Znany trener apeluje po porażce w LM. Kibice chcą jego zwolnienia

Nie tak miał wyglądać wtorkowy wieczór z perspektywy Borusii Dortmund. Mimo tego, że były mistrz Niemiec prowadził 1:0, stracił komplet punktów. Jedyną bramkę dla gości zdobył Serhou Guirassy.

W drugiej odsłonie za odrabianie strat zabrała się Bolonia. Najpierw do remisu doprowadził Thijs Dallinga. Triumf zapewnił Samuel Illing Junior.

Kolejna wpadka Borussii Dortmund sprawiła, że kibice domagają się zakończenia współpracy z Nurim Sahinem. Turecki trener apeluje jednak o zachowanie spokoju. Odniósł się też do swojej przyszłości.

- Ten klub musi w końcu się uspokoić. Nie możemy tu mieć drugorzędnych teatrów działań wojennych. Mam odpowiedzialność sportową. Dla mnie ważne jest, aby BVB odniosło sukces - przyznał Sahin.

- Bez względu na to, gdzie jestem jako trener, nie zostałbym ani chwili, gdybym nie miał poczucia, że ​​zespół mnie wspiera - dodał Turek.

Borussia Dortmund zajmuje obecnie 13. miejsce w tabeli Ligi Mistrzów. Zespół ten wciąż ma szansę na awans do czołowej ósemki fazy ligowej.

Nuri Sahin pracuje na Signal Iduna Park od czerwca 2024 roku. Do tej pory poprowadził ten zespół w 27 meczach i odniósł w nich 12 zwycięstw.