Reprezentant Polski zawiedziony po porażce z Francją. Samokrytyka po porażce "o włos" [WIDEO]
Michał Daszek zabrał głos po spotkaniu Polski z Francją na mistrzostwach świata piłkarzy ręcznych. Nasz rozgrywający uważa, że przyczyną porażki (24:26) była między innymi jego słaba dyspozycja.
Na inaugurację MŚ piłkarzy ręcznych Polska przegrała z Francją. Nasi zawodnicy niespodziewanie postawili się rywalom, nie pozwolili im na uzyskanie dużej przewagi. Do zaskakującego remisu zabrakło niewiele - "Trójkolorowi" wygrali 26:24 (14:13).
Niemniej końcowy wynik nie sprawił, że "Biało-czerwoni" byli szczególnie zadowoleni. Najbardziej rozgoryczonym zawodnikiem okazał się Michał Daszek, który wskazał siebie jako jeden z głównych powodów porażki naszej drużyny.
- Jeżeli bym więcej pomógł chłopakom, to wynik byłby pozytywny - ocenił rozgrywający.
Michał Daszek w istocie nie rozgrywał w środę najlepszego spotkania. Doświadczony zawodnik nie rzucił żadnej bramki, chociaż cały mecz spędził w ataku - podjął trzy niecelne próby, wywalczył karnego oraz zanotował asystę. Było to jednak zbyt mało, aby ostatecznie stanąć na drodze Francji.
Kolejnym rywalem Polaków będzie Słowenia. Spotkanie zaplanowano na 14 stycznia.