Ciężka porażka Industrii w Lidze Mistrzów. Dobrze było tylko w pierwszej połowie [WIDEO]
Industria Kielce jest w bardzo trudnej sytuacji po pierwszym meczu z Fuechse Berlin w play-offach Ligi Mistrzów. Polski klub przegrał 27:33.
Początek należał do Industrii. Świetnie w jej bramce grał Miłosz Wałach, który potrafił zatrzymywać rywali w beznadziejnych - wydawało się - sytuacjach.
Kielczanie prowadzili przez niemal całą pierwszą połowę. W najlepszych momentach mieli trzy gole przewagi. Do szatni schodzili przy stanie 14:12.
Druga połowa nie była już tak udana w wykonaniu gospodarzy. Fuechse sprawnie doprowadziło do wyrównania, a później zaczęło budować swoją przewagę.
Niemcy zdobywali bramki seriami - po czterech z rzędu, gdy prowadzili 24:21, o czas poprosił Tałant Dujszebajew. Przerwa dała niewiele. Co prawda gola dla Industrii strzelił Theo Monar, ale goście odpowiedzieli całą serią. Po trzech trafieniach z rzędu prowadzili 27:22.
Było po meczu. Kielczanie musieli wyszarpać każdego gola. Niemcy grali lepiej, swobodniej, kontrolowali wynik. Wygrali 33:27.
Taki wynik stawia Industrię w bardzo niewygodnym położeniu przed rewanżu. Stawką jest awans do ćwierćfinału i rywalizacja z Aalborgiem. Zdecydowanie bliżej są szczypiorniści z Berlina.
Industria Kielce - Fuechse Berlin 27:33 (14:12)