15 najważniejszych transferów gwiazd do MLS. Mocne podium, plejada wielkich nazwisk. "Żywa legenda"
Rozwój MLS można podzielić na kilka głównych etapów, ale nie da się ukryć, że każdemu z nich towarzyszyła grupa piłkarzy, która zmieniała zasady gry lub postrzeganie tej ligi na całym świecie. David Beckham i świeżo upieczona gwiazda, Leo Messi, wysuwają się na pierwszy plan, ale nie tylko oni odmienili te rozgrywki.
Transfery gwiazd do MLS można podzielić na te, które dość szybko okazały się niewypałami i te, które wywołały chwilowy szum medialny, ale poza przeciętnymi występami raczej nie wniosły nic do rozwoju ligi. Istnieje jeszcze jedna kategoria: transfery "dużych nazwisk", które spełniły wysokie boiskowe oczekiwania, ale wpłynęły też na postrzeganie MLS i jej zmianę na lepsze. To właśnie ta grupa interesuje nas dzisiaj najbardziej.
Bardzo szybko zorientujecie się, że na liście brakuje kilku nazwisk, które z pewnością przejdą wam przez myśl podczas czytania tego tekstu. Warto jednak zdawać sobie sprawę, że nie wszystkie gwiazdy, które przez lata piastowały ten status w Europie, utrzymały taki poziom w USA. Do nich zaliczają się między innymi Andrea Pirlo i Steven Gerrard. Z kolei transfery zawodników takich jak Bastian Schweinsteiger czy Gonzalo Higuain były raczej wypadkową przenosin do tej ligi innych piłkarzy, a oni sami nie mieli aż takiego wpływu na rozwój rozgrywek. Poniżej zestawienie tych, którzy przyczynili się do podniesienia poziomu MLS, zmiany zasad i postrzegania tej ligi na całym świecie.
15. Kaka
Transfer Kaki do Orlando City zbiegł się w czasie z przenosinami Davida Villi do New York City FC. Dla obu z nich było to olbrzymie wyzwanie i wzajemnie nakręcająca się rywalizacja. Brazylijczyk wpłynął na promocję rozgrywek w Ameryce Południowej, ale przede wszystkim jego gra pozwoliła na odrodzenie futbolu na Wschodnim Wybrzeżu, a dokładniej na Florydzie. Być może nie spełnił wszystkich pokładanych w nim nadziei, ale z pewnością też nie zawiódł.
14. Chicharito
Przenosiny tak doświadczonego meksykańskiego piłkarza do MLS były marketingowym strzałem w dziesiątkę. Zainteresowanie transferem Chicharito do LA Galaxy było ogromne i wielu łudziło się, że będzie on rozwiązaniem wszystkich problemów tej drużyny. Rzeczywistość była jednak bardziej brutalna i dopiero drugi sezon pokazał sportowy potencjał tego zawodnika. Javier Hernandez nie był w stanie w pojedynkę przywrócić do walki o najwyższe cele jednej z największych marek, która boryka się z wieloma problemami (więcej TUTAJ), ale bez wątpienia jego osoba wciąż budzi bardzo duże zainteresowanie, a zerwanie więzadeł krzyżowych w kolanie było w tym sezonie jedną z najbardziej bolesnych wiadomości dla kibiców tej drużyny.
13. Didier Drogba
Gdyby nie kontuzje, czas spędzony przez Didiera Drogbę w Montrealu Impact (dzisiaj już CF Montreal) byłby oceniany znacznie lepiej. Iworyjczyk strzelał jednak bardzo ważne gole (27 bramek i siedem asyst w 41 meczach) i był istotną postacią kanadyjskiej drużyny. Warto dodać, że klub ma siedzibę w Quebecu, czyli francuskojęzycznej prowincji. Zespół pod wieloma względami miał problemy ze znalezieniem światowej gwiazdy, która pomoże w promocji, ale będzie jednocześnie związana z lokalną społecznością. Drogba był odpowiedzią na wszystkie problemy. Sam zresztą stanowił przykład piłkarza, który inwestował w piłkę nożną i przyciągał do tego innych zawodników. Iworyjczyk zdecydował się na przenosiny do niższej dywizji, gdzie jest współwłaścicielem Phoenix Rising, zespołu mającego ambicje gry w MLS.
12. Carlos Valderrama, Jorge Campos i Marco Etcheverry
MLS odmienił David Beckham, ale z pewnością nie był on pierwszą gwiazdą światowego formatu, która występowała w tej lidze. Jako że MLS startowała w 1996 roku, bardzo ważni byli zawodnicy, którzy pokazali się z dobrej strony na Mistrzostwach Świata 1994 rozgrywanych w Stanach Zjednoczonych. Trójka z nich wyróżniała się pod względem sportowym i marketingowym.
