Biegler przed meczem z Francją: Nie musimy wygrać, nie czujemy ciśnienia
Reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych zmierzy się dzisiaj z Francją. Stawką meczu będzie pierwsze miejsce w grupie, ale trener naszego zespołu uważa, że Polacy wcale tego spotkania nie muszą wygrać.
Polscy szczypiorniści wygrali do tej pory oba pojedynki na Mistrzostwach Europy. Oba w bardzo dramatycznych okolicznościach i różnicą zaledwie jednej bramki - z Serbią 29:28, a potem z Macedonią 24:23. Polska wywalczyła już awans do dalszej fazy turnieju, ale dzisiejsze spotkanie z Francją będzie niezwykle istotne. To nie tylko mecz, który zadecyduje o pierwszym miejscu w grupie A, ale ewentualne zwycięstwo może mieć ogromne znaczenie w przypadku walki o półfinał. W następnej fazie liczyć się będą bowiem między innymi punkty wywalczone z zespołami z naszej grupy, które również uzyskają awans do dalszej fazy. Nasi zawodnicy na starcie - przed pojedynkami z rywalami, którzy awansują z grupy B - mogą mieć zatem na koncie 4 punkty.
Mimo to selekcjoner naszej reprezentacji, Michael Biegler, nie uważa, że jego podopieczni za wszelką cenę dzisiejsze spotkanie muszą wygrać. - Francja to zespół, który gra znacznie lepiej niż wszyscy pozostali. Mówiłem to w wielu wywiadach: jeśli patrzysz na pierwszą linię najlepszych zespołów, to można powiedzieć, że pracujemy dobrze, że dzięki sukcesom awansujemy wyżej, że jesteśmy blisko tej linii, ale jeszcze nie za nią. Francuzi wciąż wygrywają, ciągle znajdują rozwiązania z trudnych sytuacji, ale gramy w domu, nie mamy presji, nie musimy wygrać, możemy, chcemy, ale nie czujemy żadnego ciśnienia - powiedział w wywiadzie dla Polsatu Sport.
Początek spotkania dzisiaj o 20:30.