Ajax Amsterdam nawiązał do genialnej drużyny z lat 90-tych. Jak wiele zostanie z tej obecnej po sezonie?
Stało się! Największa rewelacja tej edycji Ligi Mistrzów, czyli Ajax Amsterdam, wyeliminowała drugiego faworyta i awansowała do półfinału. Ta ekipa składa się przede wszystkim z młodych i niezwykle uzdolnionych piłkarzy, na których sprowadzenie chęć ma już wiele największych europejskich klubów. Bardzo możliwe, że już w przyszłym sezonie ci znakomici zawodnicy rozjadą się po kontynencie, a Ajax będzie musiał zaakceptować fakt, że takie pokolenie zdarza się bardzo rzadko.
Sukcesy osiągnięte w tej edycji Ligi Mistrzów na pewno zasilą budżet klubowy Ajaksu dość pokaźną kwotą, którą można byłoby przeznaczyć na podwyżki dla piłkarzy i spróbować, przynajmniej część z nich, zatrzymać jeszcze przynajmniej na sezon.
Sam trener, Erik ten Hag zapewnia, iż jest świadomy, że większość zawodników tworzących ten zdumiewający zespół po prostu będzie chciała odejść i trudno będzie ich przekonać do pozostania.
Pierwszy z nich już znalazł klub
Z każdym kolejnym meczem Frenkiego De Jonga coraz bardziej dobitnie dowiadujemy się, jak znakomitego transferu dokonała FC Barcelona. Młody Holender, choć dogrywa ten sezon w Ajaksie, jest już piłkarzem “Dumy Katalonii”, gdzie przeniósł się za 75 milionów euro.
Frenkie De Jong być może nie ma oszałamiających statystyk. W 43 meczach rozegranych w tym sezonie we wszystkich rozgrywkach strzelił 4 gole i zaliczył 3 asysty. Holender jest jednak pomocnikiem, który najprawdopodobniej udźwignie “fortepian”, na którym będą grały największe gwiazdy pierwszej linii Barcelony.
W drużynie z Camp Nou na pozycji mediapunta przez wiele lat najlepszy duet pomocników na świecie tworzyli Andres Iniesta i Xavi Hernandez, którzy również nie imponowali liczbami, ale kiedy znajdowali się na boisku, środek pola drużyny funkcjonował rewelacyjnie. Frenkie De Jong w tym sezonie kilkoma zagraniami pokazał już, że w przyszłości może być wielkim artystą i godnie zastąpić Iniestę czy Xaviego.
De Ligt pójdzie śladami kolegi?
Po wtorkowym meczu z Juventusem najwięcej mówi się jednak o innym zawodniku. Matthijs de Ligt to dziewiętnastoletni obrońca i pierwszy kapitan Ajaksu Amsterdam, który zdobył gola decydującego o awansie do półfinału.
Wiele mówi się o tym, że de Ligt, podobnie jak de Jong, po tym sezonie odejdzie do Barcelony. Ten Hag w jednym z wywiadów powiedział, że szanse na jego pozostanie w Amsterdamie są równe zeru, a prezes “Dumy Katalonii”, Josep Maria Bartomeu przyznał, że zna już przyszłość holenderskiego stopera, ale nie jest to jeszcze odpowiedni moment, aby o tym mówić.
Pewne jest natomiast jedno - klub, który będzie chciał sprowadzić go do siebie, musi sięgnąć głęboko do kieszeni, ponieważ wartość rynkowa 19-latka szacowana jest na 70 milionów euro.
Utalentowany Brazylijczyk na celowniku wielkich klubów
Wymieniając znakomitych piłkarzy Ajaksu nie sposób nie wspomnieć o Davidzie Neresie. Młody brazylijski skrzydłowy już wcześniej zwrócił zainteresowanie klubów takich jak Chelsea, AS Roma, Borussia Dortmund, Liverpool i Arsenal.
Brazylijczyk przeniósł się do Ajaksu z Sao Paulo pod koniec stycznia 2017 roku za kwotę 12,5 miliona euro, a już po dwóch latach jest wart prawie cztery razy tyle. Kluby z Anglii na pewno byłyby w stanie zapłacić taką kwotę za Neresa, który również dołożył bardzo cenną cegiełkę do awansu do półfinału. To właśnie jego bramka z Juventusem w Amsterdamie dała Ajaksowi remis.
Gwiazda Davida Neresa nie świeciła najjaśniej w drugim starciu z Juventusem. W rewanżu z Realem Madryt natomiast jego występ można ocenić jako zachwycający. Ten zaledwie 22-letni piłkarz zdobył jednego z czterech goli po asyście Dusana Tadicia i przez całe spotkanie uprzykrzał życie Daniemu Carvajalowi.
Hiszpański obrońca “Los Blancos” nie mógł poradzić sobie z szybkim Brazylijczykiem, a w jednej z sytuacji omal nie został przez niego całkowicie ośmieszony za pomocną efektownego zwodu. Carvajal musiał ratować się powaleniem rywala, ale gdyby Neres wtedy doszedł do piłki w polu karnym, byłaby to jedna z najbardziej efektownych akcji tej edycji Ligi Mistrzów.
Innymi piłkarzami Ajaksu przymierzanymi do znanych klubów już po tym sezonie są Donny van de Beek i Hakim Ziyech. 21-letni ofensywny pomocnik z Holandii był łączony z PSG, ale jak na razie mówimy wyłącznie o plotkach.
Jego akcje po wtorkowym meczu na pewno wzrosły. To właśnie on zachował zimną krew, kiedy stanął sam na sam z Wojciechem Szczęsnym i pewnym strzałem po ziemi zdobył gola wyrównującego.
Hakim Ziyech natomiast wzbudził zainteresowanie AS Romy i sam przyznał, że w kwestii tego transferu wszystko jest jeszcze możliwe. Ten piłkarz Ajaksu, który całą swoją karierę spędził w Holandii, nie jest już jednak taki młody. 26 lat to odpowiedni wiek, aby rozejrzeć się za nowymi wyzwaniami. Według brytyjskich mediów na jego sprowadzenie chrapkę ma również Maurizio Sarri, menedżer londyńskiej Chelsea.
Wielka powtórka z lat 90-tych potwierdza wielkość Ajaksu
Każdy piłkarski kibic mniej więcej zdaje sobie sprawę, jak wielu znakomitych zawodników wychowało się w klubie z Amsterdamu. W sezonach 1994/95 i 1995/96 Ajax złożony w dużej mierze z młodych wychowanków doszedł do dwóch finałów Ligi Mistrzów. W pierwszym z nich Holendrzy wygrali 1:0 z AC Milan po trafieniu Patricka Kluiverta.
Po tym sezonie jedynym, który zdecydował się na odejście był Clarence Seedorf. Młody wówczas pomocnik przeniósł się na rok do Sampdorii, by później rozwijać swoją zdumiewającą karierę w Realu Madryt, a następnie w Milanie.
Rok później Ajax zmierzył się w finale Champions League z Juventusem i przegrał dopiero po rzutach karnych. Po zakończeniu sezonu 1995/96 z zespołem pożegnali się Edgar Davids i Michael Reiziger. Frank Rijkaard przeszedł natomiast na piłkarską emeryturę. W dzisiejszych czasach wydaje się być niemożliwe, aby przez 2 lata z tak znakomitej młodej drużyny odeszło zaledwie trzech zawodników.
W tamtych czasach najpopularniejszym kierunkiem dla młodych Holendrów był AC Milan, będący wówczas w ścisłej czołówce europejskich klubów. Podobny kierunek rok później obrał Kluivert, aczkolwiek, podobnie jak bracia Frank i Ronald de Boer, Edgar Davids, Michael Reiziger czy Marc Overmars, został później piłkarzem FC Barcelony.
Wszystko dlatego, że menedżerem tego klubu na przełomie XX i XXI wieku był Louis van Gaal, który lubował się w sprowadzaniu do drużyny swoich rodaków.
Fakt, że Ajax po tylu latach znów wyszkolił drużynę, która dostała się półfinału Ligi Mistrzów jest niesamowity. Należy jednak pamiętać, że czasy znacznie się zmieniły, sam klub z Amsterdamu na przestrzeni kilkunastu lat stracił swoją rangę, a młodzi piłkarze podążają za wielkimi pieniędzmi i grą z najlepszymi.
Trudno więc spodziewać się, że z Johan Cruyff ArenA, podobnie jak w 1995 roku, odejdzie tylko jeden zawodnik. Pozostaje więc czekać na letnie okno transferowe i obserwować, jak europejskie giganty przebijają się astronomicznymi kwotami w celu wykupienia z Ajaksu tych fantastycznych piłkarzy.
Kacper Dąderewicz