Polki na deskach! Fatalna inauguracja mistrzostw Europy [WIDEO]

Pierwsze trafienie należało do Kobylińskiej, jednak podrażnione Francuzki odpowiedziały serią kontrataków. Nie minęło kilka chwil, a Polki przegrywały już 1:4.

Matuszczyk starała się odrobić straty, ale rywalki za każdym razem rzucały kolejne bramki. Co więcej, po kilku poważnych błędach Polek w rozegraniu Francuzki odskoczyły na sześć goli.

Francuzki szły jak walec. Niewiele było w stanie je zatrzymać. Foppa wykańczała praktycznie wszystko. Różnica tylko się powiększała. Do przerwy było 18:10.

Kolejne proste straty owocowały bramkami Coatanei. Szybko zrobiło się 21:10. Pojedyncze zrywy Balsam, Michalak oraz Kobylińskiej nie wnosiły bardzo wiele.

Pod koniec znakomite minuty zanotowała Zaadi. Atakowały też Kanor i Grenier. Wobec ofensywnej gry Francuzek Polki wyglądały jak dzieci we mgle, a różnica powiększyła się do 13 goli.

Na koniec głównym celem Polek pozostawało dobicie do bariery 20 trafień. To się udało, i to z nawiązką. Francuzki nie miały jednak litości do ostatnich sekund.

Przegrana 22:35 z Francuzkami nie odbiera Polkom szans na awans do kolejnej rundy. Z Portugalkami i Hiszpankami również może być jednak bardzo trudno.