10 najdroższych transferów piłkarzy po trzydziestce. Robert Lewandowski wskoczył na podium

Lewandowski ma dziś 33 lata. Teoretycznie powinien być już na ostatniej prostej swojej kariery, ale biorąc pod uwagę jego fantastyczne przygotowanie fizyczne, do zawieszenia butów na kołku zapewne jeszcze długi czas. Nic więc dziwnego, że Barcelona zdecydowała się wyłożyć za niego tak duże pieniądze.

My przy tej okazji postanowiliśmy sprawdzić, kto spośród tych, którzy w momencie transferu mieli już “3” z przodu, kosztował najwięcej. Oto czołowa dziesiątka.

Zaczynamy od transferu bardzo świeżego, bo z wciąż trwającego okienka. Sadio Mane po latach świetnej gry dla Liverpoolu postanowił poszukać nowych wyzwań. Z “The Reds” wciąż wiązał go jednak ważny kontrakt, dlatego chętni na zakontraktowanie Senegalczyka musieli liczyć się z porządnym wydatkiem. Ostatecznie skusił się Bayern. Wyłożył na stół 32 mln euro i pozyskał atakującego, który w kwietniu skończył dokładnie 30 lat.

Chyba najbardziej niespodziewany bohater tego rankingu. Powyższą kwotę trzeba jednak traktować z przymrużeniem oka. Dlaczego? Ano dlatego, że Barcelona i Valencia w trakcie jednego okienka wymieniły się bramkarzami. Cillessen oficjalnie za 35 mln euro powędrował do Valencii, a “Duma Katalonii” sprowadziła Neto za 26 mln euro (+zmienne). Holender w momencie transferu miał dokładnie 30 lat.

Transfer, który robi zdecydowanie większe wrażenie ze względu na czas jego przeprowadzenia. Dziś dużo łatwiej wydać bowiem taką kwotę na nowego piłkarza. Nawet i wiekowego. W 2000 były to jednak naprawdę ogromne pieniądze. Batistuta miał wtedy 31 lat i po prawie dekadzie spędzonej we Fiorentinie zdecydował się na transfer do Romy. Nic dziwnego, że klub ze stolicy musiał się wykosztować. Argentyńczyk w koszulce “Violi” strzelił bowiem aż 203 gole.

Transfer ogłoszony dosłownie wczoraj. Koulibaly po latach spędzonych w Neapolu będzie teraz graczem londyńskiej Chelsea. "The Blues" zapłacili za 31-letniego obecnie gracza 38 mln euro, ale kwota ta może wzrosnąć, bo w umowie zawarto różnego rodzaju bonusy. Senegalczyk opuszcza Italię po ośmiu latach.

Roma nie tylko drogo kupowała graczy po trzydziestce, ale i potrafiła na takich transferach porządnie zarobić. W 2018 roku sprzedała Radję Nainggolana do Interu za 38 mln euro. Belgijski pomocnik miał wtedy dokładnie 30 lat. W Mediolanie nigdy jednak się nie spłacił. Rozegrał dla “Nerazzurrich” tylko 41 spotkań, a zanim odszedł za darmo do Antwerpii, zaliczał jeszcze wypożyczenia do Cagliari.

Transfer z Juventusu do Milanu odbił się wielkim echem, nie tylko na Półwyspie Apenińskim. Po latach gry dla “Starej Damy” doświadczony obrońca postanowił zasilić jednego z głównych rywali. Choć w tamtym momencie miał już 30 lat, “Rossoneri” i tak wydali na niego aż 42 mln euro. Przygoda z Milanem nie okazała się jednak udana. Rok później Bonucci wrócił do Turynu w ramach bezgotówkowej wymiany piłkarzy. W przeciwną stronę powędrował Mattia Caldara.

Latem 2017 roku Barcelona wykupiła Paulino z Guangzhou za 40 mln euro. Tego transferu jednak w naszym zestawieniu nie znajdziecie, bo Brazylijczyk miał wówczas jeszcze 29 lat. Półtora roku później doszło jednak do transakcji powrotnej. Chiński klub odkupił już wtedy 30-letniego pomocnika za niewiele więcej, bo 42 mln euro. Nieoczekiwanie więc to właśnie były gracz ŁKS-u Łódź ląduje tuż za podium rankingu.

Jest i on. Robert Lewandowski musiał trochę poczekać na podpisanie umowy z Barceloną, ale ostatecznie saga zakończyła się happy-endem. “Duma Katalonii” wysyłała do Monachium kolejne oferty i w końcu dopięła swego. Bayern zgodził się na transfer i w jego ramach otrzyma minimum 45 mln euro (+ ewentualne bonusy). Sporo, biorąc pod uwagę fakt, że Polak w sierpniu skończy już 34 lata. Czego się jednak nie robi dla piłkarza tej klasy.

Transfer Pjanicia do Barcelony to podobny przypadek jak opisana wyżej transakcja z udziałem Cillessena i Neto. Również w tym przypadku dwa kluby postanowiły wymienić się piłkarzami, ale oficjalnie każdy z nich kosztował inne pieniądze. Tak więc 30-letni wtedy Bośniak powędrował z Juventusu do stolicy Katalonii za 60 mln euro, a przeciwny kierunek obrał Arthur Melo. On kosztował na papierze jeszcze więcej, bo 76 mln euro. Juventus musiał więc trochę dopłacić.

A skoro o Juventusie mowa, to właśnie “Stara Dama” dokonała zdecydowanie najdroższego transferu piłkarza, który był już po trzydziestce. 33-letni Cristiano Ronaldo w 2018 roku pożegnał się z Realem Madryt i postanowił kontynuować karierę właśnie w stolicy Piemontu. “Królewscy”, co zrozumiałe, nie oddali go jednak za frytki. Otrzymali aż 117 mln euro, co do dziś stanowi ich rekordowy transfer, jeżeli weźmiemy pod uwagę jedynie piłkarzy sprzedanych.