Karol Niemczycki: Cracovia ma potencjał żeby namieszać w górze tabeli [NASZ WYWIAD]
Po objęciu Cracovii przez Jacka Zielińskiego do bramki Pasów wrócił Karol Niemczycki. 22-letni bramkarz w szczerzej rozmowie opowiada nam o relacjach z Paulo Sousą, Michałem Probierzem i Czesławem Michniewiczem, zdradza kolejne plany, ocenia potencjał Jewhena Konoplanki i całej Cracovii. - Możemy namieszać w górze tabeli - deklaruje przed meczem z Bruk-Betem Termalicą.
Radosław Przybysz: Choćbym bardzo nie chciał, to muszę od tego zacząć. Tak się składa, że rozmawiamy tuż po tym jak PZPN i reprezentanci Polski ogłosili wspólnie, że nie zagrają barażu z Rosją. Jak oceniasz tę decyzję?
Karol Niemczycki: Na pewno jest to sytuacja niespotykana, której nikt z nas się nie spodziewał. Bardzo ciężka dla Ukrainy, dla większości ludzi z tego kraju. Sam mam styczność z kilkoma obywatelami Ukrainy, którzy opowiadali mi jak to wygląda. W naszym klubie są też Ołeksij Dytiatjew i Jewhen Konoplanka, którzy mają tam swoje rodziny, więc ta sytuacja jest bardzo bliska mi i osobom, które znam. Na pewno to dla nas wszystkich trudne momenty, ale wierzę, że świat sobie z tym poradzi i my jako Polska damy z siebie to, co możemy, żeby pomóc Ukraińcom. Jeśli chodzi o decyzję PZPN, to uważam, że jest jak najbardziej słuszna. Tak jak wszyscy reprezentanci razem zgodzili się, że nie ma sensu myśleć o piłce nożnej, gdy są ważniejsze rzeczy na pierwszym planie. Dlatego uważam, że to dobra decyzja i jestem całym sercem z Ukrainą i obywatelami tego kraju. Mam nadzieję, że jak najszybciej ten konflikt się zakończy i będą mogli wrócić do domów.
Wspomniałeś o Dytiatjewie i Konoplance. Jak oni sobie radzą?
Nie są to dla nich łatwe chwile. Cały czas są na telefonie z rodziną, próbują być w kontakcie z bliskimi. Sytuacja jest bardzo dynamiczna, z dnia na dzień dowiadują się nowych rzeczy. Mam nadzieję, że wszyscy niedługo będą mogli wrócić do domów i do rodzin.
Przejdźmy już do piłki. Jak będziesz wspominał Paulo Sousę?
Z tego jednego zgrupowania, na którym byłem, wspominam go bardzo pozytywnie. Zrobił na mnie dobre wrażenie jako trener, był merytorycznie przygotowany do pracy, widać było też bardzo dobre kontakty z zawodnikami, więc może powtarzam teraz to, co wszyscy, którzy mieli z nim styczność. Natomiast później nie wiem za bardzo co się stało. Nie miałem kontaktu z drużyną, ale to odejście do Flamengo na pewno było mocno nie w porządku w stosunku do Polaków. Inna sprawa, że miałem z nim styczność tylko przez tydzień, więc też za dużo powiedzieć nie mogę.
Dużo dłużej miałeś styczność z Michałem Probierzem, więc teraz zapytam jak wspominasz jego.
Jestem mu bardzo wdzięczny za to, że sprowadził mnie do Cracovii i dał mi szansę gry w Ekstraklasie. Przez pierwszy sezon stawiał na mnie bardzo regularnie...
...a później przestałeś być młodzieżowcem.
Nie, później po prostu zmienił wizję na skład. Widział go inaczej i miał do tego pełne prawo jako trener. Natomiast ja dziękuję mu za szansę, którą od niego dostałem, potem trochę się to zmieniło, ale nie mam żalu. Trener miał prawo podejmować decyzje, z którymi ja się nie musiałem zgadzać. Koniec końców dostałem znowu szansę i uważam, że wykorzystuję ją bardzo dobrze. Staram się w każdym meczu być mocnym punktem zespołu i patrzę już tylko w przyszłość.
