Biegler przed Chorwacją: Hala musi zapłonąć!
Przed polskimi szczypiornistami ostatni mecz drugiej fazy grupowej Euro 2016. Stawka spotkania z Chorwacją jest ogromna. Jeśli Polacy wygrają, to awansują do półfinału mistrzostw Europy. Inny wynik może zniweczyć szanse na grę o medale.
Chorwaci przez lata należeli do ścisłej światowej czołówki. Na Euro 2016 wysłali jednak odmłodzoną drużynę - znalazło się w niej pięciu zawodników debiutujących na tak dużej imprezie. Dotychczas podopieczni Żeljko Babicia przegrali trzy mecze i mają bardzo małe szanse na awans do strefy medalowej. Nie oznacza to, że biało-czerwonym o zwycięstwo będzie łatwo.
- To trudny i silny przeciwnik. Na Euro w Danii przegraliśmy z nimi zacięte spotkanie. Na mistrzostwach W Katarze poszło nam lepiej, ale tamten mecz też był wyrównany. Wygraliśmy ciężką harówką w obronie - przypomina Biegler w rozmowie z Polsatem Sport.
- Jesteśmy pełni nadziei, będziemy mieli za sobą 15 tysięcy fanów, to jest nasza hala, nasze Euro. Musimy pokazać się z jak najlepszej strony. Ta hala musi zapłonąć. Chcemy zagrać do końca w Krakowie, to jest nasz cel od początku Euro - podkreśla niemiecki szkoleniowiec.
Początek meczu Polska - Chorwacja w środę o 20:30.