Cash zmiótł konkurencję, Emery zmienił mu rolę. Jest zadanie dla Probierza. "Powinien zrobić wszystko"

Cash zmiótł konkurencję, Emery zmienił mu rolę. Jest zadanie dla Probierza. "Powinien zrobić wszystko"
Andrew Surma / pressfocus
Paweł - Grabowski
Paweł GrabowskiWczoraj · 19:47
Matty Cash po roku wraca do reprezentacji Polski i słusznie, bo nie da się w kółko pomijać piłkarza, który jest ćwierćfinalistą Ligi Mistrzów. Unai Emery powiedział ostatnio, że to jeden z najważniejszych graczy Aston Villi. Znowu jest w dobrej formie, choć w klubie od dawna pełni inną rolę niż ta, którą przewiduje mu Michał Probierz. Mecze z Litwą i Maltą to dobra okazja na nowe otwarcie dla 27-latka.
Fakty są po stronie Casha. Na 12 meczów w tym roku kalendarzowym przegrał tylko raz, w styczniu z Monaco (0:1) w Lidze Mistrzów. Aston Villa ostatnio znowu złapała niezły rytm, a Cash jako prawy obrońca wypada lepiej niż Ezri Konsa, Axel Disasi czy Lamare Bogarde. Na początku sezonu grywał tam też 19-letni Kosta Nedeljković, ale ostatecznie został wypożyczony do Lipska. Innymi słowy: Cash zmiótł konkurencję i jest nielicznym graczem, który w trzecim sezonie Emery'ego dalej widnieje wysoko w hierarchii Baska.
Dalsza część tekstu pod wideo

Pan od defensywy

Na temat Casha w Aston Villi mówi się, że bardziej docenia go sztab niż kibice, którzy w ostatnim czasie byli w jego sprawie dość podzieleni. Reprezentant Polski miał problem, żeby nawiązać do świetnego sezonu 2021/22, gdy został wybrany najlepszym zawodnikiem w klubie. Nie notował tak świetnych liczb, często prokurował jedenastki, plus co chwilę wypadał z powodu urazów. Z drugiej strony: gdy był zdrowy i łapał serię spotkań, doskonale potrafił realizować taktykę Emery'ego. Na tym polega też paradoks Casha: to, że nie strzela i nie asystuje, nie oznacza, że nagle stał się gorszym piłkarzem. Emery po prostu widzi w nim obrońcę - gracza funkcjonalnego, który doskonale broni w pojedynkach 1 na 1 oraz świetnie się ustawia. To on tworzy trójkę defensywną, gdy lewy obrońca Lucas Digne zapędza się do przodu.
Aston Villa latem prowadziła rozmowy z przedstawicielami Lutsharela Geertruidy z Feyenoordu, ale ostatecznie ze względów finansowych i zasad finansowego fair play (PSR) transfer nie doszedł do skutku, a Holender trafił do RB Lipsk. Geertruida to bardziej zachowawczy, mniej ofensywny typ bocznego obrońcy, mogący występować także na środku obrony. To pokazuje, jakiego rodzaju zawodnika Emery chce na tej pozycji.

Rok bez powołania

Tak od dawna wygląda system Aston Villi. Cash zaakceptował tę rolę i to dlatego od początku poprzedniego sezonu zanotował tylko pięć asyst we wszystkich rozgrywkach, podczas gdy Digne - dziesięć. Nadal zdarza mu się sporadycznie pełnić rolę prawoskrzydłowego, ale typowym wahadłowym już dawno nie jest. Tymczasem w reprezentacji Polski Michał Probierz gra innym systemem, w którym widzi Casha tylko na wahadle. W ostatnim roku wystawiał tam Przemysława Frankowskiego, którego doskonale zna z Lechii i Jagiellonii Białystok. Urazy Casha sprawiły, że nie musiał głowić się, na którego piłkarza postawić. Problemy zdrowotne zawodnika Aston Villi często zbiegały się z terminami zgrupowań reprezentacji.
Cash ostatni raz w wyjściowym składzie kadry wyszedł w październiku 2023 roku w meczu z Wyspami Owczymi (2:0). Szybko został zmieniony przez Pawła Wszołka, a potem tylko raz dostał powołanie od Michała Probierza na marcowe spotkanie z Estonią (5:1). Zaraz po wejściu w drugiej połowie doznał kontuzji i od tego czasu nie grał. W międzyczasie kwestionowano jego przydatność, bo w ciągu trzech lat od debiutu niewiele dał pozytywnych akcentów. Ciągle wytykano mu brak znajomości języka polskiego, a podczas jednego z wywiadów dla TVP zademonstrował brak znajomości podstawowych faktów o naszej piłce, pytając: "A co to jest Ekstraklasa?".

