Kto strzelił najładniej w czerwcu? Wy zdecydujecie czy wygra to Rooney, Zlatan czy ktoś inny [GŁOSOWANIE]

Mistrzostwa Afryki, obu Ameryk oraz młodzieżowe Mistrzostwa Europy. W niektórych domach może brakować telewizorów do obejrzenia tego wszystkiego, ewentualnie co po niektórym małżonkom może brakować cierpliwości na oglądanie piłki nożnej od samego południa do późnej nocy.

Prawdziwi kibice na szczęście nie przejmują się takimi błahostkami jak kobiece narzekanie i z upartością godną najwyższego podziwu dzielnie oglądają wszystkie możliwe spotkania. A trzeba przyznać, że naprawdę jest na co patrzeć. Z wszystkich zakątków świata co rusz docierają do nas informacje o fenomenalnych trafieniach na kontynentalnych czempionatach. Pomóżcie nam wybrać to najpiękniejsze!

33- latek nie zatracił swoich snajperskich umiejętności. Anglik w barwach D.C. United zdobył już 10 bramek i zaliczył 4 asysty w 18 meczach, a przy tym już drugi sezon nosi na ramieniu opaskę kapitana.

Kibice w Europie na pewno żałują przeprowadzki Rooneya za ocean, bo ze swoimi umiejętnościami mógłby jeszcze oczarować nie jeden stadion na Starym Kontynencie. Branka w spotkaniu z Orlando City zachwyciła nie tylko Amerykę, ale również cały piłkarski świat. Czy 60-metrowy lob jest najpiękniejszym trafieniem w karierze byłego napastnika Manchesteru United?

Młodzieżowa reprezentacja Anglii nie zaliczy włoskiego turnieju młodzieżowych Mistrzostw Europy do wybitnie udanych. 2 porażki, 1 remis i ustąpienie w grupie Francji i Rumunii jest zdecydowanie poniżej oczekiwań zawsze ambitnych Wyspiarzy. Jeśli ktokolwiek zyskał na występach w MME, to na pewno jest to pomocnik Manchesteru City - Phil Foden.

Środkowy pomocnik w spotkaniu otwierającym zmagania w grupie C popisał się póki co najpiękniejszą solową akcją w całym turnieju. Postawa odpowiedzialnych za grę defensywną Francuzów ograniczyła się do roli slalomowych tyczek, które młody Anglik mijał niczym na codziennym treningu.

Tegoroczne lato obrodziło w całą masę turniejów, na których piłkarze walczą o mistrzostwo swojego kontynentu. Nie inaczej jest w Afryce, gdzie podczas PNA zawodnicy Kenii rywalizowali z w grupie C z Algierią i Tanzanią.

Kenijczycy nie należą do grona faworytów czempionatu, ale dzięki postawie napastnika Kashiwy Reysol mają spore szanse na awans do fazy pucharowej. W spotkaniu z Tanzanią Michael Olunga zaliczył 2 trafienia, z czego jedno naprawdę przecudnej urody, a jego reprezentacja pokonała Tanzańczyków 3:2.

Puchar Malezji nie wydaje się być szczególnie ciekawym widowiskiem. Jednak to co w półfinale tych rozgrywek uczynił defensywny pomocnik gospodarzy Herold Goulon sprawia, że być może raz na jakiś czas zajrzymy również w ten odległy kawałek świata.

Francuz pokonał bramkarza przeciwników z rzutu wolnego. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że wykonywał go… z własnej połowy. Niektórzy kibice nad Wisłą mogą kojarzyć nazwisko 31-latka, bo jego jedynym (póki co) trofeum w karierze jest Puchar Polski wywalczony w barwach bydgoskiego Zawiszy.

Moment, w którym „Ibracadabra” zakończy swoją piłkarską karierę będzie jednym z najsmutniejszych w nowożytnej historii futbolu. 37-latek wydaje się w ogóle nie zauważać swojego coraz bardziej „dojrzałego” wieku i dalej robi to, co umie najlepiej - zdobywa fenomenalne bramki.

Jego 11 goli i 3 asysty (w 14 meczach!) pozwoliły ekipie z miasta aniołów zająć miejsce tuż za liderem rozgrywek, a patrząc na postawę wysokiego Szweda nic nie stoi na przeszkodzie, aby Galaxy włączyło się do walki o zwycięstwo w Major League Soccer. W końcu Ibrahimović niczego nie kocha tak bardzo, jak dokładania kolejnych trofeów do swojej gabloty.