Carlos Valderrama (Tampa Bay Mutiny) podbijał serca kibiców, a jednocześnie dawał gwarancję, że profesjonalizacja piłki nożnej w Stanach Zjednoczonych zmierza w dobrym kierunku. Kolumbijczyk dołączył do ligi jeszcze przed startem pierwszego sezonu, co przyciągnęło do niej kolejne gwiazdy. Równie ciekawym piłkarzem był bramkarz LA Galaxy, Jorge Campos. Jego obecność w wyjściowej jedenastce przyciągała tłumy na trybuny. Największy wpływ sportowy na swój zespół miał jednak Marco Etcheverry. Za jego czasów D.C. United zdobyło trzy mistrzostwa w ciągu czterech lat, a Latynosi na trybunach byli jednymi z najważniejszych fanów. Zresztą to pierwszy klub, który miał zorganizowane ugrupowania kibicowskie (dwa!) w historii ligi.
11. Clint Dempsey
W ostatnim czasie ten trend się zmienia, ale w przeszłości było naprawdę niewielu amerykańskich piłkarzy, którzy wyjechali z MLS i odnieśli sukces w Europie. Prawdziwym rodzynkiem był Clint Dempsey, a jego powrót do rodzimej ligi po udanych latach spędzonych w Fulham, był dużym wydarzeniem. Napastnik udowodnił, że można grać w Premier League po transferze z tej ligi, a po powrocie wyznaczył pewne standardy w Seattle Sounders, które poprowadził do pierwszego ligowego trofeum w historii klubu, początkując dynastię, która trwała przez lata. Transfer napastnika znacząco wpłynął na popularność piłkarzy reprezentacji Stanów Zjednoczonych, ich status i promocję MLS, która zaczęła być ligą "wypuszczającą w świat gwiazdy USMNT". Warto też mieć na uwadze, że kwotę odstępnego za Clinta de facto pokryła liga, ale o tym mówi się stosunkowo rzadko. Było to jednak jawne dostosowanie zasad MLS do olbrzymich ambicji Sounders.
10. Cuauhtemoc Blanco
Transfery wielu piłkarzy podbijały wartość MLS w latynoskich diasporach, ale tak naprawdę dopiero przejście Cauhtemoca Blanco do Chicago Fire otworzyło te rozgrywki na ogromną rzeszę meksykańskich fanów. Gwiazdor zamienił bardzo mocną Ligę MX na MLS, dając nie tylko sportową jakość Chicago Fire, ale też przekonanie wielu niezdecydowanych fanów do oglądania meczów tej ligi czy przychodzenia na trybuny. Z perspektywy ligi, która rozwija się w kraju, gdzie większą oglądalność wciąż ma liga meksykańska od tej amerykańsko-kanadyjskiej, był to jeden z bardzo ważnych transferów, a z czasem coraz więcej zawodników z Ligi MX zaczęło przenosić się do USA.
9. Wayne Rooney
Przez bardzo długi czas kluby MLS polowały na prawdziwą gwiazdę i legendę Premier League, której na dobrą sprawę brakowało od czasów Thierry’ego Henry’ego. Wayne Rooney świetnie odnalazł się w tej roli w barwach D.C. United. Anglik chciał spróbować swoich sił w USA, cieszył się anonimowością, ale dał swojej drużynie i lidze równie wiele. Był mentorem i liderem w szatni, miał ogromny wpływ na wyniki i grę drużyny, a co za tym idzie poprawę słabych rezultatów i promocję zespołu na arenie międzynarodowej. O jego zaangażowaniu na boiskach MLS najlepiej świadczy już legendarne wideo, w którym po sprincie w doliczonym czasie gry odbiera piłkę i asystuje przy bramce na wagę wygranej. O promocji tego rynku świadczy też chociażby fakt, że Rooney wrócił do MLS już w roli trenera.
8. Sebastian Giovinco
Co prawda przed startem sezonu 2015 nazwisko Giovinco przykuwało mniej uwagi od Davida Villi czy Kaki, którzy dołączali w tym samym czasie do MLS, ale to właśnie “Atomowa Mrówka” przerodziła się w supergwiazdę tej ligi. Występy filigranowego Włocha śledziło się z zapartym tchem, a jego dobre zagrania czy piękne gole szybko stawały się w sieci viralami, przyciągając kibiców przed telewizory i na trybuny. To on miał ogromny wpływ na wyniki Toronto FC i sukcesy tej drużyny, doprowadzając TFC do potrójnej korony w sezonie 2017. Do dziś tę ekipę uznaje się za jedną z najlepszych w historii MLS, jeżeli nie najmocniejszą. Transfer Sebastiana Giovinco wpłynął na postrzeganie tej ligi przez innych piłkarzy z Europy, którzy często radzili się Włocha w sprawie transferu do MLS. Kluby dostały też jasny sygnał, że nieco "zakurzeni" europejscy zawodnicy mogą odrodzić się w konkretnych warunkach i czasami warto wokół takich zawodników budować skład. Giovinco w Toronto FC odmienił współczesne reguły gry na rynku transferowym w tej lidze.
