Żurek: Czuję się bardzo rozgoryczony, bo Górnik to mój klub
Termalica Bruk-Bet Nieciecza zremisowała z Górnikiem Zabrze 1:1 w meczu 37. kolejki Ekstraklasy. Zespół prowadzony przez Jana Żurka spadł do 1. ligi. - Bardzo ciężko było mi przyjść na konferencję. Cały czas wierzyłem, że szansa, która stała przed naszym zespołem zostanie wykorzystana - przyznał opiekun zabrzan, Jan Żurek.
Opiekun Górnika w kilku zdaniach ocenił pojedynek z Termalicą: - Do przerwy prowadziliśmy 1:0. Po zmianie stron popełniliśmy błąd przy stałym fragmencie gry i straciliśmy bramkę. W naszych poczynaniach pojawiła się panika, zaczęliśmy grać źle i nieskutecznie. To trafienie zadecydowało o tym, że Górnika nie będzie w ekstraklasie - mówił zmartwiony.
- Przyjdzie czas na zastanowienie się i odpowiedzenie na pytanie dlaczego, dlaczego, dlaczego i jeszcze raz dlaczego. Czuję się bardzo rozgoryczony, bo Górnik to mój klub. Dziś mamy smutny i ciężki dzień. Zachowania naszych kibiców nie będę komentował. Wszyscy wychowaliśmy się jako kibice. Miłość ma różne oblicza. Musimy się wszyscy sporo uczyć, emocje w Górniku są bardzo duże - zaznaczył szkoleniowiec.