"Zobaczyłem swoje nazwisko i zacząłem krzyczeć". Tak kadrowicz zareagował na sensacyjne powołanie
Maximilian Oyedele w październiku zadebiutował w seniorskiej reprezentacji Polski. W rozmowie ze Sport Bible przyznał, jak zareagował na powołanie od Michała Probierza.
Szansa dla piłkarza, który rozegrał tylko kilka meczów w Legii Warszawa, dla wielu była dużym zaskoczeniem. Probierz postanowił jednak błyskawicznie sprawdzić Oyedele.
Pomocnik wyszedł w podstawowym składzie na mecz z Portugalią w Lidze Narodów. Przeciwko Chorwacji wszedł natomiast na boisko z ławki.
W rozmowie ze Sport Bible Oyedele przyznał, jak zareagował na powołanie do kadry. O wszystkim dowiedział się... przez post na Instagramie.
Od razu pochwalił się powołaniem swoim kolegom, z którymi grał w akademii Manchesteru United. Zadzwonił między innymi do Kobbiego Mainoo.
- Byłem w centrum handlowym. Kupowałem coś nieistotnego. Otworzyłem Instagrama i pierwszą rzeczą, która mi się wyświetliła, była lista powołanych do reprezentacji Polski. Zobaczyłem swoje nazwisko i zacząłem krzyczeć. Wszyscy pewnie się zastanawiali: "dlaczego ten facet krzyczy?" - wspominał Oyedele.
- Zacząłem dzwonić do wszystkich, ale nikt nie odbierał. Ani moi rodzice, ani mój menedżer. Potem zadzwoniłem do znajomych, Kobbiego Mainoo i Hannibala Mejbriego. Obaj powiedzieli: "nie ma mowy!" - przyznał.