Żuraw zostanie w Lechu? Zmiana planów w Poznaniu

Kiedy Lech zwolnił Ivana Djurdjevica, tymczasowym trenerem drużyny został Dariusz Żuraw. Władze poszukiwały nowego szkoleniowca, ale wiele wskazuje na to, że obecny menedżer może zostać w klubie do końca roku.
Na ten temat wypowiedział się sam zainteresowany. Były trener drugiej drużyny Lecha Poznań sam sądzi, że czeka go jeszcze trochę pracy na obecnym stanowisku, dopóki negocjacje z potencjalnymi szkoleniowcami się przedłużają.
- Staram się piłkarzom przekazywać proste informacje. Nie rzucać dziesięciu haseł, tylko jedno-dwa, ale konkretne, żeby dotarło. To samo jest ze schematami, nie ma sensu pracować nad nie wiadoma iloma, lepsze jest dopracowanie kilku. To wszystko powinno pozwolić wyciągnąć z zespołu więcej, choć uważam, że mam dobrych piłkarzy - powiedział obecny trener Lecha.
- Nieskromnie powiem, że mógłbym wymienić kilka nazwisk trenerów, którzy dostawali szansę w ekstraklasie, choć nie mieli nawet takiego CV jak ja. Pracowałem samodzielnie, zaliczyłem po drodze awanse do wyższej klasy rozgrywkowej. Może nie było to pasmo sukcesów, ale CV nie wygląda źle - mówił szkoleniowiec.
-Jeśli chodzi o trenerskie wzory, to twardo stąpam po ziemi i staram się wskazywać tych, w którymi pracowałem. Głównie mam na myśli Ralfa Rangnicka, który ściągał mnie do Hannoveru 96. Z wielu klubów zrobił potęgi, ostatnio najlepiej jego pracę widać w RB Lipsk. Stara się grać ofensywnie, wysokim pressingiem. Mi ta filozofia jest też najbliższa - dodał Żuraw.