Zwycięski debiut Tuchela! Pewna wygrana Anglików [WIDEO]

Od pierwszych minut Anglicy kontrolowali starcie. Byli w posiadaniu piłki przez dłuższe fragmenty gry, a gdy tracili futbolówkę, błyskawicznie przechodzili do wysokiego pressingu.

Aktywni w ataku byli Bellingham, Foden czy Rashford. Długie podania z głębi pola serwował natomiast Rice. Dzięki temu Albańczycy z rzadka mieli okazję opuścić własną połowę.

W 17. minucie bliski zdobycia bramki był Kane. Dzięki nieustępliwej grze Uzuniego pierwszy przy piłce był jednak Strakosha. Finalnie gol padł trzy minuty później. Bellingham wykonał znakomite prostopadłe podanie w pole karne, a Lewis-Skelly posłał futbolówkę między nogami Strakoshy.

Albańczycy byli coraz odważniejsi. Po jednej z akcji zawędrowali nawet w pole karne rywali. Piłka odbiła się od ręki Burna, lecz z bliskiej odległości, więc o karnym nie było mowy.

Najlepsze okazje przed przerwą mieli Anglicy. Strakosha obronił dwa potężne strzały Bellinghama. Djimsiti zablokował z kolei próbę dobitki Kane'a, a Burn kropnął w poprzeczkę.

Po wznowieniu nie działo się zbyt wiele. Albańczycy pozostawali bez celnego strzału na koncie. Anglicy w pełni dominowali. Kane sprytnie uderzał głową, jednak tuż obok słupka.

Gra Albańczyków ożywiła się, gdy na murawie zameldował się Broja. Razem z Asanim zaliczał on kolejne rajdy na połowę Anglików, ale brakowało najważniejszego: wykończenia.

W 78. minucie byli oni jednak bezradni. Rice znakomicie dorzucił piłkę w kierunku Kane'a, a ten uwolnił się spod opieki rywala i pewnym uderzeniem wbił piłkę do siatki.

Po kontuzji Strakoshy do bramki Albańczyków wskoczył Kastrati. "Synowie Albionu" oszczędzili rezerwowego golkipera w ostatnich minutach. Starcie skończyło się wynikiem 2:0.