Reflektory Ligi Mistrzów

Michał Probierz zawsze powtarzał, że nie ma złej krwi między nim a Cashem. Choć oczywiście brak powołania na EURO 2024, gdy piłkarz Aston Villi wynajął prywatnego trenera i robił wszystko, by odzyskać formę, jeszcze bardziej podsycił dyskusje. W międzyczasie rosły problemy kadry na prawym wahadle. Przemysław Frankowski nie okazał się zbawcą tej pozycji. Na turnieju w Niemczech często pokazywał bezradność w pojedynkach z Gakpo, Hernandezem, Mbappe czy Barcolą. Jego atutem była regularna gra w klubie z silnej, europejskiej ligi. Ale tuż za nim był krater. Najlepsi z Ekstraklasy, czyli Wszołek, Pyrka i Grzesik, to jednak nie ta sama półka.
Cash przy tym niedoborze jawi się jako pokaźne, wręcz bijące po oczach światło w tunelu. W tym sezonie w Aston Villi pauzował aż sześć razy. Jego bilans 19 meczów na 29 w Premier League pewnie mógłby być lepszy, ale z drugiej strony od połowy lutego jest zdrowy i wygląda, jakby złapał nową energię. Aston Villa z nim w składzie ostatni mecz ligowy przegrała 26 grudnia (0:3 z Newcastle). Widać nawet po Lidze Mistrzów, że coś na nowo drgnęło w ekipie Unaia Emery'ego. Cash doskonale wyglądał na tle Juventusu, a potem dołożył cegłę w dwumeczu z Brugią. Jest regularnym graczem drużyny, która na ten moment należy do czołowej ósemki w Europie. Był jednym z tych, którzy byli od początku tej drogi: od średniaka Championship do rewelacji Ligi Mistrzów. Michał Probierz powinien w tym momencie zrobić wszystko, by dopasować go do swojego systemu i wydobyć najlepsze.

Nowe otwarcie

W styczniowym wywiadzie dla Przeglądu Sportowego selekcjoner reprezentacji powiedział: "Nigdy go nie skreśliłem. Dlaczego miałby nie dostać szansy?". Teraz piłkarz wraca z białą kartą w ręku, bo przecież u Probierza na razie nie zaistniał. Pewną szansą na pewno jest kontuzja Nicoli Zalewskiego, bo to powoduje, że Przemysław Frankowski mógłby obsadzić lewą stronę, a na prawej zagrałby Cash.
Mimo że w Villi częściej skupia się na defensywie, nie zgubił swoich naturalnych instynktów. Tylko Pau Torres spośród obrońców Emery'ego częściej podaje piłkę w trzeciej tercji boiska. Cash jest też w wąskiej grupie 10 procent bocznych obrońców lig TOP5, jeśli chodzi o próby dryblingów. - Lubię dostarczać piłki, chcę tworzyć sytuacje i strzelać gole. Ale priorytetem zawsze będą instrukcje trenera - mówił jesienią na łamach Birmingham Mail.
Przed nim teraz kluczowe tygodnie, być może nawet najważniejsze w karierze. Nie będzie miał lepszej okazji, żeby w końcu postawić swój stempel w reprezentacji, a zaraz potem wyjdzie na PSG w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Aston Villa nie grała w tych rozgrywkach 43 lata. Unai Emery ma łatkę trenera, który doskonale umie rozgrywać spotkania w europejskich pucharach, a to sprawia, że Cash ponownie znalazł się na dobrych torach.
Autor jest dziennikarzem Viaplay.

Przeczytaj również