Co wiemy po 4. kolejce Ligi Mistrzów? Tabele, szanse, terminarz, drużyny pewne awansu. "To najwięksi wygrani"

Co wiemy po 4. kolejce Ligi Mistrzów? Tabele, szanse, terminarz, drużyny pewne awansu. "To najwięksi wygrani"
Oleg Batrak/shutterstock.com
Za nami wielkie emocje związane z czwartą serią gier fazy grupowej Ligi Mistrzów. Niektóre drużyny zapewniły już sobie awans do 1/8 finału, inne całkowicie straciły na to szanse lub mocno skomplikowały swoją sytuację. Rzuciliśmy więc okiem na wszystkie grupy i ich możliwe scenariusze.
We wtorek i środę awans do fazy pucharowej Champions League zapewniło sobie pięć zespołów: To Bayern Monachium, Manchester City, Real Madryt, SSC Napoli i… Club Brugge. Za największą niespodziankę trzeba z pewnością uznać wyczyn ostatniego z wymienionych klubów, ale o tym więcej za moment.
Dalsza część tekstu pod wideo
Póki co prześledźmy aktualną sytuację we wszystkich grupach po kolei.
Grupa A

Wiosną w Lidze Mistrzów na pewno zobaczymy świetnie spisujące się w tym sezonie Napoli. Klub spod Wezuwiusza wygrał wszystkie cztery dotychczasowe mecze i wczoraj zapewnił sobie awans do 1/8 finału. Całkiem klarownie wygląda też sytuacja za plecami włoskiego zespołu. Liverpool co prawda nie ma jeszcze pewnego awansu, ale tylko kataklizm mógłby pozbawić go promocji do najlepszej szesnastki. Wystarczy, że “The Reds” zdobędą w ostatnich dwóch meczach jeden punkt i bez oglądania się na innych będą mogli świętować.
5. kolejka (26 października):
SSC Napoli vs Rangers FC
Ajax vs Liverpool
6. kolejka (1 listopada):
Liverpool vs SSC Napoli
Rangers FC vs Ajax
Grupa B

Gdyby przed rozpoczęciem zmagań w grupie B ktoś powiedział nam, że po czwartej kolejce pewny awans do fazy pucharowej zapewni sobie jeden z zespołów, raczej nie stawialibyśmy na Club Brugge. Tymczasem mistrzowie Belgii po wczorajszym remisie z Atletico (0:0) mogą już szykować się na rywalizację w 1/8 finału. Wciąż toczy się zaś walka o drugie premiowane awansem miejsce. Mały handicap ma póki co FC Porto (6 punktów), które wyprzedza Atletico (4 punkty) i Bayer Leverkusen (3 punkty). Ekipa z Portugalii ma jednak trudny terminarz, bo na wyjeździe zagra jeszcze z liderem grupy, a później zmierzy się z madryckim klubem. Kto wie, czy to spotkanie nie będzie decydujące. Podobnie jak… w poprzedniej edycji.
5. kolejka (26 października):
Club Brugge vs FC Porto
Atletico Madryt vs Bayer Leverkusen
6. kolejka (1 listopada):
FC Porto vs Atletico Madryt
Bayer Leverkusen vs Club Brugge
Grupa C

Kolejna grupa z drużyną, która wczoraj zapewniła sobie udział w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. Bayern pewnie wygrał wyjazdowe spotkanie z Viktorią Pilzno (4:2) i po czterech kolejkach ma na koncie komplet 12 punktów. Bawarczycy są też bardzo blisko zapewnienia sobie pierwszej lokaty w grupie. Za dużą niespodziankę trzeba natomiastu uznać to, co dzieje się za plecami monachijskiego klubu. Mocno wzmocniona latem Barcelona miała walczyć w tym sezonie o największe laury, natomiast najprawdopodobniej odpadnie już w grupie.
Co do awansu wystarczy Interow (7 punktów) i jednocześnie eliminuje Barcelonę (4 punkty)? Istotny jest tu oczywiście fakt, że w przypadku równej liczby punktów wyżej klasyfikowany będzie Inter, który ma lepszy bilans meczów bezpośrednich (1:0 i 3:3).
Jeśli Barcelona wygra dwa ostatnie mecze (z Bayernem i Viktorią Pilzno) - Inter do awansu potrzebuje wówczas przynajmniej trzech punktów zdobytych w spotkaniach z tymi samymi rywalami. Co warte podkreślenia, z najsłabszą w grupie Viktorią gra u siebie,

Jeśli Barcelona zdobędzie w meczach z Bayernem i Viktorią cztery punkty, wtedy Interowi do awansu wystarczy jeden punkt zdobyty w spotkaniach z tymi samymi rywalami,

Trzy punkty (lub mniej) zdobyte przez Barceloną w meczach z Bayernem oraz Viktorią sprawiają automatycznie, że “Blaugrana” żegna się z Ligą Mistrzów.

5. kolejka (26 października):
Inter vs Viktoria Pilzno
Barcelona vs Bayern
6. kolejka (1 listopada):
Bayern vs Inter
Viktoria Pilzno vs FC Barcelona
Grupa D

Tym razem na tapet bierzemy grupę, w której wszystko jest jeszcze otwarte. Nikt póki co nie zapewnił sobie awansu do fazy pucharowej i każdy z czterech klubów wciąż ma na to szanse. Najtrudniej wygląda sytuacja zamykającego stawkę Eintrachtu, ale i on nie stoi wcale nie straconej pozycji. Liderujący Tottenham może zapewnić sobie promocję do 1/8 finału w najbliższej kolejce. Wystarczy, że “Koguty” wygrają u siebie ze Sportingiem CP, co jest bardzo prawdopodobne. Kciuki za londyński klub może ściskać też Olympique Marsylia, bowiem jeśli Tottenham faktycznie wygra, a ekipa z Francji pokona Eintracht, ona także zagwarantuje sobie awans.
5. kolejka (26 października):
Tottenham vs Sporting CP
Eintracht vs Olympique Marsylia
6. kolejka (1 listopada):
Sporting CP vs Eintracht Frankfurt
Olympique Marsylia vs Tottenham
Grupa E

Kolejna grupa, w której właściwie wszystko jest otwarte. Liderującą Chelsea i zamykające tabele AC Milan oraz Dinamo Zagrzeb dzielą bowiem tylko trzy punkty. Między nimi jest z kolei jeszcze Salzburg, który traci jedno oczko do “The Blues”. Sytuacja wygląda więc arcyciekawie. Na pole position są oczywiście podopieczni Grahama Pottera. Do wywalczenia awansu wystarczy im zwycięstwo w najbliższym spotkaniu z mistrzami Austrii. Wszystko w swoich rękach ma też Milan. Jeśli “Rossoneri” wygrają dwa ostatnie mecze z Dinamem i Salzburgiem, na pewno awansują do fazy pucharowej.
5. kolejka (25 października):
Salzburg vs Chelsea
Dinamo Zagrzeb vs AC Milan
6. kolejka (2 listopada):
Chelsea vs Dinamo Zagrzeb
AC Milan vs Salzburg
Grupa F

Kolejny z pewnych w tym momencie awansu zespołów gra natomiast w grupie F. Mowa oczywiście o Realu Madryt, który rzutem na taśmę wyrwał w Warszawie remis Szachtarowi. Gol Antonio Ruedigera (przypłacony kontuzją) sprawił, że “Królewscy” na pewno zameldują się w czołowej szesnastce rozgrywek. Co prawda nad trzecim w tabeli klubem z Ukrainy mają pięć oczek przewagi, ale Szachtar gra jeszcze z drugim Lipskiem i ktoś tu na pewno straci punkty (a może i obie drużyny). Kto zajmie natomiast drugie premiowane awansem miejsce? Właśnie ktoś z wspomnianej dwójki - Szachtar lub RB Lipsk. Szanse na dalszą promocję stracił zamykający tabelę Celtic.
5. kolejka (25 października):
Celtic - Szachtar
RB Lipsk - Real Madryt
6. kolejka (2 listopada):
Real Madryt - Celtic
Szachtar - RB Lipsk
Grupa G

Spokojną głowę przed dwoma ostatnimi spotkaniami fazy grupowej może mieć też Pep Guardiola. Jego Manchester City na pewno zagra w 1/8 finału, bo dwie najsłabsze drużyny w stawce - Sevillę i FC Kopenhaga, wyprzedza o aż osiem punktów. Bardzo blisko wywalczenia promocji jest też Borussia Dortmund, której do pewnego awansu wystarczy niemal na pewno remis w jednym z dwóch ostatnich spotkań. A i przy jakimś kataklizmie w postaci samych porażek może się udać. Duńczycy i Hiszpanie powalczą zapewne o trzecią lokatę i grę w Lidze Europy.
5. kolejka (25 października):
Sevilla vs FC Kopenhaga
Borussia Dortmund vs Manchester City
6. kolejka (2 listopada):
Manchester City vs Sevilla
FC Kopenhaga vs Borussia Dortmund
Grupa H

Za jedną z największych sensacji tej edycji Ligi Mistrzów trzeba z pewnością uznać fatalną dyspozycję Juventusu, który ma w tym momencie niewielkie szanse na awans do fazy pucharowej. “Stara Dama” zgromadziła po czterech kolejkach trzy punkty (podobnie jak Maccabi Haifa) i traci do PSG oraz Benfiki po pięć oczek. Wydaje się zatem, że awans wywalczą tutaj ekipy z Francji i Portugalii, które powalczą ze sobą o miejsce numer jeden.
W jakiej sytuacji klub Wojciecha Szczęsnego i Arkadiusza Milika awansuje dalej? Szanse są właściwie tylko matematyczne. Juve musi bowiem wygrać dwa ostatnie mecze (z PSG i Benfiką) oraz liczyć, że któryś z tych zespołów potknie się w rywalizacji z Maccabi (najlepiej przegra, pewne szanse będą też przy remisie - wtedy trzeba będzie patrzeć na bilans bezpośrednich spotkań między Juventusem i drugim klubem, lub kilkoma klubami, które też będą miały dziewięć punktów). Szanse na taki scenariusz? Iluzoryczne.
5. kolejka (25 października):
PSG vs Maccabi Haifa
Benfica vs Juventus
6. kolejka (2 listopada):
Juventus vs PSG
Maccabi Haifa vs Benfica

Przeczytaj również