Znany piłkarz poszedł do "Big Brothera". Ujawnił szokującą historię z niemieckiej kadry
Były reprezentant Niemiec, Max Kruse, choć nie zakończył jeszcze piłkarskiej kariery, futbol jest już dla niego tylko dodatkiem. Od pewnego czasu słynny piłkarz występuje w programie "Big Brother".
Max Kruse w przeszłości był czołowym graczem Bundesligi. Na jego koncie znalazło się 307 spotkań, do których dołożył 97 meczów oraz 79 bramek. Na przestrzeni całej piłkarskiej kariery bronił on barw m.in. Freiburga, Borussii Moenchengladbach, Werderu Brema czy Wolfsburga.
Dobre występy na ligowym podwórku poskutkowały także powołaniem do reprezentacji Niemiec. W jego dorobku znalazło się 14 występów oraz cztery gole. Dziś jest on piłkarzem BSV Al-Dersimspor II.
Kilka tygodni temu media społecznościowe obiegły zdjęcia Kruse. 36-latek mocno przybrał na wadze i w efekcie nie przypomina już sportowca. Futbol stał się tylko dodatkiem, bo obecnie ma inne zajęcia.
Z informacji podawanych przez niemieckie media wynika, że słynny gracz dołączył do "Big Brothera", czyli popularnego programu reality show. Były kadrowicz szybko zyskał uznanie ze strony widzów.
Na antenie Kruse podzielił się już kilkoma historiami. Jedna z nich dotyczyła zgrupowania niemieckiej reprezentacji przed meczami towarzyskimi z Włochami oraz Anglią. Jak wyznał napastnik, zaprosił on do hotelu prostytutkę. Fakt ten odkryli ówczesny kierownik drużyny narodowej, Oliver Bierhoff, oraz asystent trenera, Hansi Flick.
Po tym, jak cała sprawa wyszła na jaw, Kruse przestał otrzymywać powołania od Joachima Loewa. Z tego powodu miało go zabraknąć w kadrze na mistrzostwa świata w 2014 roku oraz EURO 2016.