Bednarek i Glik tracą masę bramek, ale będą liderami w kadrze Sousy. Jakie liczby mają obrońcy reprezentacji?

Bednarek i Glik tracą masę bramek, ale będą liderami w kadrze Sousy. Jakie liczby mają obrońcy reprezentacji?
Ververidis Vasilis / shutterstock.com
O każdym ze stoperów mamy wyrobioną pewną opinię, a jak polscy obrońcy prezentują się w liczbach? Zazwyczaj wymieniamy je przy napastnikach czy pomocnikach, a w końcu liczby u obrońców są tak samo ważne, tyle że liczby w defensywie. Jak radzą sobie w bieżącym sezonie Glik, Bednarek, Dawidowicz, Helik, Piątkowski oraz Walukiewicz?
Celowo nie odliczaliśmy od bramek straconych z danym Polakiem w składzie tych trafień, które padły po opuszczeniu boiska przez opisywanego obrońcę. A to dlatego, że na przykładzie Jana Bednarka - w meczu z Manchesterem United dostał czerwoną kartkę, po której szybko padły dwa gole. Więc czemu nie miałby on brać za nie odpowiedzialności?
Dalsza część tekstu pod wideo
Z drugiej strony - w meczu z Aston Villą ten sam Janek z powodu urazu nie wyszedł już na drugą odsłonę meczu, a Southampton straciło później aż 3 gole.
Przyjmujemy więc zasadę, że przy czerwonej kartce - nie odliczamy bramek strzelonych po opuszczeniu boiska, w przypadku zmiany tak.

KAMIL GLIK

27 meczów Glika
54 stracone gole Benevento z Glikiem w składzie
56 straconych goli Benevento w ogóle
6 czystych kont, wszystkie z Glikiem
0 strzelonych goli, 1 asysta
Niespecjalnie obawiamy się o poziom Kamila w reprezentacji Polski, ale jeśli chodzi o jego kolegów z drużyny, to ciężko mu ich natchnąć do lepszej gry. Benevento potrafi być ’’czyste” z tyłu, co w tym sezonie zdarzyło się sześciokrotnie, ale w drugą stronę bywa jeszcze bardziej z przytupem. Po 5 bramek straconych z Interem i Romą, po 4 z Atalantą, Crotone, Interem, Fiorentiną i Empoli. W Serie A jedynie ostatnie w tabeli Crotone straciło więcej bramek, Parma zaś tyle samo.
Beniaminek powinien utrzymać się w najwyższej włoskiej klasie rozgrywkowej, prędzej z ligi spadnie Cagliari lub były klub Kamila Glika, czyli Torino. Warto nadmienić, że Kamil Glik dołączył do unikatowego grona polskich piłkarzy. Chodzi o takich, którzy rozegrali co najmniej trzysta meczów w pięciu najlepszych europejskich ligach. Łapią się do tego Lewandowski, Piszczek i od teraz właśnie Kamil Glik.
Jednak nic nie zmieni tego, że to musi być i będzie lider defensywy reprezentacji Polski na najbliższym turnieju mistrzowskim.

JAN BEDNAREK

33 mecze Bednarka
50 straconych goli Southampton z Bednarkiem w składzie
53 stracone gole Southampton w ogóle
12 czystych kont, wszystkie z Bednarkiem
1 strzelony gol, 1 asysta
Southampton ma aż 12 czystych kont w tym sezonie! Kto by się spodziewał… Bo przecież jest dziurawe z tyłu jak ser szwajcarski. Podobnie jak w przypadku ekipy Glika, zaledwie jedna drużyna dała sobie strzelić w Premier League więcej goli niż Southampton i jest nią West Brom. Nie ma się czym chwalić i w takim położeniu to jakby i te czyste konta przestają robić jakiekolwiek wrażenie.
Janek gra praktycznie wszystko i to jest paradoksalnie jego problem. Bo że jest na placu gry od deski do deski w Premier League, to cieszy. Ale sytuacja powtarza się w Pucharze Anglii oraz pucharze ligi. Bednarek tylko trzykrotnie na 32 mecze w bieżącym sezonie nie dokończył meczu. Dwa razy był zmieniany w przerwie, a raz - w pamiętnym spotkaniu z Manchesterem United - Polak postanowił wrócić do domu po siódmej.
Jednak wcześniejsze plotki o transferze choćby do Chelsea czy Arsenalu nie wzięły się znikąd. To dobry piłkarz. Tylko w tym sezonie jakiś taki… pechowy.

MICHAŁ HELIK

37 meczów Helika
36 straconych goli Barnsley z Helikiem w składzie
46 straconych goli Barnsley w ogóle
14 czystych kont, wszystkie z Helikiem
6 strzelonych goli, 0 asyst
Helik został w reprezentacji, więc teraz rzeczowe wydaje się pytanie, czy Michał ma szansę na grę, z krótkiej kadry może być nie tak daleko do pierwszego składu. W końcu Paulo Sousa zamierza grać systemem 3-5-2, a Helik w trójce obrońców gra w klubie. Przy Gliku i Bednarku może wypaść jeszcze lepiej niż w Championship.
Czy stać go na wyższy poziom? Potrzeba weryfikacji. Jej wersją ’’demo” był mecz z Chelsea w FA Cup, zespół Barnsley przegrał 0:1, a Polak zaprezentował się bardzo dobrze na tle Tammy’ego Abrahama, Hakima Ziyecha czy Christiana Pulisicia. Udział Polaka w tym meczu był bardzo pozytywnie odebrany przez Anglików. W końcu poprzednie, wrześniowe starcie Barnsley z Chelsea zakończyło się wynikiem 0:6, a Polak wtedy nie grał. Cóż, dobrze dać mu szansę, zobaczymy jak wypadnie na reprezentacyjnym, najbardziej interesującym nas poziomie.
Na jego plus na pewno działają stałe fragmenty z gry, aż 6 goli strzelonych na angielskich boiskach to wynik robiący wrażenie. A u nas gra głową także ma znaczenie, dobrze mieć aż trzech takich fachowców w defensywie.

PAWEŁ DAWIDOWICZ

20 meczów Walukiewicza
19 straconych goli Hellasu z Dawidowiczem w składzie
37 straconych goli Hellasu w ogóle
6 czystych kont, 4 z Dawidowiczem
0 strzelonych goli, 0 asyst
Analizując sobie liczby Pawła Dawidowicza dochodzimy do wniosku, że tego chłopaka nie powinno być w kadrze. Podczas Euro będzie miał 26 lat, czyli młodym, zdolnym już nie jest. A Dawidowicza absolutnie nie można nazwać podstawowym obrońcą zespołu Hellas Werona. Bo jak możemy tak powiedzieć?
W całym sezonie zagrał zaledwie 8 pełnych spotkań. 7 razy wychodził w pierwszym składzie i był zmieniany przez uraz lub decyzję trenera. Nie ma regularności, nie ma stabilizacji formy ani - przede wszystkim - spokoju o zdrowie. Stoper był w tym sezonie wielokrotnie kontuzjowany. Teraz także ma nadal odczuwalny problem po urazie głowy.
To ewidentnie piłkarz z potencjałem, ale niech najpierw zacznie być pewnym gry, a potem rozmawiajmy o nim w kontekście pierwszego składu reprezentacji Polski.

KAMIL PIĄTKOWSKI

24 mecze Piątkowskiego
22 stracone gole Rakowa z Piątkowskim w składzie
24 stracone gole Rakowa w ogóle
9 czystych kont, 9 z Piątkowskim
2 strzelone gole, 0 asyst
Kluczowy element zespołu będącego rewelacją Ekstraklasy. Piłkarz grający w systemie z trójką obrońców. Dobrze wyprowadzający piłkę, bo mający w swojej przeszłości grę w linii pomocy. Szykujący się do letniego transferu do RB Salzburg. Interesujący takie kluby jak AC Milan czy Borussia Dortmund. I to wszystko jako 20-latek.
Czy to laurka? Poniekąd Piątkowski wystawia ją sobie sam dobrymi występami. To talent do oszlifowania i świetnie, że trafi na zgrupowanie, potrenuje z Kamilem Glikiem czy pozna się z Robertem Lewandowskim. To niewątpliwie przyszłość, ale też nie najbliższa. Ciekawe jak będzie mu szło po transferze, za to trzymamy kciuki.
***
Zerknęliśmy też na liczby Sebastiana Walukiewicza, bo był on w szerokiej kadrze i coś nam mówi, że jeszcze do tej wąskiej wróci. Pewnie szybko…

SEBASTIAN WALUKIEWICZ

21 meczów Walukiewicza
40 straconych goli Cagliari z Walukiewiczem w składzie
50 straconych goli Cagliari w ogóle
3 czyste konta, 2 z Walukiewiczem
0 strzelonych goli, 1 asysta
Sebastian Walukiewicz jest promowany jako ten, który zastąpi Kamila Glika po zakończeniu przez niego kariery w kadrze, a według niektórych może wręcz szybciej wysłać go na reprezentacyjną emeryturę. Obrońca pokazał się z dobrej strony za Jerzego Brzęczka,
Ostatnie 5 meczów to brak minut, a na niekorzyść Polaka dział to, że po wcześniejszej serii 15 meczów bez zwycięstwa, po odstawieniu Polaka przez Leonardo Sempliciego Cagliari co prawda przegrało 0:1 z Torino, ale potem wygrało dwa mecze z Crotone i Bologną oraz zremisowało z Sampdorią. Nadzieja w tym, że ostatni hat-trick Cristiano Ronaldo w 22 minuty przeciwko Cagliari przywróci młodego stopera do gry.
***
Jakie mamy wnioski? Skoro Paulo Sousa zamierza grać trójką obrońców i wahadłowymi, to spodziewamy się oczywistego - że Kamil Glik i Jan Bednarek mogą być pewni składu. A kto zajmie trzecie miejsce? Dobrze byłoby sprawdzić Michała Helika. Chłopak rozgrywa świetny sezon, potrzeba mu sprawdzianu z poważnymi rywalami.
Wątpliwość przy Dawidowiczu jest jasna - nieregularna gra, która na pozycji stopera może szczególnie dać się we znaki. Kamil Piątkowski był weryfikowany co najwyżej przez napastników pokroju Thomasa Pekharta czy Jakuba Świerczoka, a to trochę mało. Być może Sousa ma w głowie pomysł z ustawieniem wśród obrońców Bartosza Bereszyńskiego. To rozwiązanie też byłoby ciekawe, zupełnie jak z Łukaszem Piszczkiem na mundialu w Rosji.
Najważniejsze w tym wszystkim, jak w defensywie będzie funkcjonował cały zespół. A przy nowej formacji to temat wątpliwy, ale i oczekiwany.

Przeczytaj również