Byli w TOP10 Złotego Buta, teraz nie mają na to większych szans. Czołowi strzelcy, którzy obniżyli loty
W poprzednim sezonie po Złotego Buta sięgnął Robert Lewandowski. Polak strzelił wówczas aż 41 goli w Bundeslidze i po raz pierwszy otrzymał nagrodę dla najskuteczniejszego zawodnika ligowego sezonu w Europie. Teraz “Lewy” znów pędzi po trofeum, ale bardzo dużo pozmieniało się za jego plecami. Zawodnicy, którzy w poprzednich rozgrywkach kończyli w czołowej dziesiątce rankingu, dziś w wielu przypadkach bardzo mocno obniżyli loty.
Lewandowski wygrał wówczas z bardzo dużą przewagą. Choć poprzeczkę zawiesił sobie wyjątkowo wysoko, dziś wciąż potrafi do niej doskoczyć, co świadczy tylko o jego klasie i znakomitej dyspozycji. Ale o Polaku więcej napiszemy jeszcze w dalszej części tekstu. Zacznijmy od tych, którzy w minionym sezonie strzelali naprawdę bardzo dużo, a teraz robią to z wyraźnie mniejszą częstotliwością.
Leo Messi
Drugi Leo Messi zdobył wówczas 30 bramek w La Liga i zgodnie z zasadami stracił do Polaka 22 punkty. Ale i jego dorobek trzeba było docenić. Zwłaszcza, jeśli porównamy go z aktualnym wynikiem Argentyńczyka, który na tym etapie sezonu strzelił w lidze… dwa gole. “La Pulga” obecne rozgrywki zakończy więc z pewnością nie tylko poza czołową dziesiątką rankingu, ale będzie klasyfikowany bardzo, bardzo daleko. Chyba że nagle zacznie strzelać na potęgę.
Gole Messiego w poprzednim sezonie ligowym / w tym sezonie ligowym: 30 / 2
Cristiano Ronaldo
Na najniższym stopniu podium w poprzedniej edycji Złotego Buta stanął Cristiano Ronaldo. Portugalczyk, podobnie jak Messi, także zmienił latem barwy klubowe i teraz swój wynik musi śrubować nie w Serie A, tylko w Premier League. I choć radzi sobie lepiej niż kolega z Argentyny, też nie jest aż tak skuteczny jak w poprzednich rozgrywkach. Wówczas zdobył przez cały ligowy sezon 29 bramek, teraz ma ich dziewięć. A Premier League już siedem kolejek temu przekroczyła półmetek. Portugalczyk ma jeszcze 13 meczów, żeby poprawić swój wynik.
Gole Ronaldo w poprzednim sezonie ligowym / w tym sezonie ligowym: 29 / 9
Andre Silva
W sezonie 2020/21 kapitalnie spisywał się także Andre Silva. Grający wówczas dla Eintrachtu Frankfurt snajper nie mógł oczywiście ścigać się z Robertem Lewandowskim, ale i tak strzelił na boiskach Bundesligi aż 28 goli. Minimalnie przegrał zatem z Messim i Ronaldo, co jednak żadnym wstydem nie jest. Latem Portugalczyk również został bohaterem transferu. Przeniósł się do RB Lipsk i w nowych barwach strzela już rzadziej. Póki co ma na koncie dziewięć ligowych trafień. Warto jednak podkreślić, że w ostatnich tygodniach, już pod wodzą Domenico Tedesco, prezentuje się coraz lepiej.
Gole Andre Silvy w poprzednim sezonie ligowym / w tym sezonie ligowym: 28 / 9
Romelu Lukaku
Na ósmej lokacie rywalizację o Złotego Buta zakończył w poprzednim sezonie Romelu Lukaku. Belg zachwycał na boiskach Serie A w barwach Interu. Strzelił aż 24 gole i poprowadził swój klub do wyczekiwanego mistrzostwa Włoch. Latem skusił się jednak na bajońską ofertę z Chelsea i w Londynie strzela już dużo mniej. W obecnych rozgrywkach Premier League trafił do siatki jedynie pięć razy.
