Dylemat, który mamy przed każdym meczem. Probierz się nie określił. Statystyki wskazują jasno

Dylemat, który mamy przed każdym meczem. Probierz się nie określił. Statystyki wskazują jasno
PressFocus
Ustawienie z jednym napastnikiem wystarczy czy lepszy jednak duet z przodu? To pytanie pojawiają się niemal przed każdym zgrupowaniem reprezentacji Polski. W ostatnich dwóch latach kadra grała w kilku różnych systemach - z wykorzystaniem jednego, ale też dwóch środkowych napastników. Sprawdziliśmy, kiedy statystycznie wypadała lepiej?
Mecz z Czechami będzie dla Michała Probierza trzecim spotkaniem w roli selekcjonera pierwszej reprezentacji. Dylemat, o którym wspomnieliśmy na samym początku, dopadł także jego. W debiucie przeciwko Wyspom Owczym zdecydował się na jednego atakującego - Arkadiusza Milika. Kilka dni później na Narodowym, z Mołdawią, postawił na duet z przodu - Milika, a także Karola Świderskiego.
Dalsza część tekstu pod wideo

Trzech kandydatów

Na listopadowe zgrupowanie tego pierwszego w ogóle nie powołał. W kadrze po hasłem napastnicy znalazło się trzech piłkarzy: Robert Lewandowski, Karol Świderski, a także Adam Buksa. Do tego grona można by też doliczyć Adriana Benedyczaka, ale przynajmniej w rozpisce graficznej umieszczono go wśród pomocników. Nie dowiemy się jednak, w jakiej roli widział go selekcjoner, bo z powodu urazu na zgrupowanie nie przyjechał.
W realnej grze o pierwszą jedenastką są jednak przede wszystkim: Lewandowski, Buksa i Świderski. Miejsce kapitana na mecz z Czechami jest niepodważalne, pozostaje pytanie, jak zostanie obudowany. Buksa zdobył bramkę na Wyspach Owczych, kiedy pojawił się jako rezerwowy. Świderski strzelił gola z Mołdawią, ale ostatnie spotkanie o stawkę rozegrał 26 października. Czas przed zgrupowaniem spędził we Wrocławiu, gdzie trenował ze Śląskiem.
Niezależnie, na jakie ustawienie zdecyduje się Probierz, warto przyjrzeć się temu, jaki statystycznie wypada reprezentacja Polski w różnych systemach. Od razu trzeba zaznaczyć, że wyjście na mecz w danym ustawieniu, z jednym bądź dwoma napastnikami, nie oznacza, że w trakcie meczu nie może dojść do modyfikacji. Najczęściej wyglądało to tak, że kadra zaczynała z jednym zawodnikiem na pozycji numer "9", a kończyła już w duecie, kiedy np. trzeba było gonić wynik.
Pod uwagę wzięliśmy mecze w ostatnich dwóch kalendarzowych latach, czyli od początku 2022 roku. W 2021 roku dwukrotnie Polacy rywalizacji z San Marino, co mogłoby wyraźnie zaciemniać obraz, bo liczby ofensywne z tamtych spotkań, bardzo imponujące, mocno wpływały na średnią z całego roku. Skupiliśmy się na kilku podstawowych ofensywnych statystykach: golach, golach oczekiwanych (xG), strzałach, kontaktach z piłką w polu karnym, a także posiadaniu piłki.
Przez ostatnie dwa lata reprezentacja Polski zagrała w następujących ustawieniach:
Rok 2022:
4-1-4-1: 16 proc
4-4-1-1: 14 proc
4-4-2: 8 proc
4-5-1: 8 proc
5-3-2: 7 proc
3-4-2-1: 7 proc
4-3-2-1: 7 proc
3-5-2: 7 proc
3-4-3: 4 proc
2023 rok:
3-5-2: 24 proc
4-2-3-1: 23 proc
3-4-3: 13 proc
4-4-1-1: 13 proc
4-4-2: 13 proc
5-3-2: 13 proc
Widzimy zatem, że pod uwagę brane były różne koncepcje. Często ustawienia zmieniały się w trakcie jednego spotkania. Portal "WyScout" daje możliwość filtrowania ofensywnych statystyk ze względu na konkretne ustawienie. Czyli jeśli np. przeciwko drużynie X zagraliśmy 60 minut jednym napastnikiem, to do danego ustawienia przypisane są statystyki tylko za czas, w którym graliśmy właśnie w ten sposób. Nie jest zatem tak, że jeśli zaczęliśmy jakieś spotkanie w danym układzie, to cały ofensywny wynik idzie na "jego" konto.
Ustawienie z jednym napastnikiem vs z dwoma napastnikami
Gole: 0.79 - 0.94
xG: 0.68 - 1.16
Strzały: 6,4 - 8.8
Posiadanie: 51,5 vs 48,4
Kontakty z piłką w polu karnym: 8,4 vs 15.7
Wyraźnie zatem widać, które ustawienie wpływa na lepsze liczby w ataku. Grając dwójką napastników reprezentacja Polski statystycznie:
Strzela więcej goli
Ma wyższe gole oczekiwane
Oddaje więcej strzałów
Ma więcej kontaktów z piłką w polu karnym
Oczywiście najczęściej podstawowym napastnikiem był Lewandowski, do którego dobierano partnera: Milika bądź Świderskiego. Teraz w grze może być też Buksa, który w kadrze ma świetne statystyki - w jedenastu meczach zdobył sześć bramek. Ostatnie dwa razy w duecie (Wyspy Owcze i Mołdawia) kapitan kadry grał wspólnie z Milikiem. Ze Świderskim od pierwszej minuty wystąpił przeciwko Albanii u siebie.
Na jakie ustawienie w piątek z Czechami zdecyduje się selekcjoner? Trudno przewidzieć. Na pierwszej konferencji zaznaczył, że on do poszczególnych ustawień się nie przywiązuje i w trakcie meczów będzie elastyczny. Opierając się jednak na twardych danych, dobrze byłoby częściej oglądać kadrę z dwoma napastnikami w ataku.

Przeczytaj również