U la la, cóż to był za strzał! Potężna bomba młodego napastnika Freiburga pozwoliła Niemcom zremisować ze swoimi sąsiadami i z pierwszego miejsca wyjść z grupy B. Waldschmidt strzelał gole we wszystkich spotkaniach MME oprócz finału i został królem strzelców z 7 trafieniami na koncie.

Joachim Löw może tylko zacierać ręce z myślą o grze młodzika w pierwszej kadrze. W końcu Niemcom w ostatnim czasie brakuje skutecznych napastników, a ktoś kto strzela takie bramki jak młody Luca musi być poważnie brany pod uwagę przed następnym rozesłaniem powołań.

Poza młodzieżowym Euro, PNA oraz Copa America, w czerwcu w piłkarskim świecie rozgrywany jest jeszcze jeden turniej o mistrzostwo kontynentu. Mowa o Złotym Pucharze CONCACAF, czyli turnieju o mistrzostwo Ameryki Północnej, Środkowej i Karaibów.

W tegorocznej edycji największą niespodziankę sprawiło maleńkie Curacao, które sensacyjnie awansowało do ćwierćfinału turnieju. Dzięki zwycięstwu nad Hondurasem i remisowi z Jamajką piłkarze z maleńkiej wyspy wyszli z grupy i odpadli dopiero w ćwierćfinale z faworyzowaną kadrą USA.

Nie byłoby tego sukcesu, gdyby nie postawa prawego obrońcy RKC Waalwijk - Juriena Gaariego. Defensor w ostatnich sekundach spotkania z Jamajką huknął nie do obrony, dzięki czemu drużyna Curacao uratowała remis i odnotowała najlepszy wynik w historii swoich międzynarodowych występów.

Pokazaliśmy już bramki z PNA, MME oraz pucharu CONCACAF, nadszedł więc czas na Copa America. A mamy tu solidnego kandydata w postaci Edinsona Cavaniego, który pięknym trafieniem przewrotką przyczynił się do pokonania Ekwadoru i zajęcia przez Urugwajczyków pierwszego miejsca w grupie.

Pozostaje nam tylko żałować, że na mistrzostwach Ameryki Południowej nie zobaczymy już napastnika PSG. „La Celeste” mimo ogromnej przewagi w ćwierćfinale z Peru ulegli z niżej notowanym przeciwnikiem po serii rzutów karnych. Cavaniemu na pocieszenie pozostaje fakt, że swoją jedenastkę wykorzystał bezbłędnie.

Reprezentacja Beninu była skazana na pożarcie w Pucharze Narodów Afryki, gdzie jako grupowych przeciwników wylosowała Ghańczyków, Kameruńczyków oraz ekipę z Gwinei Bissau. Tymczasem po dwóch remisach Benińczycy wciąż mają szansę na grę w fazie pucharowej, a o wszystkim zadecyduje wtorkowy mecz z „Nieposkromionymi Lwami”.

O wciąż niezłej sytuacji wyjściowej zadecydowała przede wszystkim postawa napastnika drugoligowej Adany Demirspor, Mikaela Pote. To jego dwa trafienia pozwoliły wywalczyć cenny remis w spotkaniu z Ghaną, a bramka zdobyta piętą ma szansę zostać najładniejszym golem całego turnieju.

Rumuni okazali się największą niespodzianką włoskiego turnieju. Wyszli z arcytrudnej grupy z Anglikami, Chorwacją i Francją, a w półfinale z Niemcami do 90. minuty utrzymywali cenny remis. Jeśli wytrzymaliby parę chwil dłużej, być może to właśnie piłkarzy w złotych koszulkach oglądalibyśmy w finałowym starciu z Hiszpanią.

Swoją cegiełkę do tego sukcesu dołożył skrzydłowy FCSB, Florinel Coman. W spotkaniu z Anglią potrzebował jedynych 27 minut, aby zdobyć dwie bramki i przy jednej asystować. Jeśli dalej będzie strzelał i rozwijał się w ten sposób, Bukareszt niedługo stanie się dla niego za mały.

***

Pora na Was! Pomóżcie nam zdecydować, kto strzelił najładniejszego gola w czerwcu?