Gole Lukaku w poprzednim sezonie ligowym / w tym sezonie ligowym: 24 / 5
Harry Kane
Przypadek Harry’ego Kane’a pokazuje natomiast, że zostając w tym samym klubie na kolejny sezon też można mocno obniżyć loty. Anglik chciał wyrwać się z Tottenhamu, ale ostatecznie plany spaliły na panewce. 28-latek wciąż strzela więc dla “Kogutów”, jednak robi to dużo rzadziej niż w rozgrywkach 2020/21. Wtedy w samej Premier League zdobył 23 gole, zostając nawet królem strzelców. Teraz, po 22 kolejkach, ma na swoim koncie tylko pięć trafień.
Gole Kane’a w poprzednim sezonie ligowym / w tym sezonie ligowym: 23 / 5
Gerard Moreno
Czołową dziesiątkę klasyfikacji Złotego Buta dość niespodziewanie zamknął w poprzednim sezonie Gerard Moreno. Hiszpan zaliczył kapitalny rok w barwach Villarreal, zwieńczony nie tylko triumfem w Lidze Europy, ale i aż 23 golami na ligowym gruncie. Obecnie nie idzie mu aż tak dobrze, choć do tragedii też jest oczywiście daleko. Moreno to w tym momencie autor ośmiu trafień. Do końca sezonu pozostało jeszcze 14 kolejek. Pewnie trudno będzie wyrównać rezultat z poprzedniej kampanii, ale jeśli snajper “Żółtej Łodzi Podwodnej” się spręży, może jeszcze wykręcić niezły wynik.
Gole Moreno w poprzednim sezonie ligowym / w tym sezonie ligowym: 23 / 8
***
***
Są jednak także piłkarze, którzy masowo strzelali w poprzednim sezonie i robią to nadal. Kto zakończył tamte rozgrywki w czołowej dziesiątce rankingu i teraz znów ma na to spore szanse?
Robert Lewandowski
Robert Lewandowski wówczas sięgnął po nagrodę. Obecnie znów jest na odpowiednim kursie, by to zrobić. Co ciekawe, wtedy Polak uzbierał 26 goli w trakcie 22 pierwszych kolejek i teraz na tym etapie sezonu może pochwalić się identycznym wynikiem. Jest więc szansa na pobicie swojego własnego wyniku z poprzedniej kampanii. Przypomnijmy - było to aż 41 goli, co dało wtedy Polakowi historyczny rekord Bundesligi, należący wcześniej do Gerda Muellera.
Gole Lewandowskiego w poprzednim sezonie ligowym / w tym sezonie ligowym: 41 / 26
Karim Benzema
Cała wymieniona nieco wyżej grupa może mieć ogromne problemy, by wyrównać swój wynik z poprzedniego sezonu. “Lewy” ma na to szansę, choć na pewno nie będzie mu łatwo. Tak wysoko zawiesił sobie poprzeczkę. Z kolei Karim Benzema póki co radzi sobie nawet lepiej niż w rozgrywkach 2020/21. Wtedy Francuz uzbierał na ligowych boiskach 23 trafienia. Teraz ma ich już 17, a do rozegrania pozostało jeszcze 14 kolejek. Powinno więc udać się przebicie tamtego rezultatu.
Gole Benzema w poprzednim sezonie ligowym / w tym sezonie ligowym: 23 / 17
Kylian Mbappe
Być może w okolicy swojego wyniku z poprzedniego sezonu zakręci się z kolei Kylian Mbappe. Wówczas Francuz w Ligue 1 zdobył aż 27 bramek i zajął w klasyfikacji Złotego Buta piąte miejsce. Teraz strzela nieco mniej, bo na tym etapie sezonu uzbierał 12 goli, ale ma jeszcze kilkanaście spotkań, by dobić do rezultatu z poprzednich rozgrywek. A w formie jest kapitalnej, co pokazuje zwłaszcza w ostatnich tygodniach.
Gole Mbappe w poprzednim sezonie ligowym / w tym sezonie ligowym: 27 / 12
Erling Haaland
27 goli w poprzednim sezonie Bundesligi strzelił też Erling Haaland. Teraz Norweg spokojnie może ten wynik wyrównać lub poprawić, bo na 12 kolejek przed końcem ma już 16 trafień. A dorobek byłby z pewnością dużo lepszy, gdyby napastnik BVB co rusz nie miał kolejnych problemów zdrowotnych. Te sprawiły bowiem, że w obecnej kampanii ligi niemieckiej rozegrał zaledwie 14 meczów.
Gole Haalanda w poprzednim sezonie ligowym / w tym sezonie ligowym: 27 / 16