Koniec marzeń Polaków o ćwierćfinale mistrzostw świata! Ambitna walka z gigantem nie wystarczyła
Reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych w środowy wieczór definitywnie straciła szansę na awans do ćwierćfinału mistrzostw świata. "Biało-Czerwoni" na początek drugiego etapu turnieju ulegli brązowym medalistom poprzedniego czempionatu, Hiszpanom, 23:27.
Podopieczni Patryka Rombla mocno rozczarowali w pierwszej fazie grupowej. Mecz z Francją był jeszcze całkiem niezły, ale wysoka porażka ze Słowenią i nieznaczne zwycięstwo z Arabią Saudyjską mocno pogorszyły nastroje kibiców.
"Biało-Czerwoni" w drugiej fazie turnieju nie mogli pozwolić sobie na żadną porażkę, jeśli chcieli zachować szanse na awans do ćwierćfinału. W środę czekało ich jednak niezwykle trudne zadanie - rywalizacja z Hiszpanią, będącą jednym z głównych faworytów turnieju.
Nasi rywale zaczęli to spotkanie od dwóch szybko rzuconych bramek, ale Polacy nie zamierzali odpuszczać. Przez długi czas walczyli z rywalami jak równy z równym. Przez większość pierwszej połowy wynik oscylował w okolicach remisu.
Tak było aż do stanu 11:11. Niestety, później Polakom przydarzył się kryzys. Efektem były aż cztery stracone gole z rzędu. Na przerwę "Biało-Czerwoni" schodzili jednak tylko z jedną bramką straty. Dwa istotne trafienia zaliczył Czuwara.
Na początku drugiej połowy nasi zawodnicy mieli ogromny problem ze skutecznością. W bramce Hiszpanów doszło do zmiany, a między słupkami znakomicie prezentował się Perez de Vargas, broniąc kolejne rzuty.
Polakom nie pomogła nawet gra w przewadze jednego zawodnika. Rywale szybko odskoczyli na cztery gole i tym razem ta strata okazała się już niemożliwa do odrobienia. Hiszpanie nie dopuścili do remisu, kontrolując końcówkę meczu.
Ostatecznie ekipa z Półwyspu Iberyjskiego wygrała 27:23 i podobnie jak Francja, ma komplet zwycięstw w całym turnieju. Polacy stracili szanse na ćwierćfinał, ale czekają ich jeszcze grupowe mecze z Czarnogórą oraz Iranem.