Bayern musi żałować, jego były gracz błyszczy w innym klubie. "Bardziej utalentowany od Cristiano Ronaldo"
Odszedł z Bayernu Monachium, odrzucił Barcelonę, a obecnie błyszczy w Juventusie. Kariera Kenana Yildiza dopiero się rozpoczyna, ale już naznaczona jest klubami z najwyższej półki. Wielkość drużyn odpowiada ogromnemu talentowi 18-letniego Turka.
23 grudnia ubiegłego roku miał być spokojnym dniem w historii Juventusu. Podopieczni Massimiliano Allegriego rywalizowali z Frosinone na wyjeździe w 17. kolejce Serie A. Przedświąteczne spotkanie nie brzmiało jak największy hit w dziejach istnienia Calcio. Starcie na Stadio Benito Stirpe zostało jednak zapamiętane ze względu na nieprzeciętny występ Kenana Yildiza. Reprezentant Turcji po raz pierwszy znalazł się w wyjściowym składzie “Juve”. I powiedzieć, że wykorzystał tę szansę, to jakby nic nie powiedzieć. Wschodząca gwiazda z wyjątkową elegancją przedstawiła się całemu światu piłki. Oto jestem.
Ucieczka od giganta
Kenan Yildiz od dziecka wyróżniał się wyjątkowymi zdolnościami piłkarskimi. Już w wieku 7 lat dzieciak urodzony w Regensburgu przykuł uwagę skautów Bayernu Monachium i trafił do akademii niemieckiego potentata. Jako 10-latek podpisał kontrakt z marką adidas, która również dostrzegła w nim gigantyczny potencjał. Następnie w szalenie szybkim tempie przechodził przez kolejne szczeble drużyn młodzieżowych w stolicy Bawarii. Był o kilka klas lepszy od rówieśników, zatem zwykle grał ze starszymi rocznikami. Jego agent opisał go jako połączenie tureckiej kreatywności ze strony ojca i niemieckiej dyscypliny wynikającej z pochodzenia matki.
W sezonie 2021/22 Yildiz zrobił furorę, notując sześć bramek i osiem asyst w 20 spotkaniach ekipy Bayernu do lat 19. Problem polegał na tym, że monachijczycy nie mogli zaoferować mu perspektywy prędkiego dołączenia do pierwszej drużyny. “Die Roten” popełnili jednocześnie błąd, pozwalając odejść zawodnikowi za darmo. Wygasający kontrakt sprawił, że sam piłkarz mógł podjąć decyzję dotyczącą swojej przyszłości. Według włoskich mediów o nastolatka zabiegali wtedy włodarze m.in. FC Barcelony, Atletico Madryt i PSG. Kenan odrzucił jednak wszystkie oferty, aby móc dołączyć do Juventusu.
- Dwa lata temu wszystkie wielkie kluby były zainteresowane Yildizem. On jest bardziej utalentowany od Cristiano Ronaldo. Jego technika z piłką jest lepsza niż u Portugalczyka - stwierdził na łamach A Spor Soykan Basar, trener reprezentacji Turcji U-19.
- Yildiz to młody, utalentowany zawodnik, którego chcielibyśmy zatrzymać w naszym klubie. Nie mogliśmy jednak sprostać jego oczekiwaniom finansowym. Dlatego niestety, ale Kenan nas opuści - wytłumaczył Hasan Salihamidzić, kiedy sprawował jeszcze funkcję dyrektora sportowego Bayernu.
- Dziwnie było odejść z Bayernu po tak długim czasie. Myślałem jednak o tym kroku od dłuższego czasu. Juventus zaoferował mi najlepszą perspektywę pod względem sportowym. Wiem, że Bayern chciał mnie zatrzymać, ale przenosiny do Turynu były dla mnie najlepszą opcją - podkreślał sam Yildiz w rozmowie z Bildem.
Kenan Zdobywca
Matteo Tognozzi, były szef skautingu Juventusu, ujawnił po czasie, że transakcję związaną z Yildizem sfinalizowano w momencie, gdy Salihamidzić osobiście przebywał w Turynie. Dyrektor Bayernu dopinał wówczas transfer Matthijsa de Ligta. Z perspektywy czasu można uznać, że “Bianconeri” odnieśli podwójne zwycięstwo nad mistrzami Niemiec. Sprzedaż Holendra za 67 mln euro uzdrowiła sytuację finansową “Juve”, a sprowadzenie Turka bez płacenia kwoty odstępnego było prawdziwym strzałem w dziesiątkę. Nowy nabytek zanotował bowiem piorunujący start w barwach ekipy ze stolicy Piemontu. Latem 2022 roku pomógł Juventusowi wygrać turniej młodzieżowy rozgrywany w Szwajcarii. O jego wkładzie w zwycięstwo najlepiej świadczy hat-trick zdobyty w finałowym meczu z Valencią.
W poprzednim sezonie Yildiz występował w młodzieżówkach Juventusu, gdzie nadal imponował talentem. Brał udział przy zdobyciu aż 18 bramek w 29 kolejkach Primavery. Do tego dołożył jeszcze trzy gole w rozgrywkach Youth Champions League. Poprzedniego lata odbył zatem okres przygotowawczy pod okiem Massimiliano Allegriego. Trener nie zamierzał jednak rzucać młokosa na głęboką wodę. W bieżących rozgrywkach 18-latek był bardzo spokojnie wprowadzany do pierwszej drużyny i do grudnia otrzymywał jedynie ogony w pojedynczych meczach ligowych. Przełomem okazało się wspomniane starcie z Frosinone, w którym strzelił pięknego gola i uczcił go w stylu Alessandro Del Piero.
- Czuję się niesamowicie, muszę podziękować trenerowi i wszystkim w Juventusie, którzy dali mi tę szansę. Na ostatnim treningu dowiedziałem się, że zagram w pierwszym składzie po kontuzji Federico Chiesy. Czułem ogromne emocje, ale nie denerwowałem się, bo wierzyłem w swoje możliwości. Strzeliłem gola i celebrowałem go jak Del Piero, ponieważ to mój idol i legenda tego klubu. Inspirują mnie wielcy mistrzowie z przeszłości, jak Del Piero czy Zinedine Zidane - mówił Yildiz po spotkaniu z Frosinone cytowany przez Calciomercato.com.
- Juventus odniósł zwycięstwo dzięki swojemu projektowi, który nam przedstawiono. Klub chciał, aby Kenan zaaklimatyzował się, więc zaczynał w Primaverze, ale po pewnym czasie czuliśmy, że ten poziom nie jest wystarczająco konkurencyjny. Były z tego powodu momenty napięcia, ponieważ nie wiedzieliśmy, czy dołączy do pierwszej drużyny, ale wszystko zostało rozwiązane. Zachowaliśmy spokój, bo wszyscy znaliśmy poziom Yildiza. On przyszedł do "Juve", żeby strzelać gole i wygrywać trofea takie jak Liga Mistrzów. Wyobrażam go sobie tutaj nawet za 10 lat - powiedział jego agent, Hector Peris Ros, na łamach Tuttosport.
Młoda gwiazda w “Starej Damie”
Yildiz już zapisuje się w annałach włoskiej piłki. Został on najmłodszym piłkarzem Juventusu, który strzelił gola w Serie A, bijąc rekord Marcelo Danubio Zalayety. Przy okazji stał się trzecim najmłodszym zdobywcą bramki dla turyńczyków w XXI wieku. Lepsi od niego byli jedynie Moise Kean i Kingsley Coman, przy czym Francuz swoje premierowe trafienie zanotował w rozgrywkach pucharowych, a nie ligowych. Chociaż Kenan również zaliczył piorunujący debiut w Coppa Italia. W niedawnym meczu przeciwko Salernitanie wszedł z ławki rezerwowych i popisał się kolejną solową akcją zakończoną trafieniem. Rywale zatańczyli w rytm wyznaczony przez turecką gwiazdę.
- Mogę powiedzieć, że Kenan to bardzo inteligentny chłopak i na pewno ma przed sobą wielką karierę. Dziś, podobnie jak inni zmiennicy, miał wyraźny wpływ na naszą grę. Ale musi zachować spokój - krótko podsumował Allegri po zwycięstwie 6:1 nad Salernitaną.
Yildiz sumiennie pracuje na kolejne szanse gry w wyjściowym składzie. W ostatniej kolejce turyńczycy znów rywalizowali z ekipą z Salerno i tym razem 18-latek rozpoczął je od pierwszej minuty. Nie strzelił gola i nie zanotował asysty, ale błysnął kilkoma efektownymi zagraniami. Wykonał trzy próby dryblingu i wszystkie zakończyły się sukcesem. Do tego wywalczył faul, wygrał cztery pojedynki i zachował wysoką skuteczność podań na poziomie 88%. Zdecydowanie nie przypominał piłkarskiego żółtodzioba, który dopiero stawia pierwsze kroki na najwyższym poziomie.
Zawodnik Juventusu z powodzeniem rozpoczął również karierę reprezentacyjną. Miał on możliwość gry dla niemieckiej kadry, ale zdradził, że nie otrzymał ani jednego telefonu od przedstawiciela “Die Mannschaft”. Zadebiutował zatem w Turcji i już w swoim drugim meczu strzelił gola nie byle komu, ale właśnie ekipie Juliana Nagelsmanna. Podczas listopadowego zgrupowania pomógł także zdobyć punkt w rywalizacji z Walią. Wywalczył wtedy rzut karny, który na bramkę zamienił Yusuf Yazici. Jeśli wszystko pójdzie po myśli 18-latka, będzie on jednym z filarów kadry, która zamierza sprawić niespodziankę na mistrzostwach Europy. W fazie grupowej Turcy zmierzą się z Portugalią, Czechami i zwycięzcą barażu w ścieżce C, czyli Gruzją, Grecją, Kazachstanem lub Luksemburgiem.
Do rozpoczęcia EURO wciąż pozostało jednak stosunkowo sporo czasu. Kenan Yildiz zapewne wykorzysta go, aby stać się jeszcze lepszym graczem. Już teraz wyrasta on na piłkarza, który może namieszać w ofensywnej hierarchii “Bianconerich”. Mimo braku doświadczenia nie da się przejść obojętnie wobec kolejnych znakomitych występów wychowanka Bayernu. Teraz Bawarczycy mogą żałować, że nie postarali się mocniej o zatrzymanie tureckiej perły. Z kolei działacze Juventusu muszą być z siebie więcej niż zadowoleni. Za darmo pozyskano zawodnika, który jest nie tylko przyszłością, ale też teraźniejszością klubu.