Idą zmiany trenerów w lidze. Prezes Jagiellonii: Stołek jest gorący. Szukanie trenera to nic niegrzecznego
Maciej Stolarczyk po zwycięstwie Jagiellonii Białystok z Górnikiem Zabrze (2:1) utrzymał posadę trenera zespołu. Czy na długo? Już zaraz przerwa reprezentacyjna, a takie terminy sprzyjają zmianom szkoleniowców. Porozmawialiśmy na ten temat z prezesem klubu Wojciechem Pertkiewiczem.
SAMUEL SZCZYGIELSKI: O zmianie trenera w Jadze mówi się od jakiegoś czasu, ale zmiany nie ma. Postawiliście sobie jakiś deadline?
WOJCIECH PERTKIEWICZ: Nie ma deadline'u, nie ma limitów punktowych. Kilka razy usiedliśmy z trenerem Stolarczykiem, ustaliliśmy jakich obszarów poprawa nas interesuje. Sam wynik z Górnikiem - dobrze, że jest wygrana, to daje minimalny komfort na tydzień, ale dla nas kluczowe są obszary, które okresliliśmy.
Styl gry?
Nie sam styl gry. Cały czas uważam i dyrektor sportowy też, że nie był wykorzystywany potencjał drużyny, jeśli chodzi o dobór tego co mamy, przez co nie maksymalizujemy szansy wygranej. Szansy, bo gwarancji nigdy nie masz.
Jakość zostaje na ławce?
To była składowa kilku rzeczy. Jak gramy takim, a nie innym ustawieniem, to wiadomo, że dani, wartościowi piłkarze się nie zmieszczą do składu. Niemniej oczekuję koncepcji, w której będą wykorzystani najlepsi jacy mogą być. Dwóch dobrych bramkarzy nie wystawisz, ale ułożenie kadry w polu daje już miejsce do popisu. W naszych realiach chyba nikt nie jest w stanie zapewnić sobie kadry pod wizję taktyczną trenera, czyli należy dobierać zadania do ustawienia, umiejętności i potencjału drużyny. Wydaje się to oczywiste. Podkreślę tylko, ze nasze rozmowy z trenerem obejmują szerszy zakres spraw niż tylko to, o czym rozmawiamy.
Utarło się, że to niegrzeczne potwierdzać szukanie szkoleniowca, kiedy obecny jest w pracy. Wy szukacie trenera?
Nie może być to niegrzeczne, nie szukanie alternatywy byłoby nieodpowiedzialne.
Jak już szukacie, to Polaka?
Nie ma znaczenia, czy trener to Polak. Liczą się inne kwestie. Zmiana dla zmiany jest bez sensu. Jego obserwacje, pomysł, charyzma itd. są ważne. Efekt nowej miotły jest pewny na 50 procent, czyli albo się uda albo się nie uda. Jeśli to miałaby być tylko zmiana nazwiska, to po co zmieniać? To lepiej wyciągać wnioski z osobą, z którą jesteśmy. Maciek Stolarczyk to inteligentny facet, on widzi pewne rzeczy, a ma jeszcze podpowiedzi innych inteligentnych i mądrych piłkarsko osób, jak dyrektor Masłowski.
Jaki plan na kolejne dni?
Mamy duży kryzys, ale paradoksalnie mamy punkty. Bilans Jagiellonii w tym roku to 2 wygrane, 4 remisy i 1 porażka. Mamy kluby w Ekstraklasie, które chciałyby takich wyników. Wygrana z Górnikiem w moim mniemaniu to w końcu nie był przypadek. Mecz pozostawiał wiele do życzenia ale pierwszy raz zdobyliśmy punkty nie patrząc na nieskuteczność przeciwnika. Widzieliśmy, że coś się delikatnie ruszyło. Ale delikatnie. Stołek jest nadal gorący.