Znany raper zaprezentował piłkarskie umiejętności. Tak mu poszło. "Ostatnio gadałem z Lewym" [WIDEO]
Michał "Mata" Matczak miał okazję pokazać szerszej widowni swoje umiejętności piłkarskie. Raper popisał się zaskakującym wykonaniem rzutu karnego.
Prowadzony przez Bartosza Ignacika program "Turbokozak" pokazuje byłych i obecnych zawodników mierzących się z nietypowymi konkurencjami technicznymi. Uczestnicy muszą nie tylko strzelić gola w sytuacji "sam na sam" czy trafić w poprzeczkę, lecz także uderzyć na bramkę z połowy boiska bez odbicia piłki od murawy.
Zdarza się jednak, że gospodarz zaprasza do rywalizacji nietypowych gości. Co roku udział w emitowanym przez CANAL+ Sport programie można wylicytować w ramach aukcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Oprócz tego swoje umiejętności udowadniają będący futbolowymi kibicami aktorzy czy piosenkarze.
W niedzielnym wydaniu gościł jeden z najbardziej popularnych polskich raperów, Michał "Mata" Matczak. Raper podjął rękawicę zaledwie kilkanaście dni po spotkaniu z Robertem Lewandowskim w Barcelonie. Było to związane z akcją promocyjną jednego ze sponsorów "Dumy Katalonii". Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Przed 23-latkiem stanęło m.in. wyzwanie trafienia z jedenastu metrów do pilnowanej przez Grzegorza Jędrzejewskiego bramki. Raper powołał się na rozmowę z kapitanem reprezentacji Polski, przyznając, że otrzymał od niego kilka porad.
- Ostatnio gadałem z "Lewym" przed treningiem i zapytałem, jak się te karne strzela, bo próbowałem parę razy powtórzyć. Powiedział mi, że źle robię nabieg, bo trzeba prawą nogą zrobić zmyłkę. Może to ten moment, by spróbować - rzekł "Mata".
Muzykowi nie udała się jednak próba naśladowania czołowego napastnika świata. Choć Matczak zmylił Jędrzejewskiego, kopnięta przez niego piłka poleciała daleko od bramki. Za tę część konkurencji "Mata" nie otrzymał zatem żadnych punktów.
Artysta dobrze zaprezentował się za to w konkurencjach "Wrzuta na buta" czy "Ścieżka zdrowia". Łącznie Michałowi "Macie" Matczakowi udało się zgromadzić 229 punktów. Uplasował się dzięki temu na czwartym miejscu w klasyfikacji, za Erikiem Exposito, Bartłomiejem Wdowikiem oraz Aleksem Stawczykiem.