Brudna strona Premier League. W tle podejrzani sponsorzy. Szokujące ustalenia, przerażająca skala
Premier League. Najpotężniejsza liga na świecie, gdzie poziom piłkarski stoi na niebotycznym poziomie. Premier League. Najpotężniejsza liga na świecie, gdzie kluby podpisują umowy z - na to wygląda - oszustami, naciągaczami i wyłudzaczami. A przegrywają kibice.
Sponsorem klubu Premier League może zostać właściwie każdy. Trzeba zapewnić odpowiednią gratyfikację finansową i jako-tako funkcjonować w ramach obowiązujących przepisów. Drugi warunek często jest jednak dość umowny. W 2023 roku BBC przekazało, że 40% drużyn Premier League miało podpisane umowy z podejrzanymi dostawcami usług finansowych. Trudno się dziwić, skoro weryfikacja prowadzona jest pobieżnie, a wątpliwości dotyczące etyki to często najmniejszy problem.
Kwestia ceny
W połowie 2024 roku Crystal Palace podpisało dwuletnią i rekordową umowę z Net88. To bukmacher z Wietnamu, który bardzo długo nie wykazywał żadnej aktywności w mediach społecznościowych. Na Twitterze angielskie konto Net88 zostało utworzone w czerwcu 2024 roku. Jeśli zaś mówimy o koncie wietnamskim, to działa ono od grudnia 2023 i wygląda osobliwie.
Na ten moment sponsor, którego logo widnieje na koszulkach londyńskiego klubu, nie posiada oficjalnej strony działającej w Wielkiej Brytanii, nie oferuje usług na tym terenie. Dlaczego więc Net88 mogło zależeć na podpisaniu umowy z "Orłami"? Według The Athletic firma będzie mogła w ten sposób dotrzeć do widzów na całym świecie, między innymi do Chin i Wietnamu. Tam zaś hazard online oraz jego reklamy są nielegalne.
Samo Net88 podkreśla, że funkcjonuje w ramach obowiązujących przepisów. Firma stanowczo zaprzeczyła doniesieniom o nielegalności lub oszukiwaniu i zapowiedziała, że podejmie kroki prawne wobec tych, którzy publikują fałszywe informacje na jej temat.
W istocie kontrakt podpisany z Crystal Palace w ciągu ostatnich trzech miesięcy nie wzbudził większych zastrzeżeń ze strony władz. Kluby Premier League mogą na swoich koszulkach umieszczać logo firm bukmacherskich do 2026 roku.
- Ani Net88, ani Debet [sponsor Wolverhampton - przyp. red.] nie mają funkcjonujących stron internetowych skierowanych do odbiorców z Wielkiej Brytanii. Obie firmy uzyskały licencje na podstawie umów "white label" z obecnymi posiadaczami licencji, firmami Risq i TGP Europe - przekazał Matt Zarb-Cousin, dyrektor Clean Up Gambling, zajmującej się hazardem i ochroną konsumentów. Jako white-label określa się firmy hazardowe, które prowadzi ktoś inny niż właściciel marki. W wypadku Net88 jest to Risq Capital - firma zarejestrowana i legalnie działająca na terytorium Wielkiej Brytanii.
Pracownicy-widma
We wrześniu 2024 roku Fulham ogłosiło współpracę z firmą IUX, która została partnerem handlowym angielskiego klubu. W oficjalnym oświadczeniu, nadal widniejącym na stronie głównej londyńczyków, możemy przeczytać, że IUX specjalizuje się w działalności na rynku kontraktów CFD (rodzaj instrumentu finansowego, który pozwala na spekulowanie na zmianach cen aktywów bez konieczności ich posiadania). Firma ma istnieć od 2016 roku.
Na stronie internetowej znajduje się jednak informacja o zarejestrowaniu w 2021 roku i to na Saint Vincent. Dziennikarz Martin Calladine ustalił, że IUX nie posiada licencji upoważniającej do działania w Wielkiej Brytanii oraz Unii Europejskiej. Skupia się na obsłudze klientów z mniej zamożnych regionów. A przynajmniej w teorii.
