10 piłkarzy, którym w 2023 roku najmocniej urosła wartość. Niespodzianka na podium ze wzrostem o... 6400%
2023 rok już za moment przejdzie do historii, a to dobra okazja do tego, by trochę go podsumować. Dziś pod lupę bierzemy zatem piłkarzy, którym na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy najmocniej urosła rynkowa wartość. Niektóre nazwiska zaskakują, a liczby wręcz zwalają z nóg.
Tradycyjnie przy tworzeniu tego typu rankingu wspomogliśmy się portalem “Transfermarkt”, który regularnie aktualizuje wyceny poszczególnych piłkarzy. Porównaliśmy więc wartości z 1 stycznia 2023 roku i te obecne. 10 graczy z największą różnicą na plus (w milionach euro) trafiło do zestawienia, które w tym miejscu otwieramy
10. Levi Colwill (Chelsea) +45 mln euro (+450%), obecna wartość: 55 mln euro
Wychowanek Chelsea pierwszą połowę roku spędził jeszcze na całkiem udanym wypożyczeniu do Brighton, a od kilku miesięcy jest już absolutnie podstawowym obrońcą klubu ze Stamford Bridge, gdzie występuje głównie na lewej stronie defensywy, mogąc grać jednak też na jej środku. Młody, bo zaledwie 20-letni Anglik rokuje wyjątkowo dobrze, czego efektem jest też choćby niedawny debiut w reprezentacji czy założenie kapitańskiej opaski w meczu “The Blues” z Manchesterem United. Nic więc dziwnego, że rynkowa wartość Colwilla urosła o 45 mln euro.
9. Jeremy Doku (Manchester City) +47 mln euro (+261%), obecna wartość: 65 mln euro
Pamiętamy, jak wówczas nastoletni Doku szalał w barwach reprezentacji Belgii podczas przesuniętego o rok EURO 2020. Wtedy był jeszcze piłkarzem francuskiego Rennes, ale jego kariera największego rozpędu nabrała w ciągu kilku ostatnich miesięcy. Latem przebojowy skrzydłowy zasilił bowiem Manchester City i na Etihad Stadium zdążył udowodnić już swoją wartość. W 17 meczach strzelił póki co trzy gole i zanotował sześć asyst. A coś nam mówi, że 21-latek dopiero się rozkręca.
8. Takefusa Kubo (Real Sociedad) +48 mln euro (+400%), obecna wartość: 60 mln euro
Kubo od lat uchodził za spory talent. W końcu nie byle kto ma za sobą lata spędzone w akademii Barcelony czy transfer do Realu Madryt. Japończyk na dobre skrzydła rozwinął jednak tam, gdzie mógł grać regularnie, a więc w Realu Sociedad. Zawodnikiem tego klubu jest od lipca 2022 roku, a ostatnie 12 miesięcy nie bez powodu przyniosło mu wielki wzrost wartości. Kubo stał się nie tylko jedną z gwiazdą swojego zespołu, ale i całej ligi. Strzela, asystuje, czaruje. A przy tym wciąż jest młody, bo na karku ma dopiero 22 lata.
7. Rasmus Hojlund (Manchester United) +50 mln euro (+333%), obecna wartość: 65 mln euro
Błyskawicznie toczy się kariera duńskiego napastnika. Wystarczyło mu pół roku w barwach austriackiego Sturmu Graz i jeden sezon w Atalancie Bergamo, by zapracować na transfer do wielkiego Manchesteru United za prawie 74 mln euro. Portal “Transfermarkt” wycenia dziś Hojlunda na nieco mniejsze pieniądze, bo i początek na Old Trafford ma on dość niemrawy, ale 20-latek na pewno nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Ostatnio w końcu przełamał się w Premier League, a w Lidze Mistrzów, z której co prawda już odpadł, jest aktualnie jednym z najlepszych strzelców, mając na koncie pięć goli. Wspomnieć warto też o jego wyczynach w reprezentacji, bo dla niej w kończącym się roku zdobył siedem bramek.
5. Moises Caicedo (Chelsea) +52 mln euro (137%), obecna wartość: 90 mln euro
Na piątym miejscu ex aequo dwóch piłkarzy, a zaczynamy od kolejnego już przedstawiciela londyńskiej Chelsea. Caicedo na szerokie wody wypłynął w Brighton i to do tego stopnia, że w sierpniu 2023 roku “The Blues” zapłacili za niego - uwaga - 116 mln euro. Czy to rzeczywista wartość Ekwadorczyka? Raczej nie. Pierwsze miesiące w Londynie zalicza dość słodko-gorzkie, a opinie dotyczące jego gry są mocno podzielone. Jedni nazywaja go wręcz flopem za tak duże pieniądze, inni doceniają wpływ na grę zespołu. Bez wątpienia jednak Caicedo potencjał ma spory i wciąż stać go na więcej.
5. Xavi Simons (RB Lipsk) +52 mln euro (+289%), obecna wartość: 70 mln euro
Simons przewinął się przez akademie Barcelony i PSG, ale jego kariera nabrała tempa dopiero po przenosinach do PSV Eindhoven, gdzie Holender zachwycał przez pierwsze miesiące 2023 roku. Teraz jest wypożyczony z PSG do RB Lipsk i tylko utwierdza wszystkich w przekonaniu, że może sporo namieszać w świecie futbolu. W 25 meczach dla “Die Bullen” zdobył sześć bramek i zanotował dziewięć asyst. Świetny miał zwłaszcza początek sezonu, ostatnio trochę spuścił z tonu. Warto też dodać, że zadomowił się w pierwszym składzie reprezentacji Holandii. Nie bez powodu jego wartość wzrosła o ponad 50 mln euro.
4. Warren Zaire-Emery (PSG) +54 mln euro (+900%), obecna wartość: 60 mln euro
Wychowanek PSG, który mimo zaledwie 17 lat na karku, rozegrał już w pierwszym zespole francuskiego giganta… 50 spotkań. To nie zdarza się często. Zaire-Emery rozwija się kapitalnie, jest coraz ważniejszym punktem drużyny, a niedawno jego gol pomógł ekipie ze stolicy awansować do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Nieco ponad miesiąc temu pomocnik wyceniany dziś na 60 mln euro zadebiutował też w reprezentacji i od razu zdobył w niej premierową bramkę. Prawdziwa perełka i piłkarz, który może zrobić wielką karierę.
3. Lamine Yamal (FC Barcelona) +60 mln euro, obecna wartość: 60 mln euro
Był 17-latek, czas na 16-latka. Lamine Yamal to najmłodszy bohater tego zestawienia, który jednak mimo swojego wieku już teraz otrzymuje sporo szans w seniorskich zespołach Barcelony i reprezentacji Hiszpanii. Dla tej pierwszej rozegrał 25 spotkań, dla drugiej póki co cztery. Ma już na koncie pierwsze gole, asysty i kapitalne zagrania, a jego potencjał wydaje się po prostu ogromny. Jeśli dalej będzie się tak rozwijał, może namieszać. Rok temu nie miał nawet swojej wyceny na “Transfermarkcie”, dziś jego wartość portal ten szacuje na 60 mln euro.
2. Evan Ferguson (Brighton) +64 mln euro (+6400%), obecna wartość: 65 mln euro
Rok temu wyceniany na skromny milion euro, dziś ze wzrostem o… 6400%! 19-letni napastnik Brighton & Hove Albion ma za sobą przełomowe miesiące. Co prawda w pierwszym zespole “Mew” debiutował już w 2021 roku, ale potem rozkręcił się na dobre. Dziś ma na koncie 16 goli strzelonych dla ekipy coraz bardziej liczącej się w Premier League. Chociaż Ferguson nie zawsze może liczyć na miejsce w podstawowej jedenastce, i tak robi swoje. W bieżącej kampanii ligowej sześć razy wpisywał się na listę strzelców. Ugruntowuje też swoją pozycję w reprezentacji Irlandii.
1. Jude Bellingham (Real Madryt) +70 mln euro (63,6%), obecna wartość: 180 mln euro
Czas na piłkarza, który co prawda od kilku lat gra na światowym poziomie, ale w ciągu ostatnich miesięcy prezentuje wręcz kosmiczny futbol. Pierwszą połowę kończącego się roku Bellingham spędził jeszcze w Borussii Dortmund, a od początku obecnego sezonu jest już graczem wielkiego Realu Madryt. I choć można było oczekiwać po nim wiele, bo przecież “Królewscy” nie bez powodu zapłacili ponad 100 mln euro, to chyba nikt nie spodziewał się, że 20-letni Anglik zaliczy w nowym otoczeniu takie wejście smoka. 17 goli i pięć asyst w 21 meczach. A przypomnijmy, mówimy o środkowym pomocniku. Dziś Bellingham zajmuje, ex aequo z Erlingiem Haalandem i Kylianem Mbappe, pierwsze miejsce w rankingu piłkarzy wycenianych na największe pieniądze. Jest też aktualnie mocnym kandydatem do Złotej Piłki.