Co ty sądzisz o przepisie o obowiązkowym młodzieżowcu?
Nie mogę go negować, bo po części dzięki niemu dostałem szansę gry w 1. lidze i w Ekstraklasie. Uważam, że ten przepis nie gwarantuje gry, ale na pewno daje szansę młodym zawodnikom. Wielu z nich dostało szansę wcześniej niż mogłoby ją dostać bez tego przepisu. Natomiast później jest to już wyłącznie kwestia wykorzystania tej szansy. Pod tym względem uważam, że to dobry przepis, ale później liczą się umiejętności i dawanie jakości na boisku. W ostatecznym rozrachunku lepszy powinien grać.
Jak na razie współpracuje się z Jackiem Zielińskim i jak wspominasz pierwszą rozmowę z nim? Już wtedy poinformował, że u niego będziesz numerem jeden?
Współpraca przebiega bardzo w porządku. Trener ma swoją wizję gry, bardziej ofensywną, chce bardziej budować ataki od tyłu. Ja też jestem z tego zadowolony, bo mogę częściej wykorzystywać moją zaletę, jaką jest ja gra nogami, która wcześniej nie była może tak widoczna. Ze sposobu gry i komunikacji trenera z zespołem jestem jak najbardziej zadowolony. A co do pierwszego spotkania – nie, nie powiedział mi tak. Był okres przerwy na kadrę, mieliśmy dwa tygodnie treningów i po prostu na nich sobie to miejsce wywalczyłem. Trener przed pierwszym meczem powiedział mi, że teraz ja dostanę szansę i tak zostało do tej pory. I nie zamierzam tego zmieniać.
To idąc tropem trenerskim jeszcze muszę zapytać o Czesława Michniewicza, z którym miałeś styczność w kadrze U21. To dobry wybór na selekcjonera?
To jeden z najlepszych trenerów jakich spotkałem pod względem merytorycznego przygotowania do meczu. Od mojego pierwszego zgrupowania na U21 widać było, że u trenera Michniewicza przywiązanie do taktyki, do detali, do tego jak piłkarze poruszają się na boisku, jest na najwyższym poziomie. Wszystko było dopięte na ostatni guzik, każdy wiedział gdzie się przesuwać, gdzie być, zawodnicy rywala byli rozłożeni na czynniki pierwsze. Pod tym względem jest to świetny trener na poziomie europejskim. Może on pomóc tej reprezentacji szczególnie pod jeden, decydujący mecz.
Ile razy on cię powoływał do młodzieżówki?
Zaliczyłem tylko jeden występ w towarzyskim meczu z Czarnogórą, ale byłem na dwóch albo trzech zgrupowaniach. Nie byłem powołany na młodzieżowe Euro 2019, bo byłem wtedy na mistrzostwach świata w Polsce z kadrą U20 Jacka Magiery. To było jeszcze przed moim przyjściem do Puszczy Niepołomice, przed pierwszym, pełnym sezonem w seniorskiej piłce.
Bułka, Grabara, Majecki czy Niemczycki - kto z rocznika 1999 jest najlepszy?
Niemczycki.
Dlaczego?
Niedługo wszyscy się przekonają.
Mówiłeś, że chcesz do 23. roku życia, czyli do lipca, mieć 100 seniorskich meczów. Liczyłeś ile ci zostało?
Licząc razem ze sparingami się wyrobię, bez sparingów będzie ciężko, zabraknie mi chyba 10-15 do końca sezonu. Ten cel zawsze miałem z tyłu głowy przy wyborach klubów. Chciałem iść tam, gdzie będę mógł grać i się rozwijać. To był cel krótkoterminowy, a te 10-15 meczów odrobię w kolejnych latach. Licznik będzie się nabijał.
Jaki kolejny cel?
Teraz myślę przede wszystkim o każdym, kolejnym meczu. Staram się przygotowywać jak najlepiej z tygodnia na tydzień, ale na pewno mamy w Cracovii potencjał żeby namieszać w górze tabeli. Widzę jak ten zespół jest zorganizowany w obronie, jaki ma potencjał ofensywny...
A nie brakuje wam trochę środkowego napastnika? Mam wrażenie, że Pelle van Amersfoort lepiej czuje się trochę głębiej.
Na pewno są takie głosy, ale gramy teraz na takie dwie "fałszywe dziesiątki". Fajnie wchodzi Michał Rakoczy, tak samo Kuba Myszor. Pelle jest takim zawodnikiem, który dobrze utrzymuje się przy piłce i ma zmysł do odgrywania jej do kolegów. Dlatego jest taką "fałszywą dziewiątką" . Jeśli te "dziesiątki" dobrze wbiegają z drugiej linii, to jest to nasza silna broń. Jestem też ciekaw jak poradzi sobie Jewhen. To zawodnik światowej klasy, który grał na najwyższym poziomie. Myślę, że on też może nam sporo pomóc. Nawet jeśli może nam brakować klasycznego środkowego napastnika, to myślę, że sobie z tym poradzimy i znajdziemy na to rozwiązanie.
Podpowiedź dla graczy Fantasy Ekstraklasy – można się już przymierzać do kupowania Konoplanki do składu?
Jeśli pokaże w meczu to, co na treningu, to stawiajcie na niego w ciemno. Widać u niego jakość, dobry drybling, utrzymanie się przy piłce. Nie wiem jak to będzie wyglądało przez 90 minut w meczu, ale na treningu, w małych gierkach widać te umiejętności i mam nadzieję, że nam w tym sezonie pomoże.
Czyli nie przyszedł tu na spokojną emeryturę?
Nie, szczerze mówiąc byłem bardzo pozytywnie zaskoczony, bo od początku widać było, że nie przyjechał na wakacje, tylko że jest ambitnym zawodnikiem, który chce nam pomóc. Widać też, że jest w dobrej formie fizycznej. Nie tak jak wielu klasowych graczy, którzy przyjeżdżają z nadwagą i potrzebują pięciu miesięcy żeby się wprowadzić. Przyjechał gotowy, to tylko kwestia złapania rytmu po kontuzji.
Zostając w temacie Fantasy Ekstraklasy, ciebie warto kupować do bramki?
Lepszego wyboru nie ma!
Kończycie sezon wyjazdem na Legię, z którą wygraliście już jesienią. Legia może już wtedy być spadkowiczem do 1. Ligi...
Wdaje mi się, że klub pokroju Legii w końcu poradzi sobie z tym kryzysem. Są tam zawodnicy, którzy mają tyle jakości, że w pewnym momencie musi to "zatrybić". Mimo tego, że mają gorszy sezon, to sądzę, że jakoś z tego wyjdą. Ciężko mi sobie wyobrazić, żeby Legia spadła. Chociaż to jest piłka, tu wszystko jest możliwe.
A co z Wisłą Kraków? Kibiców Cracovii muszą mieć dobry czas – u was solidne wyniki i spokojny rozwój, a w Wiśle bałagan i widmo spadku.
Rzeczywiście wygląda to nieciekawie, a zimą odeszło jeszcze dwóch ważnych zawodników. Yeboah był bardzo niebezpiecznym skrzydłowym, który tak naprawdę kreował grę z przodu, a do tego środkowy pomocnik El Mahdioui. Na pewno nie będą mieli łatwo. Nikomu nie życzę spadku, mam kilku znajomych w Wiśle, ale wiem, że czeka ich ciężka walka o kolejne punkty. Niby jest jeszcze sporo czasu, ale każdy mecz bez punktów wprowadza jeszcze większą presję i niepokój.
Twoje top trzy bramkarzy w Ekstraklasie?
Niemczycki, Stipica, Kuciak.
To na koniec jeszcze top trzy podcastów do polecenia.
Z polskich polecam wywiady Żurnalisty. Nawet ostatnio miałem przyjemność go poznać, ale oczywiście nie mogę zdradzić jego tożsamości. Z zagranicznych mogę polecić Impact Theory by Tom Bilyeu i The School of Greatness. To są takie rozwojowe podcasty poświęcone różnym dziedzinom życia, trochę psychologii, trochę biznesu, trochę sportu, do tego ciekawe wywiady. Oba bardzo polecam.