Według platformy LinkedIn IUX zatrudnia cztery osoby z Wielkiej Brytanii. Uwagę reporterów w Anglii zwróciło wysokie prawdopodobieństwo posługiwania się fałszywymi profilami. Szybki test, wykonany tydzień po doniesieniach Calladine'a, pozwolił na potwierdzenie tej tezy. Wszystkie profile funkcjonują z "uniwersalnymi" zdjęciami. Dla przykładu fotografię długowłosego content creatora znajdziemy na stronie timeout.clinic, gdzie służy jako ilustracja do tekstu o łysieniu androgenowym, ale też na portalu buki.org.pl, gdzie domniemany pracownik IUX - tym razem jako Dawid K. - ma świadczyć usługi korepetytorskie z języka polskiego.
W ostatnim czasie profile wszystkich pracowników IUX na LinkedIn, a mówimy łącznie o 28 osobach, zostały zawieszone. Nie da się sprawdzić dokładnych danych, każdy figuruje jako "członek LinkedIn". Widoczne jest jedynie piastowane stanowisko.
Prawdopodobnie wynika to z działań podjętych przez IUX już po publikacji Calladine'a. Firma przekazała wówczas, że to nie ona odpowiada za utworzenie fałszywych kont. Zapowiedziała również podjęcie kroków prawnych wobec osób, które odpowiadają za taką akcję.
To pociągnęło za sobą dalszą pracę wspomnianego dziennikarza, co pozwoliło na odkrycie jeszcze ciekawszych informacji. Dość powiedzieć, że IUX utrzymuje, że w istocie nie obsługuje klientów z Wielkiej Brytanii, ale na wcześniejszej wersji strony internetowej firmy - działającej do 2023 roku - przekazano, że... IUX zostało założone i podlega regulacjom prawnym w Wielkiej Brytanii. Zgodnie z ustaleniami reportera - Zjednoczone Królestwo miało zostać wykreślone z listy obsługiwanych rynków dopiero w ostatnich tygodniach.
Jednocześnie IUX nie zostało nigdy zatwierdzone przez Financial Conduct Authority, a bez tego nie może świadczyć usług finansowych w Wielkiej Brytanii. Według informacji Calladine'a nowy partner finansowy Fulham posługuje się również fałszywym certyfikatem przynależności do National Futures Association. Samo NFA ujawniło, że IUX takim członkiem nie jest i nigdy nie było.
Porażająca skala
Dla Fulham nie jest to pierwszy przypadek podpisania kontraktu z podejrzanym sponsorem. Skala zjawiska jest gigantyczna i obejmuje czołowe kluby. W raporcie przygotowanym przez BBC w 2023 roku ujawniono, że wątpliwych partnerów biznesowych w ostatnich latach miały Chelsea, Tottenham, Liverpool, Fulham, Everton, Leeds United, Manchester City oraz Southampton. Działania podjęte przez kluby często uderzały bezpośrednio w ich kibiców.
W 2021 roku fani Manchesteru City zmusili władze do zerwania umowy z firmą 3Key, zajmującą się kryptowalutami. Na temat spółki nie było żadnych, ale to absolutnie żadnych weryfikowalnych informacji. Klubowi długo to jednak nie przeszkadzało. Podejście, przynajmniej na moment, zmieniła dopiero reakcja osób, które "The Citizens" faktycznie mają w sercu. Okazało się, że ludzie stojące za 3Key funkcjonują w gigantycznej piramidzie finansowej na światową skalę.
Nie zawsze jednak udaje się zapobiec tragedii. Kluby, jako się rzekło, niespecjalnie w tym zakresie działają. Dziennikarze BBC, stojący za wspomnianym raportem, podkreślają, że umowy wciąż podpisuje się z firmami, które owszem, funkcjonują, ale ich działalność jest monitorowana przez służby lub była przedmiotem procesów karnych. To jednak nie chroni przed kolejnymi oszustwami w przyszłości.
Przekonał się o tym kibic Leeds United. BBC opisuje, jak stracił on w tydzień 341 tysięcy funtów. Korzystał z usług FXVC, niedziałającej już firmy, która zajmowała się spekulacjami na rynku kryptowalut. Jej funkcjonowanie opierało się na podawaniu fałszywych informacji i składaniu obietnic bez pokrycia. Ludzie inwestowali gigantyczne pieniądze, ale nigdy nie mieli ich odzyskać. Nie mówiąc już o perspektywie wzbogacenia się.
Dlaczego Leeds nie zareagowało z wyprzedzeniem? FXVC było zarejestrowane na Cyprze, więc w klubie nikt nie widział problemu aż do momentu, gdy za firmę zabrały się brytyjskie władze. Wtedy Leeds faktycznie zakończyło współpracę. Problem w tym, że futbol zdążył już przegrać. I, jak się zdaje, przegrywać będzie nadal.