Te potęgi będą w Katarze osłabione. Kluczowe tygodnie dla gwiazd. "Jeśli nie zdąży - wielka strata"

Te potęgi będą w Katarze osłabione. Kluczowe tygodnie dla gwiazd. "Jeśli nie zdąży - wielka strata"
PressFocus/własne
Za niespełna miesiąc zostanie rozegrany mecz otwarcia mistrzostw świata. Do tego czasu czołowi zawodnicy rozegrają jeszcze kilka kolejek ligowych, a także meczów w europejskich pucharach. Już teraz jednak wiadomo, że kilku gwiazd w Katarze zabraknie, a niektórych czeka wyścig z czasem, żeby wyzdrowieć do rozpoczęcia mundialu.
Tradycyjnie bywało tak, że po zakończeniu klubowego sezonu do meczu otwarcia wielkiego turnieju było kilka tygodni. To dawało szansę kontuzjowanym zawodnikom na podleczenie się i przygotowanie do rywalizacji. Teraz w mundial wejdziemy z marszu więc każdy uraz w najbliższym czasie może się okazać decydujący w kontekście wzięcia udziału w turnieju w Katarze. Już wiemy, że zabraknie na nim kilku bardzo istotnych piłkarzy.
Dalsza część tekstu pod wideo

Kogo zabraknie?

N’Golo Kante (Francja) - kilka dni temu Chelsea potwierdziła, że pomocnik z powodu kontuzji mięśnia dwugłowego uda wypada z gry na kilka miesięcy. Przeszedł w ostatnim czasie operację, która ma pomóc wrócić mu do zdrowia, ale najwcześniej będzie gotowy do gry w pierwszym kwartale 2023 roku. Nie będzie zatem mógł pomoc reprezentacji w obronie tytułu.
Diogo Jota (Portugalia) - w reprezentacji Portugalii Jota ma bardzo dobry bilans: 28 meczów i 10 goli. Nie weźmie jednak udziału w mistrzostwach świata w Katarze. W doliczonym czasie gry niedzielnego spotkania z Manchesterem City opuścił boisko na noszach i Juergen Klopp nie pozostawił ostatnio wątpliwości. - Ominą go mistrzostwa świata. To dość poważna kontuzja. To bardzo smutna wiadomość dla nas i Portugalii - przekazał.
Pedro Neto (Portugalia) - nie był tak istotnym zawodnikiem dla kadry Portugalii jak Jota, ale miał spore szanse żeby polecieć do Kataru. W spotkaniu przeciwko West Hamowi doznał urazu stawu skokowego, którego konsekwencją będzie operacja i wykluczenie z gry przynajmniej do końca roku.
Ronald Araujo (Urugwaj) - doznał kontuzji podczas wrześniowego zgrupowania reprezentacji i meczu z Iranem. Po zerwaniu ścięgna przywodziciela długiego w prawym udzie musiał poddać się operacji, która wykluczyła go z gry na kilka miesięcy.
Jakub Moder (Polska) - to informacja, z którą zdążyliśmy się już obyć, ale na pewno brak Modera będzie sporym kłopotem dla reprezentacji Polski. Jeszcze w poprzednim sezonie pomocnik Brighton zerwał więzadła i obecnie się rehabilituje. Wróci do gry najwcześniej na początku 2023 roku.
Georginio Wijnaldum (Holandia) - zawodnik AS Roma złamał nogę podczas treningu. Miało to miejsce pod koniec sierpnia, a przewidywany czas powrotu do treningów wynosił około trzy miesiące więc doświadczonemu pomocnikowi zabraknie przynajmniej kilku tygodni żeby zdążyć się odpowiednio przygotować na światowy czempionat.
Jesus Corona (Meksyk) - w sierpniu podczas treningu piłkarz Sevilli złamał lewą kość strzałkową i zerwał więzadła stawu skokowego, co, jak wówczas informował klub, wykluczyło go z gry na około 4-5 miesięcy. To spore osłabienie dla Meksyku, dla którego Corona zagrał 71 meczów.
Boubacar Kamara (Francja) - w reprezentacji Francji zadebiutował w tym roku i miał realne szanse na wyjazd do Kataru. Na przeszkodzie stanęła jednak kontuzja więzadeł w kolanie, która wykluczyła go z gry na kilka miesięcy. Piłkarz Aston Villi do pełnej sprawności wróci najwcześniej w 2023 roku.

Kto walczy z czasem?

Paulo Dybala (Argentyna) - na początku października doznał urazu mięśnia czworogłowego w meczu ligowym i wydawało się, że jego udział w mistrzostwach świata jest wykluczony. Przerwa miała wynieść około osiem tygodni, ale w ostatnich dniach pojawiła się jednak nadzieja, że być może zdąży na katarski turniej. Wszystko rozstrzygnie się w najbliższych dniach, a najbardziej optymistyczny wariant zakłada, że Dybala zagra jeszcze w ostatniej kolejce Serie A przed mundialem.
Angel Di Maria (Argentyna) - obecny sezon jest dla Argentyńczyka pełen problemów zdrowotnych. W meczu Ligi Mistrzów przeciwko Maccabi Hajfa przedwcześnie opuścił boisko z urazem mięśniowym, który zazwyczaj wyklucza na około 4-6 tygodni.
Reece James (Anglia) - kilkanaście dni temu Chelsea poinformowała, że James wypada z gry na około osiem tygodni, ale chwilę później sam zawodnik zadeklarował, że zaczyna wyścig z czasem i zrobi wszystko żeby wyleczyć się do polowy listopada. Jeśli nie zdąży, to będzie to wielka strata dla reprezentacji Anglii, bo James był w tym sezonie w znakomitej formie.
Kyle Walker (Anglia) - kilkanaście dni temu przeszedł drobny zabieg kontuzjowanej pachwiny i do ostatnich dni przed mundialem może rozstrzygać się jego udział w turnieju w Katarze.
Paul Pogba (Francja) - w tym sezonie nie rozegrał ani jednego meczu, ale informacje z ostatnich dni są optymistyczne. "L’Equipe" poinformowało, że czuje się coraz lepiej i w przyszłym tygodniu wróci do pełnych treningów. Niewykluczone, że jeszcze w październiku zobaczymy go w meczach Juventusu.
Florian Wirtz (Niemcy) - wiosną doznał urazu więzadeł krzyżowych i cały czas nie wrócił jeszcze do pełnych zajęć z drużyną. 19-latek ma wsparcie od Hansiego Flicka, według "Bilda", selekcjoner zadeklarował, że jeśli tylko Wirtz będzie w pełni sprawny i gotowy fizycznie, to zabierze go na mundial.
Raul Jimenez (Meksyk) - napastnik reprezentacji Meksyku przebywa obecnie w Ameryce Południowej, gdzie leczy kontuzję pachwiny. Nie jest znana dokładną data powrotu, trudno w tym momencie przewidzieć czy zdąży się wyleczyć do polowy listopada.
Mikel Oyarzabal (Hiszpania) - to jeden z piłkarzy, który musi się zmagać z kontuzją więzadeł w kolanie. Zerwał je w marcu tego roku, co z reguły oznacza przynajmniej pół roku przerwy. Nie zagrał oczywiście ani razu w tym sezonie, jeśli zdąży się wyleczyć, to rzutem na taśmę, Pytanie też czy Luis Enrique zdecyduje się go powołać, w przypadku gdyby nie miał za dużej praktyki meczowej.
Dani Olmo (Hiszpania) - Hiszpana nie oguladlaismy w ostatnich tygodniach z powodu uraza kolana. W połowie września RB Lipsk poinformował, że czeka go przerwa od czterech do sześciu tygodni, co oznacza, że jeśli nie pojawią się nowe problemy, to niebawem powinien wrócić do treningów.

Przeczytaj również