Zrobił swoje i... może wrócić na ławkę. Stolarczyk poszedł w odstawkę
Jakub Stolarczyk nie utrzymał miejsca w podstawowym składzie Leicester City. Polak wrócił na ławkę rezerwowych "Lisów".
Stolarczyk wskoczył do podstawowej jedenastce Leicester po kontuzji Madsa Hermansena. Zagrał w sześciu meczach Premier League. Choć puścił dwanaście goli, to był chwalony przez Ruuda van Nistelrooya.
- Stolarczyk wykonał doskonałą pracę. Spisywał się znakomicie od pierwszego meczu. Zrobił postępy i stał się bramkarzem na poziomie Premier League - zachwalał Holender.
Mimo tego van Nistelrooy przy pierwszej okazji posłał Polaka na ławkę rezerwowych. Gdy tylko Hermansen wrócił do zdrowia, to pojawił się podstawowym składzie. To on zagra w meczu z Evertonem.
Sobotni mecz ma olbrzymią stawkę. Leicester zajmuje siedemnaste miejsce w tabeli. Everton jest szesnasty. Oba zespoły dzieli dystans sześciu punktów.
Kontrakt Stolarczyka z Leicester City obowiązuje do połowy 2026 roku. Z obecnym klubem jest związany od 2017 roku.