Gwiazdy bez klubu. Gdzie trafią latem? "Może dołączyć do byłego kumpla z Realu Madryt"
Są w podobnym wieku, grają na tej samej pozycji, obaj w przeszłości reprezentowali Real Madryt, a teraz nie mają klubu. Isco i James Rodriguez odpoczywają na bezrobociu, ale już niedługo powinni wrócić do gry w piłkę. Ich zakontraktowaniem interesują się bowiem kluby z różnych zakątków świata.
Jeden z nich był kiedyś wyceniany na 80 mln euro, drugi nawet na 90 mln euro. Przeżywali w swoich karierach wielkie chwile, zdobywali najcenniejsze trofea, rozbudzali nadzieje kibiców. Wydaje się jednak, że “to se ne vrati”. James Rodriguez oraz Isco od dłuższego czasu znajdują się na piłkarskim zakręcie i trudno powiedzieć, czy wyjdą jeszcze na prostą. Obecnie nie mają nawet klubu.
Isco zrobił sobie wakacje
Isco w grudniu 2022 roku pożegnał się z Sevillą, którą reprezentował przez zaledwie kilka miesięcy. Nie była to dla Hiszpana udana przygoda. Rozegrał tylko 19 spotkań, strzelił jednego gola i dorzucił do tego trzy asysty. Gdy zdał sobie sprawę, że jego przyszłość w Andaluzji nie rysuje się w kolorowych barwach, rozwiązał umowę z klubem za porozumieniem stron.
Mogło się wówczas wydawać, że jeszcze w zimowym oknie transferowym pomocnik znajdzie nowego pracodawcę. W ostatniej chwili upadł jednak temat jego przenosin do Unionu Berlin, choć Hiszpan przyleciał już nawet do stolicy Niemiec na testy medyczne. Ostatecznie jednak obie strony zaczęły stawiać sobie kolejne warunki i do finalizacji transakcji nie doszło.
Isco nie trafił do Unionu i… nie trafił nigdzie. Zrobił sobie wakacje od futbolu, które planuje zakończyć dopiero po tym sezonie. Gdzie może trafić? Czasu na znalezienie nowego klubu ma jeszcze sporo, ale w mediach pojawiają się już pierwsze informacje i pogłoski. Wiele osób podchwyciło m.in. zdjęcie, jakie piłkarz dodał w swoich mediach społecznościowych. Ma na nim bluzę brazylijskiego Fluminense. Zawodnikiem tego zespołu jest jego dobry kolega, Marcelo. Być może byli gracze Realu Madryt ponownie zagrają razem. “AS” kilka dni temu informował, że gigant z Kraju Kawy chętnie powitałby u siebie 31-latka.
Isco ma mieć jednak inne priorytety. Hiszpański dziennik pisze o tym, że pomocnik chciałby zasilić jeden z klubów MLS lub znaleźć pracodawcę, który będzie występował w Lidze Mistrzów.
Najnowsze informacje mówią natomiast, że parol na byłego gracza Realu Madryt zagiął meksykański Cruz Azul. Obecnie Isco wyceniany jest na 5 mln euro, czyli mniej niż dwa lata starszy… Grzegorz Krychowiak (6 mln euro).
James Rodriguez ponownie w Premier League?
Zdecydowanie krócej wśród graczy z kartą w ręku przebywa natomiast James Rodriguez. Kolumbijczyk w kwietniu rozstał się z Olympiakosem Pireus.
- Podjęliśmy decyzję o zakończeniu współpracy. James zawsze będzie częścią naszego klubu i członkiem czerwono-białej rodziny. Chcielibyśmy podziękować mu za grę i życzyć samych sukcesów w przyszłości - poinformował wówczas w oficjalnym oświadczeniu klub.
James w Grecji miewał jedynie przebłyski. W 23 meczach zdobył pięć bramek i zaliczył sześć asyst. Nie zakotwiczył jednak w Olympiakosie na długo. Podobnie jak wcześniej w Evertonie i katarskim Al-Raayan.
Najlepszy piłkarz mundialu z 2014 roku nadal ma natomiast sporą renomę i wiele wskazuje na to, że tego lata znajdzie klub z całkiem mocnej półki. W Anglii pamiętają chyba jeszcze jego udany start w barwach Evertonu, bo to właśnie kluby z tej części Europy najmocniej przyglądają się teraz Kolumbijczykowi. Wśród nich można wymienić właśnie “The Toffees”, ale też Brighton & Hove Albion, Crystal Palace i Bournemouth.
“Goal.com” twierdzi, że priorytetem Jamesa jest transfer do któregoś z europejskich klubów, choć oficjalną ofertę za pomocnika złożyło już brazylijskie Botafogo. Zawodnikiem ma też interesować się Besiktas (na razie bez oferty), a jeśli ostatecznie nie uda się dopiąć transferu do zespołu ze Starego Kontynentu, Kolumbijczyk rozważy przenosiny na Bliski Wschód.