Porażka Polaków w eliminacjach EURO. Sytuacja się komplikuje [WIDEO]
Nie najlepsza sytuacja Polaków w eliminacjach handballowego EURO 2026. W niedzielę biało-czerwoni przegrali 27:33 z Portugalczykami.
Pierwsze trafienie należało do Ariela Pietrasika. Od tej pory obie kadry wymieniały ciosy. W pierwszych minutach Polacy nie dawali zanadto odskoczyć Portugalczykom.
Prowadzenie 4:3 uzyskane po bramce Michałowicza było jednak ostatnim prowadzeniem biało-czerwonych w tym spotkaniu. Gra w ataku naszych raptem się posypała!
Rywale szybko to wykorzystali, budując sobie pięciobramkową przewagę. Kapitalne interwencje Jastrzębskiego i indywidualne akcje Jędraszczyka były jedynie doraźnym lekarstwem na bolączki Polaków.
Znakomicie w ofensywie poczynał sobie Gomes, nie do zatrzymania był też Branquinho. Wydawało się, że przewaga rywali będzie się tylko powiększać. Biało-czerwoni ruszyli jednak do odrabiania strat.
Po golach Olejniczaka, Widomskiego, Jędraszczyka i Przytuły nasi przeszli od wyniku 8:13 do 12:13. Niestety, ponownie pokazali nieskuteczność w końcówce. Do przerwy było wobec tego 12:16.
Po przerwie Polacy jedynie gonili wynik, nie nawiązując równorzędnej rywalizacji z Portugalczykami. Po kontrach Cavalcantiego rywale prowadzili siedmioma bramkami.
Od tej pory ich przewaga nie topniała poniżej pięciu goli. Choć wszystko z siebie dawał Marciniak, natomiast na skrzydle zaczynał błyszczeć Czapliński, o dogonieniu przeciwników nie mogło być mowy...
Po stronie Portugalczyków kapitalne minuty notował zaś Areia. Bez najmniejszego wysiłku trafiał z gry oraz wykonywał rzuty karne. Takiego egzekutora brakowało nam.
Na koniec biało-czerwoni się rozprężyli. Pozwolili oponentowi na zbudowanie sobie ośmiobramkowej przewagi. Zdołali jednak ją zniwelować. Było to wszystko, co mogli zrobić. Skończyło się 27:33.
Teraz naszym nie może przytrafić się już ani jedno potknięcie. Przed nimi jeszcze dwa mecze eliminacji mistrzostw Europy - majowe spotkania z Izraelem oraz Rumunią.
Portugalia - Polska 33:27 (16:12)