5 słynnych piłkarzy z... jednym występem w Realu Madryt. "Mało kto pamięta, że tam grał"
Zaliczyli debiut w Realu Madryt, a potem nigdy więcej już dla niego nie zagrali. Mimo to zrobili potem całkiem ciekawe kariery. Na tapet bierzemy dziś dość znanych piłkarzy, którzy w swoim CV mają… jeden mecz rozegrany dla klubu z Santiago Bernabeu. To całkiem nietypowe, ale mimo wszystko bardzo ciekawe grono.
Real Madryt to bez wątpienia jeden z najlepszych, a może i najlepszy klub w historii piłki nożnej. Zagranie w tych barwach to marzenie nie tylko wielu młodych adeptów futbolu, ale też bardziej doświadczonych i ogranych piłkarzy. Nie jest jednak łatwo wejść na ten pokład, a jeszcze trudniej utrzymać się na nim przez dłuższy czas. Przekonali się o tym zawodnicy, który zasmakowali gry dla “Królewskich”, a ich licznik występów zatrzymał się na… jednym spotkaniu. Debiut i do widzenia. Tak można to określić, choć oczywiście okoliczności tego typu historii bywały różne.
Marcos Alonso - 1 mecz w Realu Madryt
Marcos Alonso to dziś piłkarz Barcelony, który na szerokie wody w świecie futbolu wypłynął jako zawodnik Fiorentiny i Chelsea. Nie każdy zdaje sobie jednak sprawę, że Hiszpan to wychowanek Realu Madryt. Do akademii “Królewskich” trafił jako dzieciak, a potem odważnie przedzierał się przez kolejne kategorie wiekowe, aż do pierwszej drużyny, w której zagrał jednak tylko… raz. 4 kwietnia 2010 roku wówczas 19-letni piłkarz pojawił się na murawie w doliczonym czasie gry ligowego spotkania z Racingiem Santander, zmieniając Gonzalo Higuaina. Występ symboliczny, ale zaliczony. Alonso nie miał natomiast większych szans, by zadomowić się w pierwszym zespole Realu, dlatego kilka miesięcy po debiucie odszedł definitywnie do Boltonu.
Fabinho - 1 mecz w Realu Madryt
Fabinho latem 2012 roku opuścił rodzimą Brazylię i przeniósł się do portugalskiego Rio Ave, ale klub ten momentalnie wypożyczył go do rezerw Realu Madryt. W nich wtedy 19-letni zawodnik występował regularnie, a pewnego dnia przyszła też szansa na zaistnienie w pierwszym zespole ekipy z Santiago Bernabeu. Gdy Real gromił u siebie w ligowym spotkaniu Malagę (6:2), Fabinho wszedł na murawę w 76. minucie, zmieniając Fabio Coentrao. Co warte dodania, Brazylijczyk zaliczył nawet asystę przy trafieniu Angela Di Marii.
Fabinho grał wtedy jeszcze na pozycji prawego obrońcy. Gdy jednak wygasło jego wypożyczenie, opuścił Real ze wspomnianym jednym meczem na koncie. Kilka tygodni później trafił do Monaco i jego kariera, już w roli pomocnika, nabrała rozpędu. Reszta jest historią. Fabinho wyrósł na gwiazdę światowego formatu, błyszczał w Liverpoolu, z którym wygrał m.in. Ligę Mistrzów, a teraz odcina kupony w Arabii Saudyjskiej.
Pablo Sarabia - 1 mecz w Realu Madryt
Sarabia nigdy nie był może gwiazdą z pierwszych stron gazet, ale to piłkarz, który może pochwalić się dość ciekawą karierą. Rozwinął się w Sevilli, zapracował na transfer do PSG, w stolicy Francji miał naprawdę dobre momenty, dobijając ostatecznie do 98 występów, a potem zaliczył udane wypożyczony do Sportingu CP. Dziś jest zawodnikiem Wolverhampton i regularnie możemy oglądać go na boiskach Premier League. Poza tym to 26-krotny reprezentant Hiszpanii. Mowa zatem o dość znaczącym zawodniku.
Warto natomiast wspomnieć, że Sarabia pierwsze piłkarskie szlify zbierał w Realu Madryt i to w stolicy Hiszpanii przedzierał się przez kolejne szczeble piłki młodzieżowej. Sporo występów uzbierał też w zespole rezerw i spisywał się w nim na tyle obiecująco, że w końcu przyszła szansa od prowadzącego wtedy pierwszą drużynę Jose Mourinho. Portugalski szkoleniowiec wpuścił Hiszpana na murawę w 74. minucie meczu Ligi Mistrzów z Auxerre. Sarabia zmienił wówczas nie byle kogo, bo samego Cristiano Ronaldo. Jak się potem okazało, debiut był jednocześnie ostatnim meczem wychowanka w Realu Madryt. Kilka miesięcy później za 3 mln euro odszedł do Getafe.
Julen Lopetegui - 1 mecz w Realu Madryt
Lopetegui większą karierę zrobił już jako trener, ale piłkarzem też był niezłym, o czym świadczy jego CV. W wieku 19 lat zamienił Real Sociedad na Real Madryt, a właściwie rezerwy tego klubu. Do pierwszego zespołu “Królewskich” przedzierał się przez kilka dobrych lat, w międzyczasie spędził trochę czasu na wypożyczeniu do Las Palmas, ale w końcu dopiął swego. Zagrał 90 minut w ligowym meczu Realu, i to nie byle jakim, bo z Atletico Madryt. Szalone spotkanie zakończyło się wynikiem 3:3. Nigdy później Lopetegui nie dostał już jednak swojej szansy.
Potem kariera gracza urodzonego w Asteasu nabrała pewnego rozpędu. Z Realu odszedł do Logrones i tam w końcu bardzo regularnie występował na boiskach Primera Division. To zaowocowało transferem do Barcelony, w barwach której Lopetegui spędził trzy lata, głównie jako zmiennik. W koszulce “Blaugrany” rozegrał 10 spotkań, a ostatnim przystankiem w jego karierze było Rayo Vallecano. W międzyczasie przyszedł też debiut i jednocześnie… jedyny mecz w reprezentacji Hiszpanii - towarzyski, przeciwko Chorwacji.
Willian Jose - 1 mecz w Realu Madryt
Willian Jose w pewnym momencie swojej kariery był wyceniany nawet na 30 mln euro. Błyszczał wtedy w barwach Realu Sociedad, którego barwy reprezentował w latach 2016-2020. Od kilku sezonów, już z nieco gorszym skutkiem, występuje natomiast w Realu Betis. Patrząc całościowo, jest jednak wyjątkowo cenionym graczem na hiszpańskim rynku, z wyrobionym już nazwiskiem. W CV ma też Real Saragossa, Las Palmas, Santos czy… Real Madryt.
Do “Królewskich” Brazylijczyk, posiadający też hiszpańskie obywatelstwo, trafił w styczniu 2014 roku z urugwajskiego Maldonado. Zasilił szeregi Realu Castilla, a więc rezerw klubu, ale podczas kilkumiesięcznej przygody doczekał się też debiutu w pierwszej drużynie ekipy z Santiago Bernabeu. Szansa pojawiła się w przedostatniej kolejce sezonu 2013/2014. Zespół prowadzony przez Carlo Ancelottiego przegrał na wyjeździe z Celtą Vigo 0:2, a Jose w 69. minucie starcia wszedł w miejsce Casemiro. Chwilę później spakował manatki i tym razem na zasadzie wypożyczenia trafił do Realu Saragossa.