Skandal! Sędziowie skrzywdzili Industrię Kielce w decydującej akcji [WIDEO]

W pierwszym ćwierćfinale Ligi Mistrzów kielczanie odnieśli skromne zwycięstwo. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa we własnej hali wygrali 27:26.

Industria bardzo dobrze rozpoczęła rewanż. Po pierwszej połowie prowadziła różnicą dwóch trafień za sprawą znakomitych akcji Aleksa Dujszebajewa czy Igora Karacicia.

Po zmianie stron Magdeburg ruszył odważniej do ataku. Kolejne bramki Omara Magnussona sprawiły, że w ostatniej minucie meczu niemiecki zespół prowadził 23:22. W dwumeczu był zatem remis.

Na kilkanaście sekund przed końcem Industria przeprowadziła akcję, która mogła dać jej awans. Dani Dujszebajew podał do Arcioma Karalioka, który stanął oko w oko z bramkarzem rywali.

- Nie ma w słowniku wystarczająco obelżywych słów na określenie tego, co panowie sędziowie zrobili w ostatniej akcji w Magdeburgu - opisał Maciej Iwański, dziennikarz TVP Sport.

- Niesamowite, co zrobili sędziowie w tej ostatniej akcji meczu Industrii. Niesamowite - wtórował Sebastian Warzecha z Weszło.

Aleks Dujszebajew nie wykorzystał rzutu wolnego, przez co o awansie musiała zdecydować seria rzutów karnych. Magdeburg wygrał w niej 4:3 i zameldował się w Final Four Ligi Mistrzów.