"Zrobimy tu twierdzę w Ekstraklasie". Piłkarz Lecha Poznań liczy na serię domowych zwycięstw
Lech Poznań awansował niedawno do ćwierćfinału Ligi Konferencji, ale nie zamierza odpuszczać także rywalizacji w PKO Ekstraklasie. Na poprawę ligowych wyników na własnym stadionie mocno liczy Alan Czerwiński.
"Kolejorz" przez długi czas nie mógł wygrać wyjazdowego meczu w europejskich pucharach. Niedawna wygrana z Djurgardens była pierwszą po ponad dwóch latach i meczu z Charleroi. Spotkanie w Belgii wspomina Alan Czerwiński.
- Ten mecz pamiętam bardzo dobrze, bo było to bardzo ciężkie spotkanie. Początek był trudny, ale strzeliliśmy dwa gole, wygrywaliśmy 2:0, spotkanie się mega fajnie układało. Potem dostaliśmy czerwoną kartkę, rzut karny obroniony przez Filipa Bednarka. Później straciliśmy bramkę na 2:1 - wspomina Czerwiński.
- W końcówce, w ostatnich dwudziestu minutach broniliśmy się w bardzo niskiej defensywie. Nie pamiętam, żebym się tak nisko bronił, ale było czuć z boiska, że dowieziemy ten wynik i awansujemy do fazy grupowej Ligi Europy. Naprawdę to był trudny teren i mega ciężkie warunki, bo straciliśmy jednego zawodnika. Ale to są fajne wspomnienia - dodał.
- Jesteśmy drużyną, która musi na własnym boisku punktować o wiele lepiej, bo ze wsparciem naszych kibiców powinno nam się grać dużo łatwiej. Liczę na to, że po przerwie na reprezentację zrobimy tutaj w Ekstraklasie twierdzę, tak jak to ma miejsce w europejskich pucharach. Musimy to zrobić po prostu - zakończył.