Znany pomocnik marzy o grze dla Bayernu Monachium. Liczy na głośny transfer już w styczniu

Thomas Tuchel w trakcie letniego okienka niejednokrotnie mówił o tym, że przydałby mu się defensywny pomocnik. Władze klubu przez długi czas pozostawały głuche na apele szkoleniowca.

W samej końcówce okienka szefowie Bayernu zmienili zdanie i ruszyli po Joao Palhinhę. Transfer ostatecznie nie wypalił, bo Fulham nie znalazło odpowiedniego zastępstwa dla swojego zawodnika.

Niedawno Portugalczyk podpisał nowy kontrakt z londyńczykami. Wówczas wydawało się, że to zamyka kwestię przenosin piłkarza do Bayernu. Prawda wygląda jednak nieco inaczej.

Jak informuje Florian Plettenberg ze "Sky Sport Deutschland", sam piłkarz nadal mocno liczy na transfer do Bayernu. Zimowa transakcja pozostaje jego wielkim marzeniem.

Palhinha ma przy tym nadzieję, że "Die Roten" wyciągną wnioski z letniego okienka i tym razem przystąpią do działania już na początku stycznia, nie czekając na Deadline Day. Jego nadzieje mogą się jednak okazać płonne.

Bayern na razie nie podjął ostatecznej decyzji w sprawie zimowego transferu. Wydaje się jednak mało prawdopodobne, aby Niemcy w trakcie sezonu wyłożyli 60-65 milionów euro i spełnili żądania Fulham.