Niezwykły występ polskiego bramkarza. Takiego popisu w reprezentacji nie widzieliśmy już dawno

W miniony piątek reprezentacja Polski wygrała drugi mecz na mistrzostwach świata. Nasi zawodnicy pewnie pokonali Czarnogórę 27:20 (więcej TUTAJ).

Duża w tym zasługa Mateusza Korneckiego, który stanął między słupkami bramki. Golkiper zaprezentował się z genialnej strony nie tylko w defensywie, ale i w atakach na bramkę rywali.

Na koniec spotkania przedstawiciel "Biało-czerwonych" mógł pochwalić się 50% skutecznością interwencji. Jakby tego było mało, 28-latek zdobył bramkę w 51. minucie meczu. Podwyższył wówczas stan rywalizacji na 23:18.

Występ Korneckiego uchodzi za jeden z najlepszych w historii polskich występów na wielkich turniejach. Podobną statystyką udanych parad mogli pochwalić się Sławomir Szmal w pamiętnym starciu z Francją (ME 2016).

Reprezentant Polski został wczoraj wybrany najlepszym zawodnikiem meczu z Czarnogórą. Co ciekawe, mistrzostwa świata rozpoczynał jako trzeci wybór selekcjonera "Biało-czerwonych".