Ależ zawód szczypiornistów! Thriller w końcówce mistrzostw świata [WIDEO]

Polacy byli faworytami piątkowej potyczki. Chociaż w pierwszym spotkaniu musieli uznać wyższość Niemców (28:35), zaś Czesi zremisowali ze Szwajcarami (17:17), to strata ewentualna punktów przez biało-czerwonych była określana jako niespodzianka.

Niestety, już pierwsza połowa rywalizacji pokazała, że łatwo nie będzie. Czesi dość łatwo wyszli na prowadzenie 7:4. Wówczas jednak przebudzili się Polacy, którzy nie tylko dogonili rywali, ale nawet mieli punkt zapasu. W końcówce się jednak posypali.

Od stanu 8:8 rzucali głównie nasi południowi sąsiedzi. Finalnie to właśnie oni prowadzili 12:9, gdy drużyny zeszły do szatni.

Druga połowa upłynęła pod znakiem powrotu w wykonaniu reprezentacji Polski. Ostatecznie cel ten udało się zrealizować, a na kilka moment przed końcem faworyci mieli punkt więcej. Ponownie jednak zawiedli w końcówce.

Chociaż do ostatniego gwizdka sędziego zostało raptem kilkadziesiąt sekund, to Czesi wyrównali na 19:19. Co więcej, w ostatniej akcji meczu biało-czerwoni obili słupek. Sytuację mógł jeszcze uratować rzut wolny Syprzaka, ale cud nie nastąpił. Uderzenie zostało zablokowane przez mur.

Tym samym Polacy zremisowali 19:19 (9:12) i zajmują ostatnie miejsce w Grupie A. Losy biało-czerwonych rozstrzygną się w meczu z Szwajcarią. Przypomnijmy, że awans do następnej fazy wywalczą aż trzy z czterech zespołów.