Chelsea znów "ukradnie" głośny transfer? To diament, Klopp zachwycał się nim lata temu [PRZEGLĄD TRANSFEROWY]
Końcówka letniego okienka zapowiada się wyśmienicie. Oto lista tych, którzy powinni być jej bohaterami. Nadal może dojść do wielu ciekawych transferów ze znanymi piłkarzami w roli głównej.
Pozostały dokładnie dwa tygodnie letniego okna transferowego. Na 1 września zaplanowano tzw. Deadline Day, czyli widowiskowe zamknięcie mercato w największych ligach w Europie. Już teraz możemy zaprosić Was na Meczyki.pl na całodzienną, napakowaną gorącymi newsami relację na żywo z tego, co będzie działo się na rynku. A zapowiada się, że emocji nie zabraknie. I to nie tylko w Deadline Day, ale i przez najbliższe 14 dni, bo okienko właśnie wchodzi w końcowy etap. Wprawdzie zostały już zakończone największe sagi transferowe, czyli te z udziałem Kyliana Mbappe, Neymara i Harry’ego Kane’a, jednakże w kolejce do zmiany barw klubowych nadal czeka wiele znanych twarzy. Czego możemy spodziewać się na ostatniej prostej?
Romelu Lukaku
Dwa lata i kilka dni temu Lukaku za wielkie pieniądze wracał pełen nadziei na Stamford Bridge. Od tego czasu idzie jednak wyłącznie w dół, nawet jeśli miał niezłą końcówkę ubiegłego sezonu. Mijają kolejne tygodnie, a rosły napastnik nadal tkwi w Chelsea, gdzie nie ma szans na występy u Mauricio Pochettino. Co więcej, skurczyły mu się ewentualne opcje transferowe. Krnąbrny Belg spalił za sobą mosty w Interze. W Juventusie weto postawili kibice, ponadto londyńczycy niechętnie mieli podejść do wymiany z dopłatą za Dusana Vlahovicia. AC Milan wybrał innych zawodników, zainteresowany Lukaku nie był też Real Madryt. Sam piłkarz z kolei odrzucił kierunek saudyjski. Kto wie, czy jednak ten wariant nie wróci na stół. No chyba że ziszczą się doniesienia włoskich mediów o możliwym przejściu “Big Roma” do szukającego nowej “dziewiątki” Tottenhamu.
Joao Felix
Wydawało się, że po jasnej deklaracji Felixa o chęci dołączenia do Barcelony, w drugiej połowie sierpnia już go na Wanda Metropolitano nie będzie. Tymczasem “Barca” jeszcze nie “uwolniła” Portugalczyka z objęć Diego Simeone i nie jest jeszcze na sto procent pewne, czy to zrobi. Niemniej, coś w tej sprawie wreszcie ruszyło. Gianluca Di Marzio dopiero co podał, że trwają negocjacje dot. wypożyczenia napastnika za kilka milionów euro. Najwyraźniej Xavi Hernandez, czekający na wzmocnienie prawej obrony i ofensywnej części środka pomocy, dał się przekonać. Ale jeśli przenosiny do Katalonii by się wysypały, byłaby to zła wiadomość dla Felixa, wcześniej wzbudzającego zainteresowanie jedynie w Saudi Pro League, co mu nie odpowiada. Dziś zawodnika ściąganego kilka lat temu z łatką diamentu za 120 mln euro możemy określić mianem niechcianego. Takie reakcje kibiców Atletico jak poniżej mówią same za siebie.
Ansu Fati
Czy miejsce Felixowi w kadrze i na liście płac “Barcy” zwolni na przykład Ansu Fati? Według doniesień hiszpańskich dziennikarzy skrzydłowy już jakiś czas temu poinformował klub, że w razie braku regularnej gry chciałby odejść. Jak pisał “AS”, czarę goryczy przelała inauguracja ligowego sezonu, w trakcie której Xavi najpierw wpuścił na boisko Abde Ezzalzouliego i Lamine’a Yamala, a dopiero później Ansu. To kiepski, ale i czytelny sygnał dla katalońskiej “dziesiątki”: inni są w hierarchii przed tobą. Fati liczy więc na transfer wychodzący, najchętniej poza granice Hiszpanii. Nie wypali raczej plan ewentualnej wymiany 20-latka na Joao Felixa. Może piłkarz tym razem przychylnie spojrzy na oferty z Anglii? W mediach padają takie nazwy jak Arsenal czy Tottenham.
Benjamin Pavard
Francuz od dawna łączony jest z odejściem z Bayernu, ale w ostatnich tygodniach plotki na jego temat ucichły. Miało to związek z fiaskiem negocjacji “Die Roten” ws. kupna Kyle’a Walkera. Teraz jednak dziennikarze znów piszą o prawdopodobnym opuszczeniu przez Pavarda Monachium. Obrońca niezmiennie widnieje na liście życzeń Manchesteru United, tyle że “Czerwone Diabły” musiałyby najpierw sprzedać Harry’ego Maguire’a, na co się nie zanosi. Sytuację chce więc wykorzystać Inter. Zdaniem “Bilda” Włosi zaproponowali 25 mln euro, o minimum 10 mniej niż oczekuje mistrz Niemiec. Intencje piłkarza są jednak jasne: zamierza on zmienić klub.
Aymeric Laporte
Po tym, jak Laporte stracił początek ubiegłego sezonu, nie zdołał odzyskać mocnej pozycji w zespole Pepa Guardioli. W efekcie nie dobił nawet do 1000 minut na boiskach Premier League. Menedżer postawił na inny pomysł i wykonawców, a też hiszpańsko-francuski obrońca nie dawał wielu argumentów na boisku. Jego prawdopodobny transfer to naturalna kolej rzeczy, szczególnie po zakontraktowaniu za grube pieniądze Josko Gvardiola. City zresztą zgodziło się już na przeprowadzkę Laporte do Arabii Saudyjskiej, przyjmując ofertę Al-Nassr. Do finalizacji potrzebne jest jeszcze zielone światło ze strony samego zawodnika.
Folarin Balogun
37 występów i 21 goli w ubiegłym sezonie Ligue 1. Produkt akademii Arsenalu. Reprezentant USA. 22 lata. Nie dziwi, że napastnik, który nie znajduje się w planach Mikela Artety, stanowi łakomy kąsek transferowy. Przymierzano go już do Milanu, Interu, Monaco czy ekip londyńskich - West Hamu oraz Fulham. Klub z Księstwa złożył nawet formalną ofertę kupna Baloguna, ale jak na razie wszyscy zainteresowani mają ten sam problem - Arsenal żąda sporych pieniędzy, blisko kwoty 50 mln euro. Niewykluczone, że im bliżej okienka, tym te oczekiwania spadną. A środkowego napastnika szuka sporo drużyn. Warto obserwować, co wydarzy się z utalentowanym snajperem.
Mohammed Kudus
Wczesną wiosną “The Athletic” pisał o zainteresowaniu Kudusem ze strony Arsenalu, Liverpoolu i Manchesteru United. W międzyczasie przewijała się także nazwa Chelsea. I choć ofensywny piłkarz Ajaksu faktycznie powinien wylądować w Premier League, to raczej w klubie z niższej półki. Na dziś faworytem do jego sprowadzenia jest West Ham. Tym samym będziemy mogli mówić o sporym zwrocie akcji, bo dopiero co Kudus wydawał się być jedną nogą w Brighton. Strony nie doszły do porozumienia, czas minął, a teraz na pole position wdarły się londyńskie “Młoty”. Ich dyrektor Tim Steidten osobiście wybrał się do Amsterdamu, by pilotować całą transakcję. Rozmowy mają iść w dobrym kierunku. Ghańczyka wycenia się na ok. 40 mln euro.
Jeremy Doku
Jeśli trafiłeś na celownik Pepa Guardioli, nie możesz być przypadkowym piłkarzem. Jeremy Doku z pewnością nim nie jest. Gdy miał 15 lat, jako piekielnie zdolny wychowanek akademii Anderlechtu mógł przebierać w ofertach. Najkonkretniejszy był Liverpool, Juergen Klopp nazwał nawet skrzydłowego “belgijskim Sadio Mane”. Dzieciak pozostał jednak w kraju i tam wypłynął na szerokie wody. Następnie trafił do Rennes, gdzie zaraz stukną mu trzy lata gry. Teraz Guardiola widzi w nim następcę Riyada Mahreza. Czołowe źródła donosiły, że City szykuje oficjalną ofertę za 21-latka. Do wyścigu może też dołączyć Chelsea, której nie udało się pozyskać Michaela Olise. Zanosi się na krok do przodu w karierze Doku. Bramy futbolowego raju stoją przed nim otworem.
Marco Verratti
Mistrz Europy to kolejny piłkarz kuszony przez bliskowschodnich gigantów. Verrattiego widzi u siebie Al-Hilal, czyli klub, który właśnie pozyskał z Paryża Neymara. Włoch, podobnie jak Brazylijczyk, usłyszał jakiś czas temu, że w stolicy Francji nie wiążą z nim przyszłości. W przypadku “Neya” sprawy potoczyły się błyskawicznie. Filigranowy pomocnik nie jest jednak tak skory do odejścia do Arabii Saudyjskiej. Według “RMC Sport” preferowałby dalszą grę w Europie, ale jak na razie nie pojawił się żaden klub gotowy spełnić żądania i jego, i PSG. Na Parc des Princes oczekują 50 mln euro. Co ciekawe, tyle nawet nie zaproponowało Al-Hilal, wysyłając propozycję o 5 mln niższą. Przyszłość Verrattiego jest więc w zawieszeniu, póki co 30-latek trenuje z obecnym zespołem. Na inaugurację Ligue 1 nie zagrał.
Leonardo Bonucci
Nie tylko w Paryżu żegnają zasłużonych piłkarzy. Szukający oszczędności i odświeżenia kadry Juventus niespodziewanie podjął decyzję o rozstaniu z kapitanem drużyny, Bonuccim. Wydawało się, że może to przyspieszyć o rok planowane na czerwiec 2024 zakończenie kariery przez legendarnego obrońcę. Dziennikarze informują jednak o ambitnych planach 36-latka, który chce kontynuować grę. Na stole ma dwie oferty: z Unionu Berlin oraz Lazio. Pierwszy kierunek byłby mocno zaskakujący, nawet biorąc pod uwagę udział Unionu w Lidze Mistrzów. Negocjacje trwają.
***
Na powyższej dziesiątce nie kończy się oczywiście lista nazwisk bohaterów nadchodzących transferów. Kwestią czasu są “oficjalki” m.in. Gabriela Veigi do Napoli, Hakima Ziyecha do Galatasaray czy Nicolo Zaniolo do Aston Villi, a także, według najnowszych informacji, Joao Cancelo do Barcelony. Barwy klubowe na finiszu okienka powinni również zmienić tacy zawodnicy jak np. Fred, Clement Lenglet, Nuno Tavares czy Lucas Paqueta.