7. David Villa
Nazwisko Davida Villi przyciągnęło do MLS wielu kibiców, którzy zostali na dłużej. Większość z nich przecierała oczy ze zdumienia, oglądając występy Hiszpana. Jego styl gry znacząco się odmienił. Zaangażowanie i poczucie odpowiedzialności za cały zespół zrobiło z niego prawdziwego lidera, który pomagał rozwijać się młodym piłkarzom (chociażby Jackowi Harrisonowi), brał na siebie ciężar gry w decydujących momentach i pracował w obronie. Jego osoba pomogła w popularyzacji piłki nożnej w bardzo trudnym ośrodku, jakim jest Nowy Jork. “El Guaje” jest jedną z nielicznych gwiazd, które dołączyły do MLS i nie potrzebowały adaptacji, żeby zacząć grać na wysokim poziomie. To nigdy nie stanowiło dla niego problemu i dlatego do dzisiaj jest uznawany za jeden z najlepszych transferów w historii ligi. Do pełni szczęścia zabrakło mu w New York City FC jedynie trofeum. Położył jednak podwaliny pod mistrzostwo, po które sięgnęli piłkarze w 2021 roku.
6. Carlos Vela
Widzisz Los Angeles FC, myślisz Carlos Vela. Żywa legenda tego klubu, związana z zespołem od samego początku jego istnienia. LAFC doskonale wiedzieli, co robią, podpisując kontrakt akurat z tym piłkarzem. Lokalni rywale, LA Galaxy, niemal zdominowali całą piłkarską okolicę. Fanami LAFC zostali jednak w dużej mierze kibice pozostali po nieudanym projekcie Chivas USA. To oni przejęli najważniejsze ugrupowania kibicowskie, a ich powiązania z meksykańską diasporą są oczywiste. Transfer Carlosa Veli wypadł idealnie pod względem marketingowym, a sportowo były zawodnik Realu Sociedad czy Arsenalu dorównywał najlepszym piłkarzom, którzy dołączyli do tej ligi. Jego zaangażowanie i postawa na boisku dwukrotnie doprowadziły LAFC do mistrzostwa sezonu zasadniczego, a rok temu do pierwszego tytułu MLS Cup. Ten związek jest po prostu przepisem na sukces, a w najnowszym notowaniu “Forbesa” LAFC jako pierwsza drużyna w historii tych rozgrywek osiągnęła wartość miliarda dolarów.
5. Robbie Keane
Nieco zapominany, ale niewątpliwie obok Beckhama najważniejszy transfer LA Galaxy. Sportowo dał tej drużynie najwięcej ze wszystkich gwiazd. Bez niego ten zespół z pewnością nie zostałby najbardziej utytułowanym klubem MLS pod względem zdobytych tytułów mistrzowskich. Traktował tę ligę bardzo poważnie i nigdy nie odpuszczał. Strzelił 104 gole i zanotował 41 asyst w barwach Galaxy - już same te liczby wiele mówią. Nie był może w tym regionie tak bardzo medialnym nazwiskiem jak Beckham, Ibrahimović czy Chicharito, ale to właśnie on zbudował tutaj prawdziwą legendę i zapisał się w historii klubu. Do dzisiaj większość fanów Galaxy z dłuższym stażem będzie uważać, że Robbie Keane był najbardziej wartościowym piłkarskim wzmocnieniem ich drużyny, który dał zespołowi najwięcej. Jego wyniki sportowe miały też duży wpływ na zmianę postrzegania rynku transferowego przez włodarzy innych klubów, którzy zaczęli jeszcze chętniej sięgać po europejskich piłkarzy, pasujących do filozofii klubu.
4. Zlatan Ibrahimović
Wiele można mówić o Zlatanie, ale jak mało kto potrafi przykuć uwagę całego piłkarskiego świata. Transfer do MLS pozwolił mu znacznie wykroczyć poza tę strefę, a co za tym idzie umożliwił przebicie się do mainstreamu całej lidze przywitanie się z kibicami na okładce LA Times, wywiady u Jamesa Cordena czy Jimmy’ego Kimmela). Prawdopodobnie nikt poza Messim nie zrobił tyle medialnego szumu wokół swojej osoby, LA Galaxy i MLS. Oczywiście jego wypowiedzi często były bezsensowne, prowokujące, czasami nawet ośmieszające jego samego, ale chyba każdy zdaje sobie sprawę, że to po prostu bierzesz w pakiecie z “Ibrą”. Piłkarsko był geniuszem, prezentował wybitną technikę, strzelał mnóstwo goli (52 gole w 56 meczach sezonu zasadniczego MLS), ale nie przekładało się to na sukcesy drużynowe. Nie ma jednak wątpliwości, że był to jeden z największych transferów w historii ligi, a jego powrót do AC Milan również pozytywnie zmienił postrzeganie tej ligi. To już nie jest "przystań dla emerytów", bo nawet bardziej doświadczeni gracze mogą wrócić do Europy.
3. Thierry Henry
Transfer Francuza po latach spędzonych w Arsenalu i Barcelonie był dokładnie tym, czego potrzebowało NY Red Bulls. Nowy stadion, zmiana MetroStars na Red Bulla i wymagający rynek Nowego Jorku, a w zasadzie New Jersey powodował, że wszyscy wiązali ogromne nadzieje z podpisaniem umowy przez Henry’ego. Ten nie tylko je spełnił, ale wprowadził klub na nowy poziom. W przeciwieństwie do innych wielkich nazwisk w podobnym okresie, Thierry Henry traktował te rozgrywki bardzo poważnie, będąc w swojej epoce graczem MLS, który był postrzegany jako naprawdę lubiany przez kibiców większości klubów. Nie tylko ze względu na swoje świetne umiejętności, nieskazitelną technikę, piękne bramki i niesamowitą wizję gry, ale również szacunek do ligi. Właśnie to plasuje go tak wysoko we wszystkich rankingach. A fanom NY Red Bulls smaczku zawsze będzie dodawał fakt, że to właśnie z nim w składzie ich drużyna sięgnęła po pierwsze trofeum w historii klubu (mistrzostwo sezonu zasadniczego w sezonie 2014).
2. David Beckham
Gdyby nie David Beckham, Major League Soccer mogłaby nie przetrwać, a na pewno nie obserwowalibyśmy tak szybkiego rozwoju tej ligi w ostatnich kilku latach. Przenosiny Anglika za ocean wymogły konkretne zmiany w zasadach MLS, otwierając zupełnie nowe spektrum możliwości. Jeżeli spojrzymy na przeszłość i zagłębimy się w szczegóły, już na pierwszy rzut oka widać, że start MLS delikatnie rozmył się z oczekiwaniami. Komisarz ligi, Don Garber, co prawda wprowadził plan naprawczy w 2002 roku, ale prawdziwą rewolucję zapewnił David Beckham.
Transfer do LA Galaxy nie tylko wzbudził międzynarodowe zainteresowanie MLS i klubem, ale miał przede wszystkim realny wpływ na zmianę zasad. Ograniczony limit płac (salary cap) miał zapobiec wprowadzeniu monopolu, ale w rzeczywistości blokował też transfery dużych gwiazd. Od przyjścia Becksa stworzono zasadę Designated Player, która w dużym uproszczeniu pozwalała każdej drużynie MLS na zakontraktowanie trzech zawodników poza ustalonym limitem płacowym.
Od 2007 roku możemy mówić o wzmożonym przepływie fanów europejskiej piłki do uniwersum MLS. Część z tych kibiców została na dłużej z tą ligą, ale z pewnością LA Galaxy stało się globalną marką i do dzisiaj czerpie korzyści z faktu, że jako pierwszy klub MLS na dobre wkroczył do mainstreamu. Osobnym tematem są również szczególne warunki w kontrakcie Beckhama, które pozwoliły mu na wejście do MLS z nowym klubem za jedynie 25 milionów dolarów, kiedy opłata wynosi około 500 milionów dolarów! Znamienne jest, że rolę najważniejszego transferu w historii MLS przejął Leo Messi, dołączając właśnie do klubu Anglika.
1. Leo Messi
Przenosiny Leo Messiego przyćmiewają jednak wszystkie dotychczasowe transfery gwiazd do MLS. Trudno już teraz ocenić skalę wpływu Argentyńczyka na całe rozgrywki, biorąc pod uwagę fakt, że dopiero niedawno zadebiutował w barwach Interu Miami, ale pewne jest, że takiego szaleństwa i wzrostu zainteresowania na całym świecie ta liga jeszcze nigdy obserwowała.
Już teraz wiadomo, że warunki kontraktu Messiego, w tym umowa z Adidasem, Apple TV i inne nieznane jeszcze szczegóły są unikatowe w skali nie tylko MLS, ale całego świata (więcej TUTAJ). Mistrz świata wprowadza tę ligę w nową erę, podobnie jak Beckham swoim transferem zapoczątkował erę MLS 2.0.