ligi Mistrzów.

Włodarczyk: Prosta sprawa - Real jest najbardziej doświadczony w Champions League. Może być delikatnie pod formą, ale to nie zmienia poziomu ich gry w takim spotkaniu jak półfinał Ligi Mistrzów. Piłkarze Zidane’a są idealnie przystosowani do gry w pucharach.

Wawrzyniak: Ponieważ nikt na nich nie stawia, a od początku sezonu Champions League wygrali wszystko na wyjazdach. Od przyjścia Tuchela świetnie zarządzają spotkaniem, mają dokładny plan na każdy mecz. To tym bardziej ważne w półfinale Ligi Mistrzów.

Wichniarek: Chelsea pod wodzą Tuchela traci bardzo mało bramek. Jak strzelą gola na 1:0, to nie dają sobie zagrozić i doprowadzić rywalom do zagrożenia. Strzeli Werner i dalej jest pragmatyzm. Widzę podobieństwa do zespołu Roberto Di Matteo, który zdobył z Chelsea najważniejszy puchar w historii klubu.

Włodarczyk: Chelsea? Chelsea nie ma szans, bo gra z Realem.

Wawrzyniak: Ponieważ Mbappe, Neymar i Di Maria potrafią w trójkę zrobić taki dym w linii obrony rywali, jakiego nie powtórzy żadna inna drużyna. Największa siła rażenia w Europie.

Wichniarek: Mają Mbappe i Neymara zawsze będziesz postrzegany jako bardzo groźny zespół. Mauricio Pochettino przemówił do gwiazd, do ofensywnych piłkarzy, żeby starali się też w defensywie. Stali się kolektywem.

Włodarczyk: Di Maria, Mbappe i Neymar robią dobre widowisko, ciekawie się to ogląda, świetnie patrzy się na ich kontrataki. Jeśli starczy im determinacji w obronie, koncentracji przy wymagającym taktycznie Manchesterze City, to może przynieść to sukces, podobnie w finale.

Wawrzyniak: Guardiola - jak nie teraz to kiedy? Zapewnili sobie już Mistrzostwo Anglii, to najbardziej kreatywna drużyna, ich wielkim atutem jest to, że grają bez napastnika. Rywale nie wiedzą jak się do nich dobrać.

Wichniarek: To jest właśnie ten moment, kiedy City ma zarówno doświadczenie gry w Lidze Mistrzów i młodość, świeżość. Jeszcze niedawno ich sufitem były ćwierćfinały. Wygrali Puchar Ligi, mają też w kieszeni mistrzostwo Anglii. To będą 31. oraz - w przypadku wygrania Ligi Mistrzów) 32. trofea Guardioli, imponujące.

Włodarczyk: Wszyscy wiedzą, jak gra Pep Guardiola, ale mało kto potrafi temu zaradzić. Co prawda nie mieli łatwego przebiegu meczu z Borussią Dortmund, ale są bardzo mocni, elastyczni taktycznie.

Wawrzyniak: Manchester City z Kevinem De Bruyne jest ciągle nienasycony na arenie międzynarodowej, jego kariera to ciągłe przeżywanie swojego pięknego snu. To ustawienie zespołu, płynna wymienność funkcji, niepowtarzalne jak funkcjonują na boisku jako maszyna. Dla mnie to ich rok.

Wichniarek: Hmm… Manchester City. Mają najdłuższą i najbardziej równą kadrę w Europie. Dyspozycja dnia będzie miała znaczenie zarówno na poziomie półfinałów, a tym bardziej finału. A Pep ma z kogo wybierać. Nie widzę drugiego człowieka, który tak bardzo pragnie wygrania Champions League co właśnie Guardiola.

Włodarczyk: ’’Królewscy”. Po pierwsze im kibicuję, ale to mówię czysto prywatnie. Po drugie są bardziej doświadczeni w takich momentach jak kluczowe mecze Champions League, znają te rozgrywki, w nich zawsze są na fali.