Diament, który zszokował Niemców. "Była w nim pewnego rodzaju dziwna magia"

Na przełomie XX i XXI wieku Macedonia weszła w nową, burzliwą erę. Ten mały kraj z serca Bałkanów stanowił historycznie przedmiot rozmaitych, zewnętrznych rozgrywek. Teraz wojna w Kosowie, jej północnym sąsiedzie, rozprzestrzeniła się tymczasem do północnej części Macedonii. Jako że napięcie między Macedończykami a Albańczykami rosło, niewielu ludzi w kraju miało czas myśleć o futbolu, a jeszcze mniej zgadłoby, że właśnie w tamtym, naznaczonym wojną okresie narodzi się pierwszy, piłkarski, macedoński diament - Eljif Elmas.
Ten tekst powstał w ramach ogólnoeuropejskiej współpracy największych mediów, pod nadzorem czołowego angielskiego dziennika, The Guardian. Nasz kraj w tym zacnym gronie reprezentuje redakcja portalu Meczyki.pl, z czego jesteśmy niezwykle dumni.
***
Elmas urodził się 24 września 1999 roku w rodzinie pochodzącej z Turcji i zamieszkującej jedną z najbardziej niebezpiecznych dzielnic stolicy kraju, Skopje. W wieloetnicznej gminie Czair żyli obok siebie Macedończycy, Albańczycy, Turcy i Romowie. Ojciec Eljifa, Xhevat, prowadził cukiernię. Dziś, 20 lat później, Elmas stał się wizytówką reprezentacji Macedonii Północnej, która zjednoczyła kraj jak nigdy wcześniej.
Na przestrzeni tych nieprzewidywalnych lat Eljif dorastał w miłości do piłki nożnej, połączonej z pragnieniem pomocy ojcu w rodzinnym biznesie. Niewielu ludzi wie, że obecny gracz Napoli potrafi upiec najpiękniejsze, tradycyjne, macedońskie ciasta. Gdyby nie został piłkarzem, niemal na pewno kontynuowałby rodzinne tradycje w cukierni. Futbol jednak wygrał.
W piłkę zaczął grać w wieku siedmiu lat w lokalnym klubie o nazwie Fenerbahce Tefejuz. Zbiegiem okoliczności, 11 lat później podpisze kontrakt z tureckim gigantem o tej samej nazwie, przebijając się zarazem na najwyższy poziom w profesjonalnym futbolu. Wcześniej uczył się jednak piłkarskiego fachu w szkółce piłkarskiej prowadzonej przez Jovce Dzipunova, jednego z najsłynniejszych zawodników w dziejach Macedonii.
Igor Angelovski, dziś selekcjoner drużyny narodowej, prowadził w tamtym czasie FK Rabotnicki i zwrócił się do rodziny Elmasa, by ta wyraziła zgodę na przejście wówczas 12-latka do zespołów młodzieżowych tego klubu. Zaledwie trzy lata później umiejętności 15-letniego Elmasa przyciągnęły uwagę holenderskiego Heerenveen. Uzgodniono wtedy wstępne warunki kontraktu, który nastolatek miał podpisać po osiągnięciu pełnoletności.
- Była w nim pewnego rodzaju dziwna magia - wspominał Angelovski. - Miał w sobie w tak młodym wieku niesamowitą energię i “czynnik X”, które zwróciły uwagę wszystkich. Znakomicie czytał grę, był mistrzem asyst i fenomenalnie wykańczał akcje.
Pod opieką Angelovskiego rozwój Elmasa przyspieszył. W wieku 16 lat i 6 dni, we wrześniu 2015 roku, zadebiutował w pierwszej drużynie klubu Rabotnicki w krajowej ekstraklasie. Jego pierwszy sezon okazał się niezwykły. Wystąpił w nim aż 33 razy, zdobywając sześć bramek i notując siedem asyst. Jego niespotykana jakość stawała się coraz bardziej oczywista. Zmieniło się też jego piłkarskie przeznaczenie. Do przeprowadzki do Holandii ostatecznie nie doszło.
W 2017 roku reputacja Elmasa poszła w górę jeszcze bardziej, kiedy pojechał on do Polski na mistrzostwa Europy do lat 21 - największe do tamtego momentu osiągnięcie w wykonaniu narodowej reprezentacji. Trener Bobi Milevski zbudował utalentowaną drużynę z takimi zawodnikami, jak Enis Bardhi, Boban Nikolov, Visar Musliu czy Darko Velkovski. Każdy z nich jest ważną częścią zespołu, który zagra na Euro 2020. W wieku 17 lat Elmas był zdecydowanie najmłodszym graczem w kadrze Macedonii na tamten turniej, ale i tak wystąpił we wszystkich trzech meczach: przegranych z Hiszpanią i Portugalią oraz remisie (2:2) z Serbią.
Jeszcze zanim wyjechał do Polski, do Elmasa zwrócił się ówczesny selekcjoner reprezentacji Turcji, Fatih Terim, który zapytał młodego zawodnika, czy nie chciałby zadeklarować gry w koszulce tamtejszej drużyny narodowej. Elmas odrzucił propozycję Terima, a jego decyzja okazała się wkrótce uzasadniona. Niedługo po mistrzostwach Europy do lat 21 Angelovski powołał go do dorosłej kadry na spotkanie eliminacji mundialu przeciwko Hiszpanii.
Po występach Elmasa w Polsce, kluby pokroju Manchesteru City, Borussii Dortmund oraz Fenerbahce włączyły się do wyścigu o pozyskanie go. Wygrało Fenerbahce. Rabotnicki otrzymało odszkodowanie w wysokości 300 tysięcy euro. Umowę pomógł wynegocjować Pero Antić, czyli pierwszy macedoński koszykarz, który zagrał w NBA, a później występował w Fenerbahce. Elmas podpisał pięcioletni kontrakt. Jego nazwisko oznacza w języku tureckim “diament”. Fenerbahce miało swój drogocenny nabytek.
Kolejne dwa lata później Elmas i jego rodzina stanęli przed następną trudną decyzją transferową. Jego ciągle rosnąca reputacja sprawiła, że znowu ustawiła się po niego kolejka chętnych. Zainteresowane jego sprowadzeniem były takie kluby, jak Juventus, Inter, Napoli, Tottenham czy Manchester City. Początkowo osiągnięto porozumienie z Interem, które jednak zerwano, kiedy szkoleniowcem mediolańskiego klubu został Antonio Conte.
Oferty z Napoli, Tottenhamu i Manchesteru City pozostawały na stole.
- Byliśmy w trakcie ostatniego spotkania z Fenerbahce w Stambule i wspólnie zastanawialiśmy się, którą propozycję przyjąć - przywoływał przebieg wydarzeń agent Elmasa, Nikola Gjosevski. - Wtedy niespodziewanie zadzwonił do nas ówczesny, charyzmatyczny trener Napoli, Carlo Ancelotti, który chciał porozmawiać bezpośrednio z Eljifem. Po tamtej rozmowie podjął decyzję. Powiedział nam: “idę do Napoli”.
Napoli zapłaciło Fenerbahce kwotę odstępnego wynoszącą 16 milionów euro, ustalając z Elmasem roczną pensję w wysokości 1,3 mln. Reszta, jak to mówią, to już historia. Za pośrednictwem baraży z czwartej dywizji inauguracyjnej edycji rozgrywek Ligi Narodów Macedonia zapewniła sobie miejsce na Euro 2020. To jej pierwszy awans na wielki turniej. Elmas stał się niezbędną częścią drużyny narodowej.
Pod koniec marca tego roku strzelił tymczasem najważniejszego gola w karierze. Macedonia pojechała na mecz eliminacji mistrzostw świata z Niemcami, sensacyjnie wygrywając w Duisburgu 2:1 i sprawiając jedną z największych niespodzianek w historii niemieckiego futbolu. A może nawet międzynarodowego. Elmas był bohaterem Macedonii, zdobywając zwycięską bramkę w 84. minucie gry.
- Strzelenie gola wielkim Niemcom i wygranie tego meczu to coś niesamowitego - powiedział po spotkaniu. - To ogromny motywator przed początkiem Euro 2020.
Być może 21-letniemu Elmasowi daleko do osiągnięcia poziomu Cristiano Ronaldo czy Leo Messiego. Tego lata znajdzie się on jednak na idealnej scenie do zademonstrowania swoich umiejętności przeciwko elicie europejskiego futbolu. Macedonia zagra w grupie C z Holandią, Ukrainą i Austrią. Do tego czasu przeciwnicy dowiedzą się znacznie więcej o diamencie z Macedonii Północnej.
***
Vladimir Bulatović pisze dla portalu ”ekipa.mk”
Obserwujcie go na Twitterze @BULI257
Tłumaczenie: Wojciech Falenta
***
Pozostałe teksty z serii EUROekspert powstałe we współpracy z The Guardian znajdziesz TUTAJ