Gwiazdy Hollywood podbijają… polską okręgówkę. "Jesteśmy pierwsi na świecie"

Gwiazdy Hollywood podbijają… polską okręgówkę. "Jesteśmy pierwsi na świecie"
MKS Babia Góra Sucha Beskidzka
Piotrek - Przyborowski
Piotrek PrzyborowskiDzisiaj · 12:00
Wizerunek Marilyn Monroe "odwiedzający" Bobrek, Inwałd czy Witkowice. To możliwe dzięki wyjątkowemu pomysłowi Babiej Góry Sucha Beskidzka. Klub z okręgówki postanowił uhonorować najsłynniejszego mieszkańca swojego miasta. A dzięki temu na jego koszulkach pojawiły się legendy amerykańskiej “Fabryki Snów”.
Babia Góra Sucha Beskidzka to klub, który na co dzień występuje w wadowickiej grupie klasy okręgowej, czyli na siódmym poziomie rozgrywkowym. Największym sukcesem w historii małopolskiego zespołu jest awans do IV ligi na początku tego wieku. Nie może się on pochwalić jakimiś gigantycznymi osiągnięciami na boisku, dlatego postanowił znaleźć zupełnie inną drogę, by przedrzeć się do świadomości tych kibiców, którzy niekoniecznie śledzą niższe ligi w Polsce.
Dalsza część tekstu pod wideo
Klub wykorzystał bogatą historię Suchej Beskidzkiej, skąd się wywodzi. To właśnie w tym mieście - na Żywiecczyźnie - w 1906 roku urodził się Billy Wilder. Legendarny amerykański reżyser już wcześniej został dostrzeżony przez władze miasta, ale dopiero teraz po tę ikoniczną postać sięgnęli również działacze piłkarscy, kolekcjonerzy koszulek piłkarskich oraz ich designerzy. Efektem ich współpracy jest wyjątkowa, zresztą nie tylko w skali polskiej, koszulka meczowa małopolskiego klubu.

Zaskoczeni mieszkańcy

Kiedy Wilder przyszedł na świat, Polski nie było na mapie. Sucha, jak wówczas nazywano Suchą Beskidzką, była częścią Austro-Węgier. Mały Samuel, który dopiero później przybrał imię Billy, urodził się w rodzinie żydowskiej, która prowadziła własną restaurację na miejscowym dworcu. Już w młodości wyjechał jednak do Wiednia, więc jest raczej mało prawdopodobne, by kiedykolwiek dane mu było udać się na mecz MKS-u Babia Góra. Szczególnie, że klub założony został dopiero w okresie walki o polską niepodległość w 1918 roku.
- Historia o tym, że jeden z najsłynniejszych reżyserów klasycznego Hollywoodu urodził się w małopolskim mieście, długo była niszową ciekawostką. Także dla wielu mieszkańców Suchej Beskidzkiej był to zaskakujący fakt. Tak naprawdę samo miasto nie wiedziało, jak rozegrać marketingowo takie filmowe dziedzictwo, chociaż to dzięki staraniom władz został nawiązany kontakt z reżyserem w setną rocznicę nadania praw miejskich w 1996 roku. Za to na 105. urodziny Wildera wmurowano w płytę rynku tablicę oraz postawiono drogowskaz, gdzie wymienione zostały cztery miejsca związane z życiem reżysera: Wiedeń, Berlin, Paryż i Hollywood - mówi w rozmowie z nami Tomasz Mielczarek, jeden z inicjatorów całej akcji, autor profilu Koszulki z Niższych Lig, a prywatnie kibic suskiego zespołu.
Wilder, który w latach 30. wyemigrował do Stanów Zjednoczonych, stał się później jednym z najsłynniejszych amerykańskich reżyserów. Co ciekawe, twórca nie nie wyspecjalizował się w jednym konkretnym gatunku, a w jego filmografii można znaleźć zarówno kino noir, jak i dramaty psychologiczne. Szczególną popularność przyniosły mu komedie, a wśród nich takie produkcje jak “Garsoniera” czy “Pół żartem, pół serio”. Za swoją twórczość Wilder został nagrodzony w sumie aż siedmioma Oscarami, ale przez długi czas jego postać w Polsce pozostawała anonimowa.
- Niestety sam Wilder nigdy nie zdołał już odwiedzić Suchej Beskidzkiej. Otwarcie centrum kulturalnego jego imienia wraz z salą kinową krótko przed pandemią sprawiło, że miasto zyskało miejsce, gdzie ta pamięć jest kultywowana w najlepszy możliwy sposób, czyli właśnie poprzez kulturę. Od dwóch lat organizowany jest latem festiwal muzyczno-filmowy, którego motywem przewodnim są inspiracje wokół twórczości Wildera. Teraz do tego doszło upamiętnienie na boisku - dodaje nasz rozmówca.
MKS Babia Góra Sucha Beskidzka koszulka meczowa 2
MKS Babia Góra Sucha Beskidzka

Jeden z sześciu

Tego upamiętnienia zapewne by nie było, gdyby nie pewna grupa zapaleńców. Jakiś czas temu Mielczarek nawiązał kontakt z Arturem Banachem z fundacji KitsUp, która już od kilku lat organizuje konwenty dla kolekcjonerów koszulek piłkarskich. To właśnie oni zgłosili się do firmy Cutline, który ostatecznie wyprodukowała nowy trykot. O jego wyglądzie zadecydowali jednak kibice i kolekcjonerzy w internetowym głosowaniu (TUTAJ) na początku czerwca. O tym, jak bardzo scena kolekcjonerska w ostatnich latach rozwija się w naszym kraju, niech najlepiej świadczy fakt, że wzięło w nim udział w sumie ponad pół tysiąca osób.
- Początkowo wzór z Billym był zaledwie jednym z sześciu pomysłów na nową koszulkę Babiej Góry. Każdy z tych konceptów miał nasuwać błyskawiczne skojarzenie z Suchą Beskidzką. Stąd wśród pozostałych inspiracji były m.in. tradycje kolejowe miasta, sama Babia Góra (która, chociaż nie sąsiaduje z Suchą Beskidzką, to jest z nią utożsamiana) czy lokalne atrakcje turystyczne. Bo prawda jest taka, że jeśli jesteś klubem z siódmego poziomu ligowego, to masz niewiele możliwości na wyróżnienie się wśród setek innych zespołów. Dlatego chodziło nam też o to, by taki trykot nie zniknął wśród innych. Tym bardziej cieszy, że ta najbardziej odmienna propozycja, właśnie z Billym Wilderem, zyskała największą uwagę - opowiada nasz rozmówca.
Wilder jest tylko jednym z elementów zwycięskiego projektu. Jego portret znajduje się w centralnej części koszulki, ale wzbogacony jest o inne filmowe motywy. I tak oto pojawia się stworzona przez pochodzącą z Suchej Beskidzkiej Karolinę Glanowską grafika z wizerunkiem Marylin Monroe w słynnej pozie w kultowej białej sukience ze “Słomianego wdowca”. Jest też oczywiście stara taśma filmowa, cytat “Nikt nie jest doskonały” z jednego z najsłynniejszych dzieł Wildera, czyli “Pół żartem, pół serio”, czy też unikatowa naszywka z jego imieniem i nazwiskiem. Wszystko utrzymane w estetyce filmowej oraz w klubowych barwach.
- Koszulka to taki kolaż z twórczości Wildera, w którym inspiracje odczyta nawet ktoś, kto nie widział klasyków Hollywoodu. Monroe z podwianą sukienką to przecież ikoniczna poza gwiazdy i nie trzeba znać tytułu filmu, z którego pochodzi ta scena. Unikatowość koszulki polega jednak nie tylko na Billym, ale na samej “filmowości” całości. Do tej pory nie było klubu, który ubrałby się w koszulkę inspirowaną światem kina. Jasne, ktoś powie, że takie Atletico miało kiedyś deal z Columbia Pictures i np. Spidermana na froncie, ale to był tylko sponsor. Próby połączenia piłki z filmami były też kolekcjach casualowych, ale prawdopodobnie nigdy na samym boisku w oficjalnych rozgrywkach - mówi Mielczarek.

Filmowy gadżet

W tym wszystkim ważne jest to, że projekt nowej koszulki Babiej Góry nie trafił jedynie na boiska piłkarskie, ale zawitał również na trybuny. Trykot miał swoją premierę pod koniec sierpnia i właśnie wtedy trafił też do otwartej sprzedaży. To dość niecodzienna sytuacja, bowiem w przypadku klubów z niższych lig wciąż rzadko zdarza się, by kibice mogli zakupić koszulki swoich ulubionych zespołów. Aktualnie koszulka dostępna jest w dwóch wersjach: meczowej, czyli takiej, w której występują na co dzień piłkarze Babiej Góry, a także jako replika.
- Mieliśmy pozytywny odzew w bańce koszulkowo-piłkarskiej, także tej zagranicznej - nawet już podczas samego głosowania nad propozycjami koszulek, gdy jeszcze nie istniały w fizycznej wersji. To był główny target, do którego kierowaliśmy nasz pomysł. Inne podejście z kolei przyjęliśmy właśnie wobec “zewnętrznego świata”. Nasi kibice z kolei byli otwarci na zupełnie nowe podejście do klubowej koszulki, bo w historii Babiej Góry nigdy wcześniej nie było tak autorskiego modelu. Dotąd zawsze były to bowiem zaledwie ogólnodostępne templatki z katalogów - wyjaśnia Mielczarek.
Co ciekawe, po pierwszym tygodniu sprzedaży wśród czołowych trzech miejscowości, z których zamówiono nową koszulkę, zabrakło Suchej Beskidzkiej. To chyba najlepiej pokazuje, że potencjał tego typu projektów niekoniecznie musi ograniczać się jedynie do tych lokalnych kibiców. Wraz z coraz większym rozwojem rynku kolekcjonerskiego w Polsce, powinniśmy mieć do czynienia z kolejnymi podobnymi inicjatywami. Być może również związanymi ze światem filmu.
- Wśród fanów kina jest oczywiście dużo kibiców, jednak do tej pory próby połączenia filmów i piłki nożnej były średnio udane. Wśród takich przykładów, które przeniknęły do szerszej publiczności, na pewno warto wymienić serię “Gol”, choć akurat od niej dużo lepsze recenzje zebrał zeszłoroczny “Pierwszy gol” w reżyserii Taiki Waitiego. Tych produkcji nie było jednak aż tak dużo. Nie dziwi nas zatem, że zainteresowanie wśród kinomaniaków jest mniejsze, ale staramy się na pewno będziemy starali się odbudować naszą koszulkę jako właśnie coś w rodzaju gadżetu filmowego - podsumowuje nasz rozmówca.
MKS Babia Góra Sucha Beskidzka koszulka meczowa
MKS Babia Góra Sucha Beskidzka

Przeczytaj również