Kończyli karierę, choć ciągle byli bardzo wiele warci. W czołowej "10" rankingu jest Polak
Są piłkarze, którzy ciągną swoje kariery w nieskończoność, bo tak dobrze biega im się po zielonych murawach. Są jednak też tacy, którzy raczej wcześniej niż później mówią basta. Z różnych względów. Zawieszają buty na kołku, chociaż ciągle mają sporą wartość. Także tę rynkową. Sprawdziliśmy największe wyceny zawodników w momencie ich przejścia na sportową emeryturę.
Pomógł nam w tym oczywiście znany i lubiany portal “Transfermarkt.pl”, regularnie aktualizujący rynkową wartość piłkarzy z całego świata. Ważne informacje? Zestawienie uwzględnia jedynie zawodników, którzy kończyli karierę w 2005 roku lub później. Ostatecznie wyróżniliśmy dziesiątkę graczy.
10. Mirosław Szymkowiak (4,48 mln euro)
Zaczynamy, chyba mimo wszystko dość niespodziewanie, polskim akcentem. Szymkowiak miał zaledwie 30 lat, gdy zdecydował się na zakończenie piłkarskiej kariery. Wciąż był wówczas cenionym pomocnikiem. Nie zostawiał futbolu jako gracz odcinający kupony gdzieś na peryferiach, ale jako piłkarz niezłego Trabzonsporu. Wyceniany był wówczas na prawie 5 mln euro, co w tamtych czasach (początek 2007 roku), było naprawdę poważną kwotą. Dlaczego Szymkowiak podjął taką decyzję? Przez względy zdrowotne. Były reprezentant Polski opowiadał, że codziennie brał trzy lub cztery tabletki przeciwbólowe, a przed każdym meczem dostawał jeszcze zastrzyk.
- Powiedział mi [lekarz - przyp red.], że jak nie przestanę tak traktować organizmu, to za 10 lat nie będę chodził. Blokadę można wziąć raz na miesiąc, a nie co chwilę - tłumaczył później Szymkowiak w rozmowie z “krakow.sport.pl”.
8. Claus Jensen (4,50 mln euro)
Jensen też miał 30 lat, gdy zawieszał buty na kołku. I też, podobnie jak Szymkowiak, zrobił to w 2007 roku. Duński pomocnik jeszcze kilka miesięcy przed ogłoszeniem swojej decyzji strzelał gole na boiskach Premier League w barwach Fulham. Grał jednak coraz mniej, również przez kolejne problemy ze zdrowiem. Gdy londyński klub zdecydował się na rozwiązanie jego kontraktu, Jensen zakończył karierę i został projektantem gry MovieStarPlanet, która odniosła ogromny sukces. W szczytowym momencie jej popularności, około 2013 roku, grało w nią 100 milionów użytkowników. Jensen w swojej piłkarskiej karierze rozegrał 47 spotkań dla reprezentacji Danii, a oprócz Fulham reprezentował jeszcze Charlton, Bolton czy Lyngby BK.
8. Oliver Kahn (4,50 mln euro)
Tego Pana chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Legendarny bramkarz Bayernu i reprezentacji Niemiec nawet jako kończący karierę 39-latek wciąż był wyceniany na ponad cztery miliony euro. Wiadomo, “data ważności” u golkiperów potrafi być nieco dłuższa, co pokazuje aktualnie choćby Gianluigi Buffon. Kahn w 2008 roku zdecydował jednak, że to odpowiedni moment na opuszczenie zielonej murawy. W historii zapisał się jako 86-krotny reprezentant swojego kraju, zdobywca Ligi Mistrzów, ośmiokrotny mistrz Niemiec i współautor wielu innych sukcesów Bayernu. Dwa razy zajmował też trzecie miejsce w plebiscycie Złotej Piłki.
6. Sebastian Deisler (5,00 mln euro)
Klubowy kolega Kahna, Sebastian Deisler uchodził w Niemczech za talent największego kalibru. Świetnie wyszkolony technicznie pomocnik debiutował w Bundeslidze jako piłkarz Borussii M’Gladbach, ale na szersze wody wypłynął w Herthcie Berlin. Chciały go największe kluby świata. Trafił do jednego z nich. W 2002 roku podpisał kontrakt z Bayernem. Później jego kariera posypała się jednak jak domek z kart. Zanim zdążył jeszcze zadebiutować w ekipie z Monachium, doznał poważnej kontuzji kolana, która wyeliminowała go z gry na mundialu. Co gorsza, ciągnące się problemy zdrowotne doprowadziły do załamania nerwowego i depresji. Przeszedł pięć operacji, a przed mistrzostwami świata w swojej ojczyźnie znów wypadł z gry. Kilka miesięcy później, w wieku 27 lat, zakończył karierę.
- To ostateczna decyzja. Nie mam już sił na walkę - powiedział.
6. Fabrice Muamba (5,00 mln euro)
17 marca 2012 roku Fabrice Muamba, wówczas 24-letni pomocnik Boltonu, rozpoczął walkę o swoje życie. W meczu z Tottenhamem zasłabł, a następnie doznał zatrzymania krążenia oraz oddechu. Na szczęście, mimo że jego serce nie biło przez ponad godzinę, wrócił do zdrowia. Kilka miesięcy po tych koszmarnych wydarzeniach poinformował opinię publiczną o zakończeniu kariery.
- Wierzyłem, że któregoś dnia wznowię karierę i zagram w Boltonie, ale ostatnio kardiolodzy przekazali mi wiadomość, że gra w piłkę jest w moim przypadku wykluczona - ogłosił.
Muamba w Premier League rozegrał 167 spotkań. Wielokrotnie występował też dla młodzieżowych reprezentacji Anglii.
5. Vagner (5,50 mln euro)
Vagner w Europie pokazał się jako zawodnik Romy, a niedługo później za 5 mln euro wykupiła go Celta Vigo. Tam defensywny pomocnik rodem z Brazylii przeżywał wzloty i upadki. Zajął z drużyną m.in. czwarte miejsce w lidze hiszpańskiej, co dało mu przepustkę do debiutu na boiskach Ligi Mistrzów. Kilka miesięcy później Celta spadła jednak z ligi, a Vagner wrócił do ojczyzny. Po niespełna dwóch latach gry dla Atletico Mineiro, jako 32-latek, zadecydował o zakończeniu kariery. Wciąż był wtedy cenionym graczem, który spokojnie mógłby liczyć na angaż w niezłych klubach.
3. Steve Savidan (6,00 mln euro)
Na drugiej lokacie ex aequo dwóch piłkarzy. Steve’a Savidana możemy określić chyba mianem solidnego ligowca, ale jak widać, nawet w momencie zakończenia kariery był on dość mocno ceniony. Nigdy nie opuścił ligi francuskiej. Co ciekawe, więcej spotkań niż w Ligue 1, rozegrał na zapleczu tamtejszej elity. Reprezentował takie kluby jak Valenciennes, Caen, Ajaccio czy Angers. Jeszcze kilka miesięcy przed poinformowaniem o piłkarskiej emeryturze doczekał się debiutu, i jak się później okazało jedynego spotkania w barwach reprezentacji Francji. Zagrał 44 minuty w towarzyskim meczu z Urugwajem, zastępując Nicolasa Anelkę.
Latem 2009 roku miał przenieść się do AS Monaco, ale wykryto u niego wadę serca. Z tego powodu zakończył karierę w wieku 31 lat.
3. Davy Pröpper (6,00 mln euro)
Świeża sprawa, bo Pröpper o przejściu na emeryturę poinformował na początku tego roku. Holenderski pomocnik jeszcze w 2017 roku był bohaterem dużego transferu. Za 13 mln euro przechodził z PSV Eindhoven do Brighton & Hove Albion. Dla “Mew” rozegrał 121 spotkań i latem ubiegłego roku zdecydował się na powrót do PSV. Okres spędzony w Anglii okazał się jednak dla niego bardzo trudny.
- Podczas pobytu w Anglii zauważyłem, że powoli tracę przyjemność z gry w piłkę. Trudno było mi się zmusić do dyscypliny, która pozwoliłaby mi zachować odpowiedni poziom. Trudno było mi godzić całe swoje życie z napiętym piłkarskim harmonogramem. Okres pandemii i brak odwiedzin z rodziną oraz znajomymi też mi w tym wszystkim nie służył - tłumaczył Pröpper, który kilka miesięcy po powrocie do Eindhoven zdecydował się na zakończenie kariery piłkarskiej.
- Podjąłem decyzję przed świętami i teraz czuję ulgę. Dzięki temu wiem, że dokonałem właściwego wyboru - dodał 30-latek, który zaliczył 17 występów w reprezentacji Holandii.
2. Dean Ashton (8,50 mln euro)
Dean Ashton strzelał sporo bramek dla takich klubów jak Crewe Alexandra, Norwich i West Ham. W czerwcu 2008 roku doczekał się nawet debiutu w reprezentacji Anglii. Zagrał 45 minut podczas towarzyskiego spotkania z Trynidadem i Tobago, a zmieniał go nie byle kto, bo sam Peter Crouch. Dlaczego więc nieco rok po występie dla kadry, jako zaledwie 26-letni piłkarz, Ashton odszedł na sportową emeryturę? Przez kontuzję kostki, która męczyła go od 2006 roku.
Problemy zaczęły się na zgrupowaniu reprezentacji Anglii, po starciu napastnika z Shaunem Wrightem-Phillipsem. Chociaż później Ashton rozegrał jeszcze wiele dobrych spotkań, dolegliwość uparcie wracała. Gdy Anglik kolejny raz wypadł z gry na kilka miesięcy, postanowił zakończyć karierę.
1. Zinedine Zidane (12,5 mln euro)
Legendarny Francuz odchodził na piłkarską emeryturę w wieku 34 lat. Portal "Transfermarkt" wyceniał go wówczas aż na 12,5 mln euro! Zidane'a nikomu nie trzeba chyba przedstawiać. To zdobywca Złotej Piłki, mistrz Europy, zdobywca Ligi Mistrzów i wielu innych trofeów. Głównie z Realem Madryt oraz Juventusem. Buty na kołku Zidane zdecydował się zawiesić w 2006 roku. Pamiętamy, jak kończyła się jego przygoda z piłką. Słynnym finałem mistrzostw świata, gdy znokautował Marco